-
1. Data: 2009-01-05 18:15:47
Temat: jołk
Od: "Jarek" <j...@c...mysite.pl>
Pierwszego dnia szkoły, przed rozpoczęciem lekcji, nauczycielka przedstawia
nowego ucznia amerykańskiej klasie:
- To jest Sakiro Suzuki z Japonii.
Lekcja się zaczyna. Nauczycielka mówi:
- Dobrze, zobaczymy jak sobie radzicie z historią. Kto mi powie czyje to
słowa: "Dajcie mi wolność albo śmierć"?
W klasie cisza jak makiem zasial, tylko Suzuki podnosi rękę i mówi:
"Patrick Henry 1775 W Filadelfii."
- Bardzo dobrze Suzuki. A kto powiedział: "Państwo to ludzie, ludzie nie
powinni więc ginąć"?
Znowu wstaje Suzuki: "Abraham Lincoln 1863 w Waszyngtonie."
Nauczycielka spogląda na uczniów z wyrzutem i mówi:
- Wstydźcie się. Suzuki jest Japończykiem i zna amerykańską historię lepiej
od Was!
W klasie zapadła cisza i nagle słychać czyjś głośny szept:
- Pocałuj mnie w dupę pieprzony Japończyku.
- Kto to powiedział? - krzyknęła nauczycielka. Na to Suzuki podniósł rękę i
bez czekania wyrecytował: "Generał McArthur 1942 w Guadalcanal oraz Lee
Iacocca 1982 na walnym zgromadzeniu w Chryslerze."
W klasie zrobiło się jeszcze ciszej i tylko dało się usłyszeć cichy szept:
"Rzygać mi się chce..."
- Kto to był?! - wrzasnęła tym razem nauczycielka. Na to oczywiście Suzuki
szybko odpowiedział: "George Bush senior do japońskiego premiera Tanaki w
1991 podczas obiadu."
Jeden z naprawdę już wkurzonych uczniów wstał i powiedział kwaśno: -
Obciągnij mi druta!
Na to nauczycielka zrezygnowanym tonem
- To już koniec. Kto tym razem?
- Bill Clinton do Moniki Levinsky w 1997 roku w Gabinecie Owalnym w Białym
Domu - odparł Suzuki bez drgnienia oka
Na to inny uczeń wstał i krzyknął: - Suzuki to kupa gówna!
Na co Suzuki: - Valentino Rossi w Rio na Grand-Prix Brazylii w 2002 roku
Klasa już całkowicie popada w histerię, nauczycielka mdleje, gdy
otwierają się drzwi i wchodzi dyrektor: - Cholera, takiego burdelu to ja
jeszcze nie widziałem
Suzuki: - Leszek Miller do wicepremiera Hausnera na posiedzeniu komisji
budżetowej w Warszawie w 2003 roku.
-
2. Data: 2009-01-05 19:27:25
Temat: Re: jołk
Od: "Kola" <G...@o...pl>
Jak tak to też coś wrzucę :P
Dwóch pedałów leci samolotem!
- Nagle jeden do drugiego- chodź to zrobimy
- No co ty tyle ludzi, przecież wszystko będzie widać- odpowiada drugi
- Co ty tu każdy jest czymś zajęty nawet nie zauważy
- Nie no wytrzymaj bo ja się krepuje
- Ale popatrz poproszę o długopis i nawet nikt nie zareaguje
-Zaczyna mówić - przepraszam czy nie ma ktoś pożyczyć długopisu?
Nikt nie reaguje, facet prosi jeszcze głośniej i nic!
- Wiec kolega się zgodził i zrobili co swoje!
- Lądują na lotnisku stuardessa wszystkich wypuszcza tylko na pierwszym
siedzeniu siedzi dziadek cały zarzygany- ona na to- nie mógł pan poprosić o
foliówkę? A dziadek na to: Jeden poprosił o długopis to go wyruchali!