W dniu 2011-02-19 00:19, Marcin Wasilewski pisze:
> Użytkownik <g...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:2679.000008b0.4d5ee86f@newsgate.onet.pl...
>
>> Ciekawy wątek :) No ale jak na swój koszt ktoś udowodni, że to nie on,
>> wtedy może zwrócic się o zwrot kosztów do pomawiającej? I odszkodowanie
>> np. za swój stracony czas?
>
> 1) Jak udowodni to tak, ale testy genetyczne są dość drogie, a nikt za
> ciebie za nie nie zapłaci. Więc nie masz kasy, to masz pozamiatane.
> 2) Odszkodowanie? Niby za co? Że ktoś Cię po sądach przetargał? LOL, to
> nie Hameryka.
>
> Ogólnie w ramach rozrywki polecam poczytać prawo rodzinne - w ramach
> "równości" płci facet ma przesrane. A wszystko to dla dobra dziecka...

A gdzie dokładnie w przepisach mężczyzna ma "przesrane"?

Bo chyba nie uznamy za przesrane, że jak się uzna dziecko, to potem nie
można się go zrzec korespondencyjnie?

--
Liwiusz

do góry

W dniu 2011-02-19 00:49, Liwiusz pisze:

> A gdzie dokładnie w przepisach mężczyzna ma "przesrane"?

78 par 1 ?

--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Naprawa skuterów i motocykli MOTOPOWER http://www.motopower.pl/
Części do skuterów Kaski z homologacją Części do motocykli
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=535
6008

do góry

W dniu 2011-02-19 01:06, "Rafał \"SP\" Gil" pisze:
> W dniu 2011-02-19 00:49, Liwiusz pisze:
>
>> A gdzie dokładnie w przepisach mężczyzna ma "przesrane"?
>
> 78 par 1 ?

I gdzie tu przesrane? Że musi - po uznaniu ojcostwa - odkręcać to przez sąd?

--
Liwiusz

do góry

> To teraz kaza placic alimenty za cudze dzieci? o_O

nie tylko teraz, nie sa rzadkoscia alimenty placone przez dziadkow dziecka
ze strony ojca

do góry

Moj znajomy ma teraz podobna sytuacje. Jego 21-letnia corka wyprowadzila sie z
domu zamieszkala z chlopakiem i oboje podali rodzicow jej i jego do sadu o
alimenty (bo sie oboje niby ucza, tzn. sa uczniami jakiejs szkoly). Patologia
normalnie jakas.

No i ojciec placil jej tylko czesc zasadzonych alimentow, wiec naslala
komornika. Kwota egzekucji wynosi 1600 PLN, komornik zajal mu konto w banku (z
saldem=0) i jednoczesnie obciazyl 60% wynagrodzenia (zarabial 1000 PLN netto
miesiecznie) u pracodawcy.

Facet czuje sie zdezorientowany, a ja sam sie zastanawiam co zrobi teraz
komornik. Pracodawca przeleje mu 40% pensji (czyli ok. 400 PLN) na konto, na
ktorym jest egzekucja calosci (1600 PLN). Czy ten facet bedzie mogl cokolwiek
z tych 400 PLN wyplacic z konta?


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Użytkownik " Eric" <b...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ijrnqp$7if$1@inews.gazeta.pl...

> Czy ten facet
> bedzie mogl cokolwiek z tych 400 PLN wyplacic z konta?

Będzie, bo jest to kwota wolna od zajęcia i do komornika z automatu nie
pójdzie.
Ale raz, że to kopanie się z koniem i błaganie banku aby oddał nasze
pieniądze (co ustawowo ma obowiązek zrobić), a dodatkowo każdy nast. wpływ
na konto chyba już będzie przekazywany komornikowi.

Najlepszy ROTFL to fakt, że takiego zajętego rachunku wg prawa posiadacz nie
może zamknąć. Więc jeśli kwota zajęcia jest duża, a wpływów brak, to zapewne
za jakiś czas i bank się upomni o swoje za "prowadzenie" rachunku.

do góry

Użytkownik "Marcin Wasilewski" <j...@a...pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ijs2no$bc4$...@n...task.gda.pl...

> Będzie, bo jest to kwota wolna od zajęcia i do komornika z automatu nie
> pójdzie.
> Ale raz, że to kopanie się z koniem i błaganie banku aby oddał nasze
> pieniądze (co ustawowo ma obowiązek zrobić), a dodatkowo każdy nast. wpływ
> na konto chyba już będzie przekazywany komornikowi.

Kolejne wpływy do czasu wyczerpania kwoty wolnej od zajęcia nie będą
przekazywane na rachunek organu egzekucyjnego.

> Najlepszy ROTFL to fakt, że takiego zajętego rachunku wg prawa posiadacz
> nie może zamknąć. Więc jeśli kwota zajęcia jest duża, a wpływów brak, to
> zapewne za jakiś czas i bank się upomni o swoje za "prowadzenie" rachunku.

Ależ nic podobnego - może zamknąć. A jeśli bank nie chce zamknąć to sprawa
banku, troską klienta jest tylko to aby wypowiedział umowę rachunku, co bank
sobie dalej zrobi to już sprawa banku.

do góry