> Mea culpa :)
> Rozmawiałem właśnie z człowiekiem który w temacie siedzi. PIN jest
> każdorazowo wyliczany (i tu jest właśnie ta funkcja jednokierunkowa) z
> innych danych i kluczy, które mogą być przechowywane gołym tekstem, i
> nigdzie goło w banku zapisany nie jest. I inny PIN nigdy nie będzie
> pasował. Miałeś rację. A ja bezzasadnie uogólniałem technikę szyfrowania
> haseł na Unixach na PINy bankowe.

I tym sposobem nie wykryłeś największej afery bankowej stulecia :-)

Jacek

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Użytkownik j...@p...onet.pl napisał:

>>Mea culpa :)
>>Rozmawiałem właśnie z człowiekiem który w temacie siedzi. PIN jest
>>każdorazowo wyliczany (i tu jest właśnie ta funkcja jednokierunkowa) z
>>innych danych i kluczy, które mogą być przechowywane gołym tekstem, i
>>nigdzie goło w banku zapisany nie jest. I inny PIN nigdy nie będzie
>>pasował. Miałeś rację. A ja bezzasadnie uogólniałem technikę szyfrowania
>>haseł na Unixach na PINy bankowe.
>
>
> I tym sposobem nie wykryłeś największej afery bankowej stulecia :-)
>
> Jacek
>

No dobra, a co wtedy z tą sytuacją opisaną nieco powyżej, kiedy ktoś
zeznał że udało mu się w bankomacie wypłacić na zły PIN?

Łukasz

do góry

> No dobra, a co wtedy z tą sytuacją opisaną nieco powyżej, kiedy ktoś
> zeznał że udało mu się w bankomacie wypłacić na zły PIN?

Awaria?
Opisany przez Ciebie przypadek "raz na sto lat"?
Pomroczność jasna?
...

Jacek

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Użytkownik j...@p...onet.pl napisał:

>>No dobra, a co wtedy z tą sytuacją opisaną nieco powyżej, kiedy ktoś
>>zeznał że udało mu się w bankomacie wypłacić na zły PIN?
>
>
> Awaria?

czyli tak naprawde

> Opisany przez Ciebie przypadek "raz na sto lat"?

Najprawdopodobniej. Trafił jakiś elektron kosmiczny gdzie nie powinien,
jakiś 'mezon fi' i pojajtał po obwodach.

> Pomroczność jasna?

e, przy pomroczmości jasnej to nie pamiętasz że wypłacałeś pieniądze, a
nie że je wypłaciłeś złym PINem :D

>
> Jacek
>


Łukasz

do góry