Witam,
Scenariusz jak poprzednio:
Kredyt na powiedzmy 100 tys PLN, raty stale, wczesniejsza splata za
0PLN, na zakup mieszkania u developera, LTV=50%, kredyt na 10 lat (tutaj ten
parametr moze miec znaczenie)
Tym razem zalozmy ze jestem rowno 100 tys PLN na minusie.
Raty rowne mamy po 1000 PLN (dla ustalenia uwagi).
Place regularnie przez 2 lata (wykanczamy nowe mieszkanie, przeprowadzka
itp) i chce splacic troche wiecej - powiedzmy 30 tys jednorazowo.
Jak to sie odbije na reszie kredytu? Zostanie do splacenia 50tys przez 8 lat
w ratach po 600 PLN? Czy mam 5 lat po 1000PLN?
Ktore rozwiazanie jest korzystniejsze? Liczby ktore tu pisze sa troche
przykladowe, ale pytam o zasade...
A w zasadzie o kolejny kruczek - ktore rozwiazanie jest korzystniejsze dla
banku, a ktore dla kredytobiorcy?

pozdrawiam