Hej! BZWBK - ten bank jest niepowazny. Umowy na kredyt studencki sa
podpisywane do konca marca. Marzec konczy sie w poniedzialek. Jeszcze nikt
nie dzwonil. Swietnie. Jak sie ich tydzien temu pytalem kiedy ktos sie
odezwie, to powiedzieli, ze sprawdzaja poreczycieli i trzeba czekac na
telefon. Wniosek zaakceptowany, ale sprawdzaja poreczycieli. Kpina. Ale to
inna sprawa. Teraz pytanie. Umowe podpisuje sie chyba razem z
poreczycielami. Musze ja podpisac w innym miescie niz oni mieszkaja wiec
mysle jak to inaczej zalatwic. Bank pewnie wymysli sobie ostatni mozliwy
dzien i istenieje mozliwosc, ze ktos nie bedzie akurat wtedy mogl. Czy ktos
orientuje sie czy bank zaakceptuje notarialnie poswiadczone upowanienie do
podpisania takiej umowy przeze mnie w ich imieniu?

--
Pozdrawiam

do góry