-
1. Data: 2021-09-12 11:30:04
Temat: lichwa szuka łosi
Od: PiteR <e...@f...pl>
Dzwonią tylko na polski numer z ofertami dla plebsu
np pomocy przy spłacie długów albo z mega super pożyczkami
5 tys zł na 3 lata.
Eksportuja mi tu przez VPN syf od którego uciekłem.
5 tys zł to ja zarabiam w 2 tygodnie czasem w 10 dni
Przez 6 lat zarobiłem więcej niż u Januszy byznesu
przez całe życie w Polsce.
Jak można to tolerować. Partia "prawa" i "sprawiedliwości".
Koło big Bena Angole postawili wielkie tablice w róznych językach
nie daj się oszukać oszustom w trzy kubki. Można można.
Kto mieszkał w Polsce w cyrku się nie śmieje.
--
Piotrek
Grosz do grosza i bedzie kokosza
-
2. Data: 2021-09-12 14:25:09
Temat: Re: lichwa szuka łosi
Od: Dawid Rutkowski <d...@w...pl>
niedziela, 12 września 2021 o 11:29:34 UTC+2 PiteR napisał(a):
> Dzwonią tylko na polski numer z ofertami dla plebsu
Zapytałbym, czy roaming działa, ale to już nie UE.
> Koło big Bena Angole postawili wielkie tablice w róznych językach
> nie daj się oszukać oszustom w trzy kubki. Można można.
A kto tam te 3 kubki organizuje? Export z Bazaru Różyckiego?
Jak były chyba ostatnie Dni Transportu Publicznego przed koronką, to byli tam tacy
goście w kraciastych marynarkach i kaszkietach i robili grę w 3 karty. Niesamowici
byli, bez szans trafić, 1/3 że losowo zgadniesz...
-
3. Data: 2021-09-12 15:38:32
Temat: Re: lichwa szuka łosi
Od: cef <c...@i...pl>
W dniu 2021-09-12 o 14:25, Dawid Rutkowski pisze:
>
> A kto tam te 3 kubki organizuje? Export z Bazaru Różyckiego?
> Jak były chyba ostatnie Dni Transportu Publicznego przed koronką, to byli tam tacy
goście w kraciastych marynarkach i kaszkietach i robili grę w 3 karty. Niesamowici
byli, bez szans trafić, 1/3 że losowo zgadniesz...
>
E tam, kiedyś w latach osiemdziesiątych pracowałem jako ustawiacz
na giełdzie samochodowej i miałem okazję przyjrzeć się bliżej temu
karcianemu biznesowi. Tam nic nie odbywało się losowo.
Mogłem zagrać zawsze na 100% ale przekonano mnie żebym tego nie robił ;-)
-
4. Data: 2021-09-12 15:43:40
Temat: ŻeRe: lichwa szuka łosi
Od: Kris <k...@g...com>
niedziela, 12 września 2021 o 15:39:22 UTC+2 cef napisał(a):
> E tam, kiedyś w latach osiemdziesiątych pracowałem jako ustawiacz
> na giełdzie samochodowej i miałem okazję przyjrzeć się bliżej temu
> karcianemu biznesowi. Tam nic nie odbywało się losowo.
> Mogłem zagrać zawsze na 100% ale przekonano mnie żebym tego nie robił ;-)
Miałem to samo. Na giełdzie w Chwaszczynie w latach 90tych bodajże
-
5. Data: 2021-09-12 17:07:23
Temat: Re: lichwa szuka łosi
Od: Dawid Rutkowski <d...@w...pl>
niedziela, 12 września 2021 o 15:39:22 UTC+2 cef napisał(a):
> W dniu 2021-09-12 o 14:25, Dawid Rutkowski pisze:
> >
> > A kto tam te 3 kubki organizuje? Export z Bazaru Różyckiego?
> > Jak były chyba ostatnie Dni Transportu Publicznego przed koronką, to byli tam
tacy goście w kraciastych marynarkach i kaszkietach i robili grę w 3 karty.
Niesamowici byli, bez szans trafić, 1/3 że losowo zgadniesz...
> >
> E tam, kiedyś w latach osiemdziesiątych pracowałem jako ustawiacz
> na giełdzie samochodowej i miałem okazję przyjrzeć się bliżej temu
> karcianemu biznesowi. Tam nic nie odbywało się losowo.
> Mogłem zagrać zawsze na 100% ale przekonano mnie żebym tego nie robił ;-)
O, a czym zajmował się taki "ustawiacz"?
I jak to było z tymi kartami?
Wiadomo, że losowo nie jest, ale ci goście tak te karty przekładali że szans nie było
nadążyć (oczywiście tam nie rżneli na kasę tylko pokazywali dzieciakom dawny folklor
i rozdawali przypinki).
Więc co, trzeba wiedzieć, gdzie patrzeć, czy te ruchy mieli tak wytrenowane, ale
niezmienne, wiec np. przy starcie "jednej czarnej" ze środka zawsze było wiadomo, że
skończy np. z lewej?
Pamiętam taka scenę, czy to z Różyca czy może ze Stadionu, jak grali w te 3 kubki i
ktoś za dobrze zgadywał i zaczynała się niezła awanturka ;>
-
6. Data: 2021-09-12 17:41:46
Temat: Re: lichwa szuka łosi
Od: cef <c...@i...pl>
W dniu 2021-09-12 o 17:07, Dawid Rutkowski pisze:
> niedziela, 12 września 2021 o 15:39:22 UTC+2 cef napisał(a):
>> W dniu 2021-09-12 o 14:25, Dawid Rutkowski pisze:
>>>
>>> A kto tam te 3 kubki organizuje? Export z Bazaru Różyckiego?
>>> Jak były chyba ostatnie Dni Transportu Publicznego przed koronką, to byli tam
tacy goście w kraciastych marynarkach i kaszkietach i robili grę w 3 karty.
Niesamowici byli, bez szans trafić, 1/3 że losowo zgadniesz...
>>>
>> E tam, kiedyś w latach osiemdziesiątych pracowałem jako ustawiacz
>> na giełdzie samochodowej i miałem okazję przyjrzeć się bliżej temu
>> karcianemu biznesowi. Tam nic nie odbywało się losowo.
>> Mogłem zagrać zawsze na 100% ale przekonano mnie żebym tego nie robił ;-)
>
> O, a czym zajmował się taki "ustawiacz"?
Jak sama nazwa wskazuje ustawianiem - czyli
wskazywaniem kierowcom w odpowiednich sektorach
takiego miejsca do parkowania, żeby na niewielkim terenie zmieściło
się jak najwięcej samochodów i żeby nie blokowały się wzajemnie.
> I jak to było z tymi kartami?
> Wiadomo, że losowo nie jest, ale ci goście tak te karty przekładali że szans nie
było nadążyć (oczywiście tam nie rżneli na kasę tylko pokazywali dzieciakom dawny
folklor i rozdawali przypinki).
> Więc co, trzeba wiedzieć, gdzie patrzeć, czy te ruchy mieli tak wytrenowane, ale
niezmienne, wiec np. przy starcie "jednej czarnej" ze środka zawsze było wiadomo, że
skończy np. z lewej?
To taki mały teatrzyk dla tych, którzy patrzą na to tylko przez chwilę.
Jak stoisz obok tego kramu kilka godzin, to znasz te gęby i ich numery :-)
Normalnie jeden udający nawalonego miesza kartami a kilku jego kolegów
udaje, że gra
i raz wygrywa raz przegrywa a jak już namierzą łosia z kasą wśród
kibiców (o co na giełdzie było stosunkowo łatwo w tamtych czasach),
to ci podstawieni grający zaginali róg w tej jednej karcie do
wskazania i pokazywali
łosiowi jak łatwo można tego podchmielonego wykiwać.
W krytycznym momencie następuje odkrycie jednej z trzech kart
i jak pozostały już tylko dwie, to podstawieni gracze obstawiają wysoko
tę z zagiętym rogiem. Łoś widząc pewną wygraną wchodził do gry - ale
mieszający podbijał stawke, bo
zgadywali tylko z dwóch kart. Łoś nawet nie wiedział, że tę kartę zagiętą
juz przed rzucaniem zamieniono na inny zestaw i przegrywał razem
z tymi podstawionymi całą postawiona sumę.
Ja kiedyś chciałem wejść do gry i obstawić w tym momencie tę kartę
niezagiętą,
ale podeszło kilku osiłków z ochrony biznesu i przekonali mnie,
że młody jestem i zęby mi jeszcze będą potrzebne i żebym spadał.
To tylko jeden ze scenariuszy - czasami dawali wygrać łosiowi
kilka złotych, żeby się pewniej poczuł.
-
7. Data: 2021-09-13 10:08:30
Temat: Re: lichwa szuka łosi
Od: ąćęłńóśźż <...@...pl>
Kiedyś też obserwowałem taki spektakl, łącznie ze złożoną mi propozycją "dam Ci 5
dych i postaw" (gdy parę razy odmówiłem też
otrzymałem propozycję), akurat się trafiło że obrabiali jakichś kolejarzy po
wypłacie, gdy podszedł gościu o sylwetce Janusza
Gortata (czyli wysoki szczupły, nie dałbyś za niego pięć groszy) i w imieniu jednego
z kolejarzy wszystko mu odegrał.
Żaden z dwumetrowych byków gościa nie ruszył, mieli błagalne spojrzenia winnego psa
"no idź już zanim my pójdziemy z torbami".
Czyli trzeba wyciąć sobie chrząstki z nosa żeby wzbudzić szacunek na mieście ;-)
Po głowie mi chodzi że to mogło być na giełdzie na "Spójni", jeśli ktoś takie
pamięta.
-----
> Ja kiedyś chciałem wejść do gry i obstawić w tym momencie tę kartę niezagiętą, ale
podeszło kilku osiłków z ochrony biznesu i
> przekonali mnie, że młody jestem i zęby mi jeszcze będą potrzebne i żebym spadał.
-
8. Data: 2021-09-16 06:59:53
Temat: Re: lichwa szuka łosi
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Dawid Rutkowski d...@w...pl ...
> Wiadomo, że losowo nie jest, ale ci goście tak te karty
> przekładali że szans nie było nadążyć
widziałem kilka takich akcji i to nigdy nie miało nic wspolnego z
nadazaniem.
To zawsze była w ktoryms momencie przemoc polegajaca na tłoku,
przepychaniu, sugestii ze idzie policja i chwilowym odwróceniu uwagi.
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Tylko niekiedy szczęście bywa darem, najczęściej trzeba o nie walczyć."
Paulo Coelho
-
9. Data: 2021-09-16 10:19:05
Temat: Re: lichwa szuka łosi
Od: Dawid Rutkowski <d...@w...pl>
czwartek, 16 września 2021 o 07:10:03 UTC+2 Budzik napisał(a):
> > Wiadomo, że losowo nie jest, ale ci goście tak te karty
> > przekładali że szans nie było nadążyć
> widziałem kilka takich akcji i to nigdy nie miało nic wspolnego z
> nadazaniem.
> To zawsze była w ktoryms momencie przemoc polegajaca na tłoku,
> przepychaniu, sugestii ze idzie policja i chwilowym odwróceniu uwagi.
Cóż, co poradzić, po prostu nie mieliście szczęścia i widzieliście tylko oszustów -
którzy często naciągali innych oszustów (dających się np. nabrać na numer z zagiętym
rogiem i podmienieniem karty z zagiętym rogiem - przyznam, że rewela :).
Ale ja widziałem prawdziwego Mistrza - na miarę Franka Dolasa.
Z nim naprawdę szansa była 1/3 - nawet ten wysoki chudy by tak miał.
Więc jeszcze gorzej niż w ruletce (gdzie i tak się przygrywa przez twórcze
wykorzystanie faktu, że wciąż są spory, czy zero jest parzyste czy nieparzyste - a
już majstersztykiem jest podwójne zero ;) - swoją drogą zawsze się zastanawiałem,
skąd wiadomo, kto postawił którą kupkę żetonów - czyżby krupier był aż tak wyćwiczony
(hmm, zdarzają się takie cuda, w czasach szału budowlanego w 2007 bodajże odbierałem
zamówienie z castoramy, nieopatrznie wybraliśmy się tam w sobotę rano - dziki tłum
ludzi - a jak potem przyszedł kryzys to było tak puściutko - gostek nam wywiózł to
zamówienie na dwóch paletach pod kasę z bramą, cudem znaleźliśmy innego z
paleciakiem, który nam tą jedną paletę pod busa podwiózł, wracam, a ochroniarz do
mnie "pan to ma jeszcze wannę?" - zamurowało mnie).
-
10. Data: 2021-09-16 10:31:42
Temat: Re: lichwa szuka łosi
Od: Olin <k...@a...w.stopce>
Dnia Thu, 16 Sep 2021 01:19:05 -0700 (PDT), Dawid Rutkowski napisał(a):
> wciąż są spory, czy zero jest parzyste czy nieparzyste
0/2 = 0
Reszta z dzielenia wynosi 0, czyli na mój mały rozumek zero jest parzyste.
--
uzdrawiam
Grzesiek
adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl
"Wierzę, że tam w górze jest coś, co czuwa nad nami.
Niestety, jest to rząd."
Woody Allen
http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/