Nadchodzi czas kiedy to musze przedluzyc OC. Rozejrzalem sie co sie
dzieje obecnie na rynku i w oko wpadla mi oferta mBanku, a zwlaszcza
5% moneyback na stacjach benzynowych, limit niestety nie jest zbyt
wysoki, ale dobre i to. Wyliczylem sobie skladke i wyszlo mi 68PLN
miesiecznie, drogo, ale mBank przeciez gwarantuje najnizsza cene, wiec
nie powinienem sie przejmowac, ze u innego ubezpieczyciela zaplacilbym
tylko 519PLN.
Przeczytalem Regulamin promocji, ale poniewaz brakowalo mi
precyzyjnego okreslenia na jakiej podstawie bede mogl skorzystac z
gwarancji najnizszej ceny, wiec zadzwonilem na mLinie. Jak zwykle
blyskawiczny odbior po jednym sygnale (uwielbiam to :)). Niestety
dalej juz nie bylo tak wysmienicie. Przedstawilem wprost sytuacje
mBank 816, inny ubezpieczyciel 519, jak zwroca mi roznice w cenie to
oczywiscie kupie u nich ubezpiecznie. Na postawie czego dokonaja
zwrotu?
- pisemne zaswiadczenie od innego ubezpieczyciela
- mam kalkulacje zawierajaca wszystkie informacje dotyczace
ubezpiecznia. Wystarczy?
- nie. musi byc wydana, podpisana i podstemplowana przez inny zaklad
ubezpieczen.
- czy mBank wydaje takie zaswiadczenia swoim potencjalnym klientom?
cisza... no i ja tu sie nie dziwie, na wszytkich kalkulacjach sa
umieszczane disclaimery mowiace o tym, ze jest to tylko oferta i moze
sie zmienic na moment podpisania umowy.
Biorac pod uwage wymogi mBanku wynika z tego, ze aby skorzystac z
promocji trzeba kupic 2 polisy ;).
Coz nie skorzystam z atrakcyjnej promocji mBanku i mam nadzieje, ze
niewielu klientow sie na nia nabierze. Ja kupie OC za 519 pln, zaplace
za nie karta Polbanku, a za paliwko tez bede nia placil. Mysle, ze
wyjdzie to znacznie lepiej niz polaczone promocje mBanku.

MK