On 11 Lut, 20:05, Mithos <f...@a...pl> wrote:
> BK pisze:
>
> > Tylko nie ma sie bardzo do czego przyczepic. Nie ma obowiazku
> > ksiegowania trzy razy dziennie. Biorac pod uwage, ze BPH zawsze tak
> > robil - a Alior wywodzi sie z BPH - to podejzrewam, ze to sila
> > przyzywyczajenia.
>
> W jaki sposób Alior wywodzi się z BPH ?
>
> --
> Mithos

Hmm popatrzmy - prezes Aliora to byly wice BPH. Wiekszosc pierwszej
fali pracownikow Aliora [jesli nie wszyscy] to pracownicy BPH.

Podobienstwa miedzy bankami widac na wielu "poziomach" bo np.
bankowosc internetowa tez jest niemal identyczna.

do góry

On 11 Lut, 20:04, "MK" <m...@i...pl> wrote:
> "xbartx" <b...@h...net> wrote in message
>
> news:20090211195830.0fe23999@cartel...
>
> BPH i ING też nie ma 3 sesji także nie ma co sensacji szukać.
>
> IMHO ma, ale nie ksieguje srodkow na kontach klientow. Jak srodki sa
> ksiegowane skoro swit to nie ma szansy na wymiane danych z KIR.
> Problem dla klienta polega na tym, ze klient nigdy nie wie, ktora sesja
> przyszedl przelew. Dzis bank trzyma sobie 'kase' ktora przyszla III sesja do
> nastepnego dnia, a jutro moze zacznie to samo robic z II sesja, albo z
> uznaniami powyzej 100tys.
>
> MK

Tylko skad wywodzisz jakies obowiazki banku wobec klienta w zwiazku z
sesjami KIR?

KIR i jego sesje to tylko kwestia umowy bankow - nie zas wynik
jakichkolwiek regulacji prawnych. Banki same sie dogadaly i same sie
"bawia"w KIR. Nam jako klientom nic do technicznej strony i sesji
KIR. Polska i tak jesli chodzi o rozliczenia wypada calkiem niezle bo
banki wyrabiaja sie z przelewami w ciagu 24h.

do góry

"BK" <b...@g...com> wrote in message
news:ef8b05f0-4edc-4448-af95-0c04d371a0d3@z1g2000yqn
.googlegroups.com...

Tylko skad wywodzisz jakies obowiazki banku wobec klienta w zwiazku z
sesjami KIR?

A gdzie ja cos takiego napisalem? Napisalem tylko, ze w takiej sytuacji
klient nie moze byc pewien kiedy bedzie mial dostepne pieniadze. Generalnie
pieniadze sa w dyspozycji banku, a klient czeka jak na realizacje czeku w
USA ;).


KIR i jego sesje to tylko kwestia umowy bankow - nie zas wynik
jakichkolwiek regulacji prawnych. Banki same sie dogadaly i same sie
"bawia"w KIR. Nam jako klientom nic do technicznej strony i sesji
KIR. Polska i tak jesli chodzi o rozliczenia wypada calkiem niezle bo
banki wyrabiaja sie z przelewami w ciagu 24h.

Mnie w ogole nie interesuje KIR. Chodzi o postepowanie banku. Na szczescie
bankow przetrzymujacych pieniadze jest mniejszosc :).

Ja sam wole mies rachunek w banku, ktory bez zwloki ksieguje kase na koncie
klienta.

MK

do góry

"xbartx" <b...@h...net> wrote in message
news:20090211200937.12c0e4cd@cartel...
On Wed, 11 Feb 2009 20:04:44 +0100

Nie jestem biegły, ale banki mają czasami nawet kilka dnia na wykonanie
przelewu. Nie wiem czy tyczy się to obu stron, biorących udziała w
transakcji.

To jest kwestia umowy. Jakbym chcial zeby pieniadze szly do odbiorcy kilka
dni to bym wyslal przekazem pocztowym ;).

MK

do góry

MK pisze:
> To jest kwestia umowy. Jakbym chcial zeby pieniadze szly do odbiorcy
> kilka dni to bym wyslal przekazem pocztowym ;).

Posiadasz jakąś umowę, w której bank zobowiązuje się dostarczyć przelew
do dowolnego odbiorcy w jakimś ściśle określonym terminie ?


--
Mithos

do góry

"Mithos" <f...@a...pl> wrote in message news:gmvam9$idn$1@news.onet.pl...
>
> Posiadasz jakąś umowę, w której bank zobowiązuje się dostarczyć przelew do
> dowolnego odbiorcy w jakimś ściśle określonym terminie ?
>

A;le tu nie mowimy o banku nadawcy tylko o banku odbiorcy. Chodzi o to, ze
nie ma ustawowych regulacji dotyczacych ksiegowania na koncie klienta (a
przynajmniej ja takich nie znam), wiec to naprawde tylko kwestia umowna.
Nawet jesli nie mam tego w umowie to wiem (np. z grupy) jaka jest
obowiazujaca w tym banku praktyka. Jesli bank ksieguje tego samego dnia,
ktorego otrzyma uznanie to oznacze, ze moge miec pewnosc, ze sprawe zawalil
bank nadawcy lub sam nadawca mnie oszukuje mowiac, ze wyslal przelew. Jesli
moj bank ksieguje sobie srodki na koncie klienta w zaleznosci od swojego
humoru, to nie wiem gdzie w danej chwili moga byc srodki i kiedy moge ich
oczekiwac.

MK

do góry

> Tylko nie ma sie bardzo do czego przyczepic.

Po mojemu jest, bo owszem bank może zaksięgować dzień później, ale powinien
zrobić to z datą wsteczną i przeliczyc odsetki. A tego nie robi, co przy
lokacie nocnej rozliczanej codziennie staje się pewnym problemem...
AS

do góry

On Wed, 11 Feb 2009 23:52:26 +0100
"Adam Sito" <a...@p...onet.pl> wrote:

> > Tylko nie ma sie bardzo do czego przyczepic.
>
> Po mojemu jest, bo owszem bank może zaksięgować dzień później, ale
> powinien zrobić to z datą wsteczną i przeliczyc odsetki. A tego nie
> robi, co przy lokacie nocnej rozliczanej codziennie staje się pewnym
> problemem... AS

A gdzie tu problem widzisz?
Na stronie banku masz informację jak to u nich działa:

http://preview.tinyurl.com/d79a67



--
xbartx - Xperimental Biomechanical Android Responsible for Thorough
Xenocide

do góry

Tam jest mowa o przyjmowaniu. Nie o księgowaniu. Różnica jest oczywista.
AS

do góry

On Thu, 12 Feb 2009 00:23:10 +0100
"Adam Sito" <a...@p...onet.pl> wrote:

> Tam jest mowa o przyjmowaniu. Nie o księgowaniu. Różnica jest
> oczywista. AS

Mają się bawić w jasnowidza i księgować zanim przyjmą?


--
xbartx - Xperimental Biomechanical Android Responsible for Thorough
Xenocide

do góry