-
21. Data: 2003-04-29 08:42:36
Temat: Re: nie ma co pisać do Ministerstwa Finansów
Od: Bartol Partol <b...@p...c>
Użytkownik Wojtek Piecek napisał:
>>>>>>"Bartol" == Bartol Partol <b...@p...c> writes:
>
>
> Bartol> Tia, i gdyby nie ten cholerny Balcerowicz, to plawilibysmy sie
> Bartol> dzisiaj w dobrobycie jak Bialorusini. Zal dupe sciska.
>
> Pomyśl jak to fajnie pójść do lekarza po recepte na jajko ...
Wiesz, mnostwo ludzi zdaje sie do takich rzeczy tesknic. Ostatnio
znalazlem w jakiejs starej ksiazce moja kartke zywnosciowa. Poniewaz
byla prawie kompletna poczytalem sobie, co jako dziecko moglem
(teoretycznie) kupic do jedzenia. Ku*&^, trzeba byc ciezkim debilem,
zeby mowic ze za komuny bylo lepiej niz teraz. :-(((((
Bartol
-
22. Data: 2003-04-29 08:50:32
Temat: Re: nie ma co pisać do Ministerstwa Finansów
Od: Wojtek Piecek <w...@p...waw.pl>
>>>>> "Jarek" == Jarek Andrzejewski <j...@d...com.pl> writes:
Jarek> nie twierdzę, że "Balecerowicz musi odejść", ale do cholery nie
Jarek> przypisujmy mu zasług, które nie są jego. Co ja poradzę na to, że
Jarek> wstrętny komuch okazał się bardziej prawicowy niż solidaruchy?
No ale nie żartuj, przecież nie powiesz że Hitler to wspaniały człowiek bo
budował autostrady (imho na północy polski to chyba jedyne które stoją do
dzisiaj). Z samego faktu że się mu coś udało (__przypadkiem__), nie róbmy
teraz z niego Boga.
I może jeszcze twierdzisz że za Gierka było lepiej?
--
--w
-
23. Data: 2003-04-29 10:55:43
Temat: Re: nie ma co pisać do Ministerstwa Finansów
Od: Jarek Andrzejewski <j...@d...com.pl>
On 29 Apr 2003 10:50:32 +0200, Wojtek Piecek <w...@p...waw.pl>
wrote:
>>>>>> "Jarek" == Jarek Andrzejewski <j...@d...com.pl> writes:
>
> Jarek> nie twierdzę, że "Balecerowicz musi odejść", ale do cholery nie
> Jarek> przypisujmy mu zasług, które nie są jego. Co ja poradzę na to, że
> Jarek> wstrętny komuch okazał się bardziej prawicowy niż solidaruchy?
>
>No ale nie żartuj, przecież nie powiesz że Hitler to wspaniały człowiek bo
>budował autostrady (imho na północy polski to chyba jedyne które stoją do
no cóż, faktem jest, że za Hitlera podatki były niższe. Co wcale nie
oznacza, że nie był zbrodniarzem.
>dzisiaj). Z samego faktu że się mu coś udało (__przypadkiem__), nie róbmy
>teraz z niego Boga.
zastanów się co napisałeś. Chyba Twoje wnioski z mojego tekstu "Co ja
poradzę na to, że wstrętny komuch okazał się bardziej prawicowy niż
solidaruchy?" o próbie wykazania boskości Rakowskiego są jednak
całkiem błędne...
Poza tym wolę przypadkowe powodzenie Rakowskiego niż całkiem celową
klęskę Bauca, Kołodki i im podobnych... A poza tym skąd wiesz, że to
był przypadek? Może po prostu Rakowski doszedł wtedy do momentu, w
którym stwierdził "do ch*.* z tą ideologią, bo zaraz zbankrutujemy", a
Kołodko jeszcze jest na etapie "socyalismo e muerto" (czy jakoś tak)?
:-)
>I może jeszcze twierdzisz że za Gierka było lepiej?
nie. Naprawdę nie widzisz różnicy między latami 70-tymi i sytuacją po
uchwaleniu ustawy o działalności gospodarczej w 1988?
--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski
-
24. Data: 2003-04-29 11:41:30
Temat: Re: nie ma co pisać do Ministerstwa Finansów
Od: Bartol Partol <b...@p...c>
Użytkownik Jarek Andrzejewski napisał:
> Poza tym wolę przypadkowe powodzenie Rakowskiego niż całkiem celową
> klęskę Bauca, Kołodki i im podobnych... A poza tym skąd wiesz, że to
> był przypadek? Może po prostu Rakowski doszedł wtedy do momentu, w
> którym stwierdził "do ch*.* z tą ideologią, bo zaraz zbankrutujemy", a
> Kołodko jeszcze jest na etapie "socyalismo e muerto" (czy jakoś tak)?
OK. Rakowskiemu cos w glowie blysnelo i wprowadzil stosowna ustawe.
Sadze jednak, ze gdyby nie dzialania rzadu Mazowieckiego, ktory stworzyl
podstawy gospodarki wolnorynkowej, ustawa Rakowskiego nic w gospodarce
by nie zmienila (to znaczy kraj by zbankrutowal mimo jej wprowadzenia).
Wniosek? Rakowski dobrze zrobil, ale to ekipie Mazowieckiego
zawdzieczamy transformacje gospodarki. Nieukonczona, owszem, ale to juz
inna sprawa.
Nie wychwalam pozniejszych rzadow, ale jak sie na ich dzialania
popatrzy, to rzady bardziej prawicowe probowaly cos w kraju reformowac
(np. 4 konieczne i sensowne w zamysle ustawy Buzka, nadpsute niestety
jeszcze przez jego ekipe), a rzady bardziej lewicowe najpierw (pierwsze
podejscie) zyly z tego co juz udalo sie poprzednim rzadom zrobic,
majstrujac po swojemu, czyli cofajac wszystkie zmiany, ktore sie da, a
potem (drugie, czyli obecne podejscie) zastaly gospodarke w takim stanie
(po pierwszym podejsciu, mimo prob naprawienia sytuacji przez Buzka), ze
cofanie zmian buzkowych i standardowe socjalistyczne mieszanie
doprowadzily do glebokiego kryzysu, w ktorym wlasnie jestesmy, i z
ktorego dlugo nie wyjdziemy. Jak juz ktos pisal, nigdzie nie udalo sie
socjalistom poprawic stanu gospodarki. Zawsze zostawiali po sobie kryzys.
>>I może jeszcze twierdzisz że za Gierka było lepiej?
>
> nie. Naprawdę nie widzisz różnicy między latami 70-tymi i sytuacją po
> uchwaleniu ustawy o działalności gospodarczej w 1988?
Patrzac na przepisy w 88 bylo lepiej, patrzac na gospodarke bylo
zupelnie inaczej (totalny kryzys '88 vs. gleboki kryzys '70). Niesposob
wiec tych lat wprost porownywac. Gdyby Rakowski ustawy nie wprowadzil
ludzie i tak pewnie zaczeliby sobie jakos radzic, bo nie bylo innego
wyjscia. Wez pod uwage, ze mimo wprowadzenia ustawy doszlo do wielkich
strajkow, okraglego stolu i zmiany wladzy.
Bartol