(08.02.2011 10:17), Liwiusz wrote:
> W dniu 2011-02-08 10:13, mvoicem pisze:
>> (08.02.2011 08:42), MarekZ wrote:
[...]
>>> Próbowac stawiac zarzuty bardzo czesto mozna, wiadomo ze wsród
>>> prokuratorów jest taki sam rozklad inteligencji jak w kazdej innej
>>> grupie. Ale guzik z tego wyjdzie.
>>
>> Problemem może być sama obecność smutnych panów i mnóstwo czasu
>> straconego w ich siedzibie, niezależnie od tego czy potem coś z tego
>> wyjdzie czy nie.
>>
>> To że coś można robić wg regulaminu, nie oznacza że nadal będzie tak
>> samo traktowane po stutysięcznym zwielokrotnieniu.
>
> Taki oscylator też był przecież formalnie legalny, nieprawdaż?
>

Oscylator sam w sobie chyba tak, ale tam doszły jeszcze jakieś elementy
korupcyjne (pamiętam jakieś telewizory dla dyrektorki oddziału banku).

p. m.

do góry

Dnia Tue, 08 Feb 2011 10:17:24 +0100, Liwiusz napisał(a):

> Taki oscylator też był przecież formalnie legalny, nieprawdaż?

Oczywiście. I cała afera oscylatora była tylko aferą prasową. Prokuratura
nigdy nie postawiła nikomu zarzutów o oscylator.

do góry

W dniu 2011-02-08 11:12, jureq pisze:
> Dnia Tue, 08 Feb 2011 10:17:24 +0100, Liwiusz napisał(a):
>
>> Taki oscylator też był przecież formalnie legalny, nieprawdaż?
>
> Oczywiście. I cała afera oscylatora była tylko aferą prasową. Prokuratura
> nigdy nie postawiła nikomu zarzutów o oscylator.

Wikipedia twierdzi coś innego:

Główny Inspektor Nadzoru Bankowego już w grudniu 1990 dostrzegł
nieprawidłowości w obrocie kapitału holdingu Art-B, ale dopiero po pół
roku prokuratura wszczęła śledztwo w tej sprawie. Ówczesny szef Biura
Bezpieczeństwa Narodowego - Maciej Zalewski - ostrzegł rzekomo Bagsika i
Gąsiorowskiego kilkanaście godzin przed szykującym się aresztowaniem.

W nocy z 31 lipca na 1 sierpnia 1991 roku, dwie godziny przed
zamknięciem dla nich granic kraju, obaj właściciele Art-B wyjechali do
Izraela. Tam szybko uzyskali obywatelstwo, co uchroniło ich przed
wysłanym za nimi międzynarodowym listem gończym, ponieważ Izrael zawsze
odmawia deportacji własnych obywateli do innych krajów.

W Izraelu Bagsik z Gąsiorowskim zakupili akcje koncernu naftowego PAZ za
kilkadziesiąt milionów dolarów.

W czerwcu 1994 roku Bagsik na lotnisku w Zurychu (podczas pobytu w
Szwajcarii nie chroniła go jurysdykcja państwa Izrael), został
zatrzymany i osadzony w areszcie[4]. Po trwającej prawie dwa lata
procedurze ekstradycyjnej w lutym 1996 wydano go Polsce[5]. Tu zarzucono
mu m.in. zagarnięcie ponad 400 mln zł metodą oscylatora (doliczono się
620 wielokrotnie oprocentowanych czeków), przekupstwo urzędników
bankowych i działanie na szkodę spółki. Bagsik bronił się twierdzeniem,
że oscylator wymyślony został przez niego i nie był zakazany prawem. W
lutym 1998 rozpoczął się proces[5], a w październiku - po wpłaceniu
przez Klub Kapitału Polskiego 2 mln zł kaucji - oskarżonego wypuszczono
na wolność[5].

20 października 2000 skazano go na karę 9 lat pozbawienia wolności
(zaliczając jednak na poczet kary 4 i pół roku pobytu w areszcie), 5
tys. zł grzywny i 5-letni zakaz pełnienia stanowisk w spółkach[4].

22 stycznia 2002 apelacja jego obrońców została odrzucona, a 2 sierpnia
tego samego roku Bogusław Bagsik zgłosił się do aresztu na warszawskim
Służewcu[5]. Do odsiedzenia pozostało mu wówczas niespełna 4 lata.

W maju 2004 Bagsik opuścił więzienie; został przedterminowo zwolniony, a
okres próby, któremu zgodnie z prawem podlegał, minął 24 lutego 2007 roku.


--
Liwiusz

do góry

Użytkownik "jureq" <j...@X...to.z.adresu.Xop.pl> napisał w wiadomości
news:iiqs9o$i05$1@news.onet.pl...
> Dnia Mon, 07 Feb 2011 22:17:09 +0100, Marcin Wasilewski napisał(a):

> Jakie zarzuty? Jesteś w stanie podać jakiś konkretny paragraf kodeksu
> karnego?

Oczywiście - choćby doprowadzenie do niekorzystnego rozporządzania mieniem.
Choć prawda jest taka, że bank wybierze prostsze wyjście - zablokuje konto i
tyle sobie poprzelewasz.

do góry

On 08.02.2011 12:22, Marcin Wasilewski wrote:
> Użytkownik "jureq" <j...@X...to.z.adresu.Xop.pl> napisał w wiadomości
> news:iiqs9o$i05$1@news.onet.pl...
>> Dnia Mon, 07 Feb 2011 22:17:09 +0100, Marcin Wasilewski napisał(a):
>
>> Jakie zarzuty? Jesteś w stanie podać jakiś konkretny paragraf kodeksu
>> karnego?
>
> Oczywiście - choćby doprowadzenie do niekorzystnego rozporządzania mieniem.
> Choć prawda jest taka, że bank wybierze prostsze wyjście - zablokuje
> konto i tyle sobie poprzelewasz.

Widze, ze niedlugo beda zsylke robic za grosikowanie na lokatach,
splacanie kart w terminie itp. :)


--
Tomasz Chmielewski
http://wpkg.org

do góry

W dniu 2011-02-08 12:52, Tomasz Chmielewski pisze:

> Widze, ze niedlugo beda zsylke robic za grosikowanie na lokatach,

Jeśli tak nie robią, to znaczy, że jeszcze nie znalazł się taki, który
by to robił i zarabiał na tym przynajmniej kilkaset złotych miesięcznie.

Ale jak znajdą człowieka, to i paragraf na niego również :(

> splacanie kart w terminie itp. :)

To już raczej co innego. Tutaj nie ma ryzyka, że bank pójdzie z torbami,
bo zarabia na mycie od transakcji.

--
Liwiusz

do góry

Liwiusz wrote:
> W dniu 2011-02-08 11:12, jureq pisze:
>> Dnia Tue, 08 Feb 2011 10:17:24 +0100, Liwiusz napisał(a):
>>
>>> Taki oscylator też był przecież formalnie legalny, nieprawdaż?
>>
>> Oczywiście. I cała afera oscylatora była tylko aferą prasową.
>> Prokuratura
>> nigdy nie postawiła nikomu zarzutów o oscylator.
>
> Wikipedia twierdzi coś innego:

Nieuważnie przeczytałeś (a i Wikipedia nie jest tu bez winy):
nigdzie w tym tekście nie podano, za co dostał taki wyrok, a już
na pewno nie napisano, że wśród zarzutów ostatecznie uznanych za
udowodnione było skorzystanie z oscylatora. Ja pamiętam (bo już
wtedy mnie takie sprawy interesowały :-) ), że w wypowiedzi
jednego z prominentnych prawników (zresztą na inny temat - tylko
jako przykład) pojawiło się stwierdzenie, że oscylator jako taki
nie utrzymał się jako podstawa skazania Bagsika - z drugiej strony
było dość innych zarzutów na te 9 lat. [NB. o ile pamiętam, to i z
tą ekstradycją było coś "nie tak" - chyba doszło powrotu Bagsika
na zasadzie ugody.]

Później już luk prawnych (łącznie ze słynnym przypadkiem "święta
lasu" w postaci jednego dnia, w którym nie obowiązywał VAT, co
zaowocowało podobno kilkoma konwojami z luksusowymi autami pewnej
marki, odprawionymi tego dnia) nie używano jako zarzutów.

witrak()

>
> Główny Inspektor Nadzoru Bankowego już w grudniu 1990 dostrzegł
> nieprawidłowości w obrocie kapitału holdingu Art-B, ale dopiero po
> pół roku prokuratura wszczęła śledztwo w tej sprawie. Ówczesny
> szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego - Maciej Zalewski - ostrzegł
> rzekomo Bagsika i Gąsiorowskiego kilkanaście godzin przed
> szykującym się aresztowaniem.
>
> W nocy z 31 lipca na 1 sierpnia 1991 roku, dwie godziny przed
> zamknięciem dla nich granic kraju, obaj właściciele Art-B
> wyjechali do Izraela. Tam szybko uzyskali obywatelstwo, co
> uchroniło ich przed wysłanym za nimi międzynarodowym listem
> gończym, ponieważ Izrael zawsze odmawia deportacji własnych
> obywateli do innych krajów.
>
> W Izraelu Bagsik z Gąsiorowskim zakupili akcje koncernu naftowego
> PAZ za kilkadziesiąt milionów dolarów.
>
> W czerwcu 1994 roku Bagsik na lotnisku w Zurychu (podczas pobytu w
> Szwajcarii nie chroniła go jurysdykcja państwa Izrael), został
> zatrzymany i osadzony w areszcie[4]. Po trwającej prawie dwa lata
> procedurze ekstradycyjnej w lutym 1996 wydano go Polsce[5]. Tu
> zarzucono mu m.in. zagarnięcie ponad 400 mln zł metodą oscylatora
> (doliczono się 620 wielokrotnie oprocentowanych czeków),
> przekupstwo urzędników bankowych i działanie na szkodę spółki.
> Bagsik bronił się twierdzeniem, że oscylator wymyślony został
> przez niego i nie był zakazany prawem. W lutym 1998 rozpoczął się
> proces[5], a w październiku - po wpłaceniu przez Klub Kapitału
> Polskiego 2 mln zł kaucji - oskarżonego wypuszczono na wolność[5].
>
> 20 października 2000 skazano go na karę 9 lat pozbawienia wolności
> (zaliczając jednak na poczet kary 4 i pół roku pobytu w areszcie),
> 5 tys. zł grzywny i 5-letni zakaz pełnienia stanowisk w spółkach[4].
>
> 22 stycznia 2002 apelacja jego obrońców została odrzucona, a 2
> sierpnia tego samego roku Bogusław Bagsik zgłosił się do aresztu
> na warszawskim Służewcu[5]. Do odsiedzenia pozostało mu wówczas
> niespełna 4 lata.
>
> W maju 2004 Bagsik opuścił więzienie; został przedterminowo
> zwolniony, a okres próby, któremu zgodnie z prawem podlegał, minął
> 24 lutego 2007 roku.
>
>

do góry

Marcin Wasilewski wrote:
> Użytkownik "jureq" <j...@X...to.z.adresu.Xop.pl> napisał w
> wiadomości news:iiqs9o$i05$1@news.onet.pl...
>> Dnia Mon, 07 Feb 2011 22:17:09 +0100, Marcin Wasilewski napisał(a):
>
>> Jakie zarzuty? Jesteś w stanie podać jakiś konkretny paragraf
>> kodeksu
>> karnego?
>
> Oczywiście - choćby doprowadzenie do niekorzystnego rozporządzania
> mieniem.
O czym mówisz, człowieku ?!!! Czyim i przez kogo ?!?

witrak()

do góry

On 08.02.2011 15:07, witrak() wrote:
> Liwiusz wrote:
>> W dniu 2011-02-08 11:12, jureq pisze:
>>> Dnia Tue, 08 Feb 2011 10:17:24 +0100, Liwiusz napisał(a):
>>>
>>>> Taki oscylator też był przecież formalnie legalny, nieprawdaż?
>>>
>>> Oczywiście. I cała afera oscylatora była tylko aferą prasową.
>>> Prokuratura
>>> nigdy nie postawiła nikomu zarzutów o oscylator.
>>
>> Wikipedia twierdzi coś innego:
>
> Nieuważnie przeczytałeś (a i Wikipedia nie jest tu bez winy):
> nigdzie w tym tekście nie podano, za co dostał taki wyrok, a już
> na pewno nie napisano, że wśród zarzutów ostatecznie uznanych za
> udowodnione było skorzystanie z oscylatora. Ja pamiętam (bo już
> wtedy mnie takie sprawy interesowały :-) ), że w wypowiedzi
> jednego z prominentnych prawników (zresztą na inny temat - tylko
> jako przykład) pojawiło się stwierdzenie, że oscylator jako taki
> nie utrzymał się jako podstawa skazania Bagsika - z drugiej strony
> było dość innych zarzutów na te 9 lat. [NB. o ile pamiętam, to i z
> tą ekstradycją było coś "nie tak" - chyba doszło powrotu Bagsika
> na zasadzie ugody.]

Gdzieś cztałem, że skazano ich za fałszerstwa dokumentów, nie pamiętam
niestety konkretów. Nie miało to nic wspólnego z oscylatorem.

> Później już luk prawnych (łącznie ze słynnym przypadkiem "święta
> lasu" w postaci jednego dnia, w którym nie obowiązywał VAT, co
> zaowocowało podobno kilkoma konwojami z luksusowymi autami pewnej
> marki, odprawionymi tego dnia) nie używano jako zarzutów.

Możesz napisać coś więcej? Czym było "święto lasu"? To ma związek z ArtB?

do góry

On 08.02.2011 10:13, mvoicem wrote:
> (08.02.2011 08:42), MarekZ wrote:
>> Uzytkownik "Marcin Wasilewski"<j...@a...pl> napisal w wiadomosci
>> grup dyskusyjnych:iiq11a$4j9$...@n...task.gda.pl...
>>
>>> Ale zdajesz sobie sprawe, ze za taki numer (o ile bank wczesniej nie
>>> zablokuje konta) to smutni panowie moga sie pojawic i postawic zarzuty?
>>
>> Próbowac stawiac zarzuty bardzo czesto mozna, wiadomo ze wsród
>> prokuratorów jest taki sam rozklad inteligencji jak w kazdej innej
>> grupie. Ale guzik z tego wyjdzie.
>
> Problemem może być sama obecność smutnych panów i mnóstwo czasu
> straconego w ich siedzibie, niezależnie od tego czy potem coś z tego
> wyjdzie czy nie.
>
> To że coś można robić wg regulaminu, nie oznacza że nadal będzie tak
> samo traktowane po stutysięcznym zwielokrotnieniu.
>
Ja miałem telefon od dyrektora oddziału Alior Banku, który mnie
przestraszył nie na żarty. Uznałem, że gra nie jest warta świeczki, a
przelewów zrobiłem niewiele.

Ale już 16.07.2009 zadałem na grupie pytanie o bank pozwalający na
import przelewów a nawet miałem zakładać konto w tym celu :) Ograniczyła
mnie albo opłata za przelew albo dostępność importu jedynie w kontach
firmowych.

do góry