-
11. Data: 2005-08-22 05:23:27
Temat: Re: oplata za cos czego mi nie uruchomiono
Od: ...@...c
Dnia Sun, 21 Aug 2005 08:27:35 +0200, signon napisał(a):
>>> debil jestes
>>
>> proszę nie dokarmiać trolli.
>
> mowisz o witku?
nie da sie ukryć
--
pozdrawiam,
-
12. Data: 2005-08-22 14:30:46
Temat: Re: oplata za cos czego mi nie uruchomiono
Od: "[GS]" <g...@B...agrosan.com.pl>
> >podpisalem umowe o linie debetowa [...], wplacilem pieniadze za jej
> >uruchomienie. [...] chcialem skorzystac z limitu kredytowego - a tu
> > ZONK! nie ma !!
>
> "nie ma" jak się objawiło?
no nie moglem sobie pobrac pieniazkow z konta - znaczy wykorzystac debetu,
za ktory sobie zaplacilem jakies 3 miesiace wczesniej - podpisujac umowe
itp.
> >ide sobie do filii oddzialu w mojej pipidowie i grzecznie pytam... a tu
> >zupelnie niegrzecznie mi odpowiadaja ze "tak nie ma sprawy zaraz Panu
> >uruchomimy" (!!!!) jakby mi łaske robili....
>
> No to uruchomili wreszcie, czy nie? To jest ważne.
po interwencji - po tym jak zaskoczony ze nie moge wybrac pieniedzy -
przyszedlem do banku grzecznie zapytac dlaczego nie uruchomili czegos za co
juz dawno zaplacilem(!)
>
> >[...]
> >wkurzony napisalem pismo do centrali i zostalem totalnie olany -
>
> Tzn.? Brak odpowiedzi?
brak odpowiedzi
> > czego
> >efektem bylo moje olanie i rezygnacja z uzytkowania ich konta.
> >W miedzyczasie przenioslem sie do BPH'u w tym samym miescie - rachunku
> >nie zlikwidowalem,
> >[...]
> >czy takie procedery uchodza zwykle na sucho takim partaczom w naszym
> > kraju?!
>
> Które procedury? Informowanie innych banków? Chyba mogą...
procedery/postepowanie - informowanie banku telefonicznie - (prawie
plotkarsko) ze to ja mam jeszcze debet u nich a juz sie przenosze gdzie
indziej.
> >Jak sie przed tym bronic? zwlaszcza ze dzisiaj dostalem wezwanie zebym
> >zaplacil jakies pieniadze *zalegle prowizje i oplaty* Kredytbankowi!!
>
> Sprawdź w TPiO czy słuszne... I za jaki okres? Od początku do Twojej
> interwencji w filii nie powinni, skoro nie działało. Ale później...
>
> >... pomyslalem ... zapomnialem rozwiazac umowy z nimi!!
>
> >wkurza mnie ze partaczom a moze nawet zlodziejom (bo jak nazwac
> >niewywiazanie sie z umowy) musze zaplacic jakies 200 zl....
>
> Zawalili na początku. Wtedy trzeba było sprawę wyjaśnić do końca. Np.
> natychmiast zażądać zwrotu opłaty i/lub ew. rozwiązać umowę. Ty tylko
> trzasnąłeś drzwiami, zostawiając zobowiazania.
>
> >a moze powinienem sie poskarzyc jakims instytucjom??
>
> Są jakieś federacje konsumentów, UOKiK...
> i (nie obraź się!) min. oświaty za brak zrozumienia pojęcia "umowa
> na piśmie"
> http://abk.w.interia.pl/kb.htm - tu poszło tylko o 3zł i zasady,
> ale sytuacja była oczywista. Da Ci też pojęcie o wewnętrznej
> komunikacji w bankach. Korzystasz (?) teraz z BPH...
tak.
i bardzo sobie chwale.
GS