Zwracam się do wszystkich ludzi którzy są nieobojętni na krzywdę i
nieszczęście drugiego człowieka.
Mam siostrzeńca. Ma 17 lat. Skończył je teraz, niedawno - w listopadzie.
Niby nic w tym szczególnego nie ma, gdyby nie to, że chłopak jest chory
na nieuleczalną chorobę: Amiotrofię (zanik mięśni).
W obecnym stadium Leszek już nie chodzi. Życie spędza na wersalce,
posługując się tylko i wyłącznie rękami, które jednak z dnia na dzień
stają się coraz mniej sprawne.
Leszek siedzi przekrzywiony, cierpi na odleżyny, ma przemieszczone
w bok narządy wewnętrzne od pozycji w jakiej przebywa na codzień od
kilku lat.
Dramatyzmu sytuacji dodaje fakt, że rodzina Leszka jest biedna. Matka
nie ma pracy, ojciec to typowy lekkoduch który nie interesuje się losem
swoich dzieci (Leszek ma siostrę i brata).
Jedyne źródło utrzymania tej rodziny to renta, jaką Leszek dostaje, i
pomoc z Opieki społecznej, i wszelkich ludzi dobrej woli. Dalsza rodzina
Leszka pomaga w miarę swoich możliwości, na tyle na ile to jest możliwe.
Nietrudno się domyślić że sytuacja rodziny Leszka jest kiepska, bardzo
kiepska. Dlatego liczy się każda pomoc - czy to ubranie, czy to
symboliczna złotówka, czy to nawet jedzenie.
Każdy kto jest zainteresowany pomocą, jakąkolwiek - proszony jest o
kontakt pod adresem mailowym: p...@w...pl. Także jakiekolwiek
wpłaty na konto, podane na końcu maila będą przekazywane rodzinie
Leszka. Jakakolwiek kwota - nawet symboliczne 5 złotych może sprawić
radość chłopakowi, pomóc rodzinie, pozwolić na rechabilitację, czy nawet
płacenie bierzących rachunków.
Leszek uwielbia piłkę nożną - lubi gazety, gadżety, cokolwiek co jest
związane z tym tematem.
Jeśli ktokolwiek zna adresy fundacji, bądź ośrodków które zajmują się
takimi osobami - również proszony jest o kontakt.
Bardzo serdecznie dziękuję za jakąkolwiek formę pomocy.

konto na które można wpłacać pieniądze:
64 10202498 791950733
lub
10202397-605364-270-41
z dopiskiem "Dla Leszka".

Adres pocztowy rodziny Leszka mogę podać jedynie po konsultacji z
rodziną, tylko w przypadku kontaktu na priv (p...@w...pl).


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

> Leszek siedzi przekrzywiony, cierpi na odleżyny, ma przemieszczone
> w bok narządy wewnętrzne od pozycji w jakiej przebywa na codzień od
> kilku lat.

Mam pytanie dlaczego rodzina zostawia go tak bez opieki? Odleżyny nie robią
się ot tak tym bardziej przemieszczone narządy. Można stosować częstą zmianę
pozycji, masaże. Rozumiem że ojciec to lekkoduch ale widać że matka też :((

Wiarygodność tego postu jest znikoma

Artur

do góry