-
1. Data: 2010-06-15 20:01:14
Temat: postaw na Jarosława i wygraj
Od: Charlie delta <c...@g...com>
jutro pędź do bukmachera, postaw na jarosława
w niedzielę postaw X dla jarosława
http://www.forum.bukmacherskie.com/f206/wybory-prezy
denckie-polska-20...
-
2. Data: 2010-06-15 22:03:43
Temat: Re: postaw na Jarosława i wygraj
Od: "monter.FM" <s...@m...fm>
W dniu 2010-06-15 22:01, Charlie delta pisze:
> jutro pędź do bukmachera, postaw na jarosława
Zagłosuję na Jarosława jak spłodzi syna i zbuduje dom :-P
--
http://monter.FM
Archiwum JW23, parodie, miksy muzyczne, polityczne, programowe...
-
3. Data: 2010-06-16 00:11:22
Temat: Re: postaw na Jarosława i wygraj
Od: Animka <a...@t...nieja.wp.pl>
W dniu 2010-06-16 00:03, monter.FM pisze:
> W dniu 2010-06-15 22:01, Charlie delta pisze:
>> jutro pędź do bukmachera, postaw na jarosława
> Zagłosuję na Jarosława jak spłodzi syna i zbuduje dom :-P
Tylko dziecioroby, nieraz prymitywne- co z nudów produkują dzieci,
nieraz rok po roku teraz się liczą? Koniec z tą biedotą, która z
bachorami wojuje świat i bachorami sie zasłania. Teraz taka Aneta
Krawczyk się bardziej liczy, bo ma dzieci nie wiadomo z kim, i dzięki
temu dosięgła szczytów i honorów. Czy już z teraz w Polsce kurestwo i
dziecioróbstwo jest chwałą? Koniec z całym tym patałajstwem, biedotą,
która z braku telewizora, czy światła w mieszkaniu narobiła dzieci, a
teraz dosięgła zaszczytów w sejmie.
Intelegentny człowiek ma głowe na karku i o produkcji dzieci nie myśli.
Co innego taka Madonna. Ona już była sławna i bogata jak rodziła dzieci
i adoptowała jeszcze jakieś. Nie była z tymi dziećmi na garnuszku
państwa. Jej to się należy jakieś tam uznanie.
Dużo jest ludzi singli i takich powinno się szanować, a nie włazić
zagnojonymi gumiakami w ich życie.
--
animka
-
4. Data: 2010-06-16 06:00:36
Temat: Re: postaw na Jarosława i wygraj
Od: Młotkowy <n...@...co.pl>
W dniu 2010-06-16 02:11, Animka pisze:
> Intelegentny człowiek ma głowe na karku i o produkcji dzieci nie myśli.
> Co innego taka Madonna. Ona już była sławna i bogata jak rodziła dzieci
> i adoptowała jeszcze jakieś. Nie była z tymi dziećmi na garnuszku
> państwa. Jej to się należy jakieś tam uznanie.
Zazwyczaj nie chce mi się odpisywać na Twoje bełkoty, tym razem zrobię
wyjątek w nadziei, że może Ci się jakaś synapsa utworzy.
> Intelegentny człowiek ma głowe na karku i o produkcji dzieci nie myśli.
Moja propozycja: Przeczytaj to 10 razy, nie traktuj jako napisane przez
siebie zdanie i przemyśl to trochę.
2. Gratuluję wzorców i idoli. Nie jestem zaskoczony.
3. Jak dorośniesz, to może zrozumiesz, że dobrobyt, zarówno własny jak i
narodu, w dużym stopniu i w prosty sposób zależy od liczebności
potomstwa. To komuna wbijała do głowy, że nie należy mieć >2 dzieci, bo
to koszty dla rodziców i państwa.
> Dużo jest ludzi singli i takich powinno się szanować, a nie włazić
> zagnojonymi gumiakami w ich życie.
Tak - dopóki płacą podatki, to i owszem. Ale emerytury już im nie dawać.
Nie zadbali o to, kto na tę emeryturę będzie pracował.
--
Dziękuję. Pozdrawiam. Młotkowy
-
5. Data: 2010-06-16 06:26:45
Temat: Re: postaw na Jarosława i wygraj
Od: osoba postronna <b...@a...email>
Młotkowy napisał:
> 3. Jak dorośniesz, to może zrozumiesz, że dobrobyt, zarówno własny jak i
> narodu, w dużym stopniu i w prosty sposób zależy od liczebności
> potomstwa.
Tam, gdzie potomstwo musi tyrać, żeby spłacić zadłużenie poprzednich
pokoleń. Nie ma w tym nic zdrowego, choć tak jest faktycznie prawie
wszędzie.
To komuna wbijała do głowy, że nie należy mieć >2 dzieci, bo
> to koszty dla rodziców i państwa.
Co ciekawe, to za komuny nastąpiła w Polsce eksplozja demograficzna
jakiej nie było i pewnie już nie będzie.
>
> Tak - dopóki płacą podatki, to i owszem. Ale emerytury już im nie dawać.
> Nie zadbali o to, kto na tę emeryturę będzie pracował.
O, właśnie. Takie rozumowanie prowadzi do patologii. Człowiek na swoje
własne życie nie jest nigdy w stanie zapracować, muszą na niego łożyć
następne pokolenia. W związku z tym musi się mnożyć, żeby miał kto
spłacić kredyt, na który żył. I tak w nieskończoność, aż zabraknie
miejsca.
-
6. Data: 2010-06-16 06:53:34
Temat: Re: postaw na Jarosława i wygraj
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
osoba postronna pisze:
> Młotkowy napisał:
>
>> 3. Jak dorośniesz, to może zrozumiesz, że dobrobyt, zarówno własny jak
>> i narodu, w dużym stopniu i w prosty sposób zależy od liczebności
>> potomstwa.
>
> Tam, gdzie potomstwo musi tyrać, żeby spłacić zadłużenie poprzednich
> pokoleń. Nie ma w tym nic zdrowego, choć tak jest faktycznie prawie
> wszędzie.
>
>
> To komuna wbijała do głowy, że nie należy mieć >2 dzieci, bo
>> to koszty dla rodziców i państwa.
>
> Co ciekawe, to za komuny nastąpiła w Polsce eksplozja demograficzna
> jakiej nie było i pewnie już nie będzie.
>
>
>>
>> Tak - dopóki płacą podatki, to i owszem. Ale emerytury już im nie
>> dawać. Nie zadbali o to, kto na tę emeryturę będzie pracował.
>
> O, właśnie. Takie rozumowanie prowadzi do patologii. Człowiek na swoje
> własne życie nie jest nigdy w stanie zapracować, muszą na niego łożyć
> następne pokolenia. W związku z tym musi się mnożyć, żeby miał kto
> spłacić kredyt, na który żył. I tak w nieskończoność, aż zabraknie miejsca.
Poruszacie dwa osobne tematy. To, że dzieci muszą spłacać długi
budżetowe swoich rodziców, to patologia i trzeba z nią walczyć,
najlepiej poprzez konstytucyjny zakaz tworzenia dziury budżetowej.
Natomiast oczywiste jest, że o rozwoju narodu decyduje liczba dzieci,
bardziej niż wolność gospodarcza, czy inteligencja populacji. Naród,
który się nie rozmnaża, natychmiast ginie, choćby każdy z jego członków
był przynajmniej tak inteligentny jak Animka.
Każdy "inteligentny" człowiek wie zatem, że dzieci zarówno dla niego,
jak i dla narodu, są o wiele ważniejsze, niż poziom wykształcenia, czy
długość i jakość dróg w mieście.
Oczywiście żaden rząd nie powinien próbować regulować liczby dzieci,
bo jest na to po prostu za głupi
http://korwin-mikke.blog.onet.pl/Wlasciwa-liczba-Pol
akow,2,ID381610591,n
"21 czerwca 2009
Właściwa liczba Polaków
Gdyby rządy mogły określać wzrost swoich ,,obywateli", to niewątpliwie by
to robiły. Jak znam życie ustaliłyby, że ten wzrost powinien być
jednakowy - być może nawet i dla kobiet, i dla mężczyzn. Zakładamy, że
rządy mogłyby ten wzrost regulować, by był ,,właściwy" - powstałoby tylko
pytanie: jaki wzrost jest ,,właściwy"?
O, tu by się zaprzęgło kilka ,,naukawych" instytutów - ewentualnie
poddałoby się sprawę pod głosowanie powszechne.
Na szczęście rządy (jak na razie, jak na razie...) nie potrafią
regulować wzrostu. Za to ze zdwojoną energią biorą się za ustalanie
,,właściwej" liczby Polaków.
Właśnie: a jak jest ,,właściwa"?
Cóż: rządy zamawiają stosowne naukawe opracowania... Naukawcy starają
się wydedukować, o co chodzi politykom - i w te pędy dochodzą do
naukawych uzasadnień tej akurat liczby, jaką sobie życzy klient.
Różne rządy miały jednak w tej sprawie różne stanowiska. ŚP.Bolesław
Bierut (ksywka:"tow.Tomasz") i Jego akolici uważali, że potrzebna jest
duża masa luda, by zalać świat. Nie koniecznie samemu: śp.Enver Hoxha na
pytanie: ,,Ilu jest Albańczyków?" odparł: ,,Nas i Rosjan - 200 milionów!".
W każdym razie ,,tow.Tomasz" dbał, by dzieci rodziło się jak najwięcej -
bo potrzebne były ręce do pracy i ,,mięso armatnie" na wypadek wojny.
Dokładnie odwrotnie sądzili Jego następcy: ŚP.Władysław Gomułka (ksywka:
,,tow.Wiesław")" uważał, że każde dziecko to wydatek - a pieniądze
powinny iść na industrializację, a nie na pieluszki. To samo uważali:
tow.Edward Gierek, tow.Mieczysław F.Rakowski, p.Tadeusz Mazowiecki...
Obecnie Władzuchny w całej Europie połapały się, że wkrótce zabraknie
ludzi mogących płacić na fundusz emerytalny - zaczęły więc namawiać
ludzi do zwiększenia liczby urodzin. Poprzez pokazywanie modelek i
znanych kobiet w ciąży - przede wszystkim.
Pisałem na ten temat wielokrotnie - raz nawet, po trzech miesiącach
walki z Cenzurą, udało mi się coś zamieścić w oficjalnej prasie za
,,komuny". A tezę nieustannie mam jedną:
Rządy chcą raz zwiększać liczbę dzieci, bo jest za mała - a potem
zmniejszać - gdy staje się za duża. Gdyby rządy raczyły się nie wtrącać
- to może byłaby właściwa?
Tylko: jaka jest ,,właściwa"?
Ano: taka, jaka by była, gdyby rządy się nie wtrącały!
Ktoś powie: a lemingi? Rząd lemingów się nie wtrąca, bo nie istnieje - i
jakie skutki? Liczba lemingów rośnie, rośnie - i raz na kilka lat
gwałtownie wymierają. Czy nie byłoby lepiej, by to jakoś ,,uregulować"?
Odpowiadam: NIE! Widocznie ten stan równowagi jest dla lemingów odpowiedni.
Na co dowodem jest, że rozwijają się od tysiącleci - i nie wymierają!
Natomiast podejrzewam, że gdyby ktoś ich liczebność regulował - to już
dawno byłoby po lemingach!"
--
Liwiusz
-
7. Data: 2010-06-16 07:23:42
Temat: Re: postaw na Jarosława i wygraj
Od: osoba postronna <b...@a...email>
Liwiusz napisał:
>
> Poruszacie dwa osobne tematy. To, że dzieci muszą spłacać długi
> budżetowe swoich rodziców, to patologia i trzeba z nią walczyć,
> najlepiej poprzez konstytucyjny zakaz tworzenia dziury budżetowej.
Nie, to nie jest kwestia dziury budżetowej. Pan Młotkowy napisał, że
singiel nie powinien dostawać emerytury, bo nie spłodził dzieci, które
mogłyby ją sfinansować. Według takiej zasady żulowi, który spędził
większość życia pijąc piwo w bramie, ale spłodził trójkę dzieci,
emeryturka się należy. Singlowi, który pracował, się nie należy, bo
nie przyczynił się do rozwoju społeczeństwa płodząc potomstwo. Przy
czym wygodnie pomijamy fakt, że dzieci też kosztują podatnika (opieka
medyczna, edukacja itd) i *ktoś* na nie pracuje.
> Natomiast oczywiste jest, że o rozwoju narodu decyduje liczba dzieci,
> bardziej niż wolność gospodarcza, czy inteligencja populacji. Naród,
> który się nie rozmnaża, natychmiast ginie, choćby każdy z jego członków
> był przynajmniej tak inteligentny jak Animka.
Nikt nie mówi, że nie należy się rozmnażać. W trzecim świecie jest
duży przyrost naturalny. To zapewne gwarantuje przetrwanie narodom.
Tylko na jakim poziomie?
-
8. Data: 2010-06-16 07:31:08
Temat: Re: postaw na Jarosława i wygraj
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
osoba postronna pisze:
> Liwiusz napisał:
>
>>
>> Poruszacie dwa osobne tematy. To, że dzieci muszą spłacać długi
>> budżetowe swoich rodziców, to patologia i trzeba z nią walczyć,
>> najlepiej poprzez konstytucyjny zakaz tworzenia dziury budżetowej.
>
> Nie, to nie jest kwestia dziury budżetowej. Pan Młotkowy napisał, że
> singiel nie powinien dostawać emerytury, bo nie spłodził dzieci, które
> mogłyby ją sfinansować. Według takiej zasady żulowi, który spędził
> większość życia pijąc piwo w bramie, ale spłodził trójkę dzieci,
> emeryturka się należy. Singlowi, który pracował, się nie należy, bo nie
> przyczynił się do rozwoju społeczeństwa płodząc potomstwo. Przy czym
> wygodnie pomijamy fakt, że dzieci też kosztują podatnika (opieka
> medyczna, edukacja itd) i *ktoś* na nie pracuje.
Typowy "problem socjalizmu" - najpierw sztucznie go sobie tworzymy
(państwowa służba zdrowia itp.), a potem go dzielnie rozwiązujemy.
Emerytury w ogóle nie powinny być wypłacane przez państwo, wówczas
odpadnie problem, że ktoś do kogoś pod przymusem dopłaca, a potem rości
sobie prawo do decydowania o tym, czy ma mieć dzieci, czy nie.
> Nikt nie mówi, że nie należy się rozmnażać. W trzecim świecie jest duży
> przyrost naturalny. To zapewne gwarantuje przetrwanie narodom. Tylko na
> jakim poziomie?
Na takim, że całkiem możliwe, że za 200 lat cywilizacji europejskiej
nam znanej nie będzie, a będą się panoszyć murzyni i muzułmanie. Czy
będą bogaci, to już sprawa drugorzędna. Bogactwo nie jest naturalnym
stanem człowieka, podobnie jak demokracja.
--
Liwiusz
-
9. Data: 2010-06-16 08:38:53
Temat: Re: postaw na Jarosława i wygraj
Od: Młotkowy <n...@...co.pl>
W dniu 2010-06-16 08:26, osoba postronna pisze:
> Młotkowy napisał:
>> Tak - dopóki płacą podatki, to i owszem. Ale emerytury już im nie
>> dawać. Nie zadbali o to, kto na tę emeryturę będzie pracował.
>
> O, właśnie. Takie rozumowanie prowadzi do patologii. Człowiek na swoje
> własne życie nie jest nigdy w stanie zapracować, muszą na niego łożyć
> następne pokolenia. W związku z tym musi się mnożyć, żeby miał kto
> spłacić kredyt, na który żył. I tak w nieskończoność, aż zabraknie miejsca.
:) Nie łapiesz ironii?
Tutaj jest grupa bankowa, pojęcie FV powinno być wszystkim znane.
Oto takie proste obliczenie:
Okres aktywności zawodowej: 40lat = 480 miesięcy
Przykładowe oprocentowanie wkładów oszczędnościowych: 5% rocznie
Średnia składka na ZUS: 600zł/mies (niech mnie ktoś poprawi, bo nie wiem
dokładnie)
FV(5/12; 480; 600) = blisko 1 mln zł.
Odsetki od tego = ok. 4kpln/miesięcznie.
A kapitał zostaje na koncie i może zostać odziedziczony.
Tylko idioci akceptują państwowe przymusowe ubezpieczenie emerytalne.
--
Dziękuję. Pozdrawiam. Młotkowy
-
10. Data: 2010-06-16 10:26:12
Temat: Re: postaw na Jarosława i wygraj
Od: "kris" <k...@p...onet.pl>
Użytkownik "Młotkowy" <n...@...co.pl> napisał w wiadomości
news:hva2iu$8q7$1@news.onet.pl...
> FV(5/12; 480; 600) = blisko 1 mln zł.
> Odsetki od tego = ok. 4kpln/miesięcznie.
> A kapitał zostaje na koncie i może zostać odziedziczony.
>
> Tylko idioci akceptują państwowe przymusowe ubezpieczenie emerytalne.
Tylko że podobnie myślacy jak ty są później pierwsi w kolejkach po
emeryturyu i zasiłki z mops.
Bo przez 40lat do ZUS nic nie wpłacali ale tez sami nic nie odłozyli bo
przejedli
--
Pozdrawiam
Krzysiek