Hejho,

"Karty kredytowe wydane przez bank Pekao SA wylądowały
w śmietniku na Retkini. Są na nich dane klientów oraz
wzory ich podpisów."

-> http://www.wirtualna.lodz.pl/wydarzenia/?id=18915

Szy.

do góry

> "Karty kredytowe wydane przez bank Pekao SA wylądowały
> w śmietniku na Retkini. Są na nich dane klientów oraz
> wzory ich podpisów."

PEKAO SA !! nic dodac nic ujac !!

--
GideoN

------------------------------------------
Usun [NOSPAM] z adresu aby napisac do mnie
------------------------------------------

do góry

> "Karty kredytowe wydane przez bank Pekao SA wylądowały
> w śmietniku na Retkini. Są na nich dane klientów oraz
> wzory ich podpisów."

Czegoś tu nie rozumiem. W artykule napisano: "Karty znaleźliśmy na
przystanku tramwajowym przy skrzyżowaniu ulic Bratysławskiej i
Wileńskiej. Leżały obok przewróconego kosza na śmieci."

Czy nikomu nie przyszło do głowy, że posiadacze tych kart mogli sami
je pociąć i wyrzucić do śmieci?
Dlaczego pracownik banku miałby unieważnioną i pociętą kartę wyrzucać
do kosza na śmieci na przystanku tramwajowym? W oddziale nie maja
koszy?
Dziwna sprawa...

do góry

Użytkownik "darsoon" <d...@o...pl> napisał w wiadomości
news:brmesf$8fk$1@news.onet.pl...
> Czy nikomu nie przyszło do głowy, że posiadacze tych kart mogli sami
> je pociąć i wyrzucić do śmieci?

wniosek zbyt nielogiczny by mogl byc prawdziwy, ze niby co ? wszyscy schodza
sie do tego smietnika by ciac akurat w tym miejscu swoje karty ?
:-)
oczywiscie, jak zwykle jest to wynik balaganu i nieodpowiedzialnosci w
bankach, ktore nie chronia dostepu do pewnych rzeczy przed zatrudnionymi w
nich pracownikami, tajne materialy zalegają wielometrowymi stertami w
dowolnie przypadkowych miejscach , BARDZO czesto rowniez w pomieszczeniach
socjalnych a NAWET na korytarzach, czyli tam, gdzie prawie kazdy moze na
szybkiego zagarnac reka i wsadzic cos do kieszeni (niekoniecznie z checi
.jakiej okreslonej, czesto po prostu z ciekawosci lub glupoty)
Calkiem mozliwe wiec, ze jesli nie zrobil tego wprost pracownik ich
oddzialu, to zrobil to ktos kto byl "gosciem" w firmie, np hydraulik,
ktorego poproszono o naprawe cieknacego kranu itp, żadne z powyzszych nie
usprawiedliwia banku, ktora powinna tych danych chronic..

do góry

darsoon wrote in news:brmesf$8fk$1@news.onet.pl:

>> "Karty kredytowe wydane przez bank Pekao SA wylądowały
>> w śmietniku na Retkini. Są na nich dane klientów oraz
>> wzory ich podpisów."
> Czy nikomu nie przyszło do głowy, że posiadacze tych kart mogli sami
> je pociąć i wyrzucić do śmieci?

Iluśtam klientów żubrobaku się zmówiło i wyrzuciło je do jednego kosza
?

> Dlaczego pracownik banku miałby unieważnioną i pociętą kartę wyrzucać
> do kosza na śmieci na przystanku tramwajowym? W oddziale nie maja
> koszy?

A może jakiś pracownik banku/zewnętrznej firmy je w jakimś celu wziął i
potem wyrzucił?

--
empeg // e m p e g /a t/ h o t /d o t/ p l

{004274DB-FE3E-40E9-9634-1A360A69D2A6}

do góry

darsoon <d...@o...pl> wrote:
>
> Czy nikomu nie przyszło do głowy, że posiadacze tych kart mogli sami
> je pociąć i wyrzucić do śmieci?

Pytanie - ile kart różnych osób się tam znalazło. Jeśli dwóch, to możliwe że
to klienci wyrzucili; jeśli więcej - to ja w to nie wierzę. Klienci się
zmówili na wyrzucanie kart, czy co?

> Dlaczego pracownik banku miałby unieważnioną i pociętą kartę wyrzucać
> do kosza na śmieci na przystanku tramwajowym? W oddziale nie maja
> koszy?

Zabrał po drodze do domu? Zresztą gdyby wywalenie tam kart przez klienta
wyglądało na prawdopodobne, to pewnie bank od razu przyjąłby tę linię
obrony, zamiast wyjaśniać i przepraszać ;)

--
ukłony - skowi
skowi (at) gazeta pl
gg: 2539349

do góry

Piotr Grzegorz Skowroński <s...@S...PRECZgazeta.pl> wrote:
> darsoon <d...@o...pl> wrote:
>>
>> Czy nikomu nie przyszło do głowy, że posiadacze tych kart mogli sami
>> je pociąć i wyrzucić do śmieci?
>
> Pytanie - ile kart różnych osób się tam znalazło. Jeśli dwóch, to
> możliwe że to klienci wyrzucili; jeśli więcej - to ja w to nie
> wierzę. Klienci się zmówili na wyrzucanie kart, czy co?

No i się wyjaśniło:

http://twojemiasto.gazeta.pl/lodz/1,35136,1826514.ht
ml

"(...) Udało nam się dotrzeć do jednej z łodzianek, której karta bankomatowa
wylądowała w śmietniku na Retkini. - Tak, to mój podpis - mówiła zszokowana
Bożena K. - Tę kartę wymieniałam na nową w oddziale Pekao przy ul.
Strykowskiej. Starą zostawiłam w siedzibie banku. Obiecano mi, że zostanie
zniszczona. Nie wiem, co o tym wszystkim sądzić. (...)"

Czyli Pekao daje...

--
ukłony - skowi
skowi (at) gazeta pl
gg: 2539349

do góry