witek <w...@g...pl.spam.invalid> wrote:
> Znajdź taki, co ci da kredyt na dłużej niż 24 dni i na zdecydowanie
> niższy procent.
> Jak ktoś nie ma kasy, to karty kredytowe lepiej nich odstawi na bok,
> albo oprawi sobie w ramkę i powiesi na ścianie, bo go po prostu nie
> stać na to, żeby z nich korzystać.

Przestan, bo wychodza bzdury.
Co masz do kart kredytowych, ktore wydawane sa bezplatnie, a oprocentowanie
wynosi 15-17%?
I jeszcze sie bez problemu wlasciwie teraz je dostaje?

Przeciez nikt nie mowi, zeby brac kredyt na karcie Citka...

--
Michał 'Amra' Macierzyński || http://PRnews.pl
Banki, karty, konta oraz public relations.
Zadbaj o swoje pieniądze!

do góry

Glenn wrote:
>
>
> Wyobraź sobie, że są karty, na których % są NIŻSZE niż przy niektórych
> kredytach gotówkowych albo odnawialnych i do tego dochodzi jeszcze GP. I co?
> Nadal twierdzisz, że "karta kredytowa nie służy do zaciągania kredytów" ? A
> niby dlaczego ktoś, kto potrzebuje kredytu ma nie wybrać korzystniejszego
> wariantu? Wszystko zależy od potrzeb danej osoby więc Twoje ultymatywne i do
> tego mocno uogólnione opinie są funta kłaków nie warte.
>
ale istnieją też banki, w których kredyt dostanie się na znacznie niższy
procent niż ten na karcie kredytowej.
Jak już miałbyć brać kredyt to właśnie w takim banku, po co mam przepłacać.
Ale powiedzmy, że się zgadzam.
Możliwośc wzięcia kredytu na karcie jest jednym z istotnych czynników.

do góry

Michał 'Amra' Macierzyński wrote:
>
>
> Przestan, bo wychodza bzdury.
> Co masz do kart kredytowych, ktore wydawane sa bezplatnie, a
> oprocentowanie wynosi 15-17%?
> I jeszcze sie bez problemu wlasciwie teraz je dostaje?
>
> Przeciez nikt nie mowi, zeby brac kredyt na karcie Citka...
>

Do kart nic.
Tylko jak ktoś nie ma kasy, żeby tą kartę potem spłacić w terminie, to
jest to pierwsza czerwona lampka, że należy kartę przestać używać, bo go
po prostu na nią nie stać.
Nawet jakby to było na 2% i nie miałbym kasy na spłacenie karty, to to
oznacza, że czas najwyższy zacząć ograniczać wydatki bo kasa pusta.

do góry

witek <w...@g...pl.spam.invalid> wrote:
> ale istnieją też banki, w których kredyt dostanie się na znacznie
> niższy procent niż ten na karcie kredytowej.
> Jak już miałbyć brać kredyt to właśnie w takim banku, po co mam
> przepłacać. Ale powiedzmy, że się zgadzam.
> Możliwośc wzięcia kredytu na karcie jest jednym z istotnych czynników.

Ale zauwaz, ze za karte mozesz nie zaplacic + masz bezplatny kredyt nawet
przez ok. 24 dni - za ten wykorzystany w rachunku - placisz za kazdy
wykorzystany dzien (w citku nie placisz przez pierwsze 7 dni ;) + jeszcze
prowizje za przyznanie.
A te tansze niz 15% znowu tak latwo dostac nie jest, musisz miec rachunek w
tym banku i takie tam rozne.

--
Michał 'Amra' Macierzyński || http://PRnews.pl
Banki, karty, konta oraz public relations.
Zadbaj o swoje pieniądze!

do góry

witek <w...@g...pl.spam.invalid> wrote:
> Nawet jakby to było na 2% i nie miałbym kasy na spłacenie karty, to to
> oznacza, że czas najwyższy zacząć ograniczać wydatki bo kasa pusta.

Wiesz. Ale niektorzy po prostu chca wczesniej uzywac danego dobra lub
uslugi. Czemu chcesz im zabronic tego - jak chca - to niech zaciagaja ten
kredyt - i juz.


--
Michał 'Amra' Macierzyński || http://PRnews.pl
Banki, karty, konta oraz public relations.
Zadbaj o swoje pieniądze!

do góry

> Tylko jak ktoś nie ma kasy, żeby tą kartę potem spłacić w terminie, to
> jest to pierwsza czerwona lampka, że należy kartę przestać używać, bo
> go po prostu na nią nie stać.
> Nawet jakby to było na 2% i nie miałbym kasy na spłacenie karty, to to
> oznacza, że czas najwyższy zacząć ograniczać wydatki bo kasa pusta.


Przecież nie o tym mowa, tylko o Twojej tezie, że KK nie służy do zaciągania
kredytu. A ta teza jest nie do obronienia biorąc pod uwagę obecną ofertę.



--
/Jeśli chcesz rozśmieszyć Boga, opowiedz mu o twoich planach na
przyszłość/ Woody Allen

do góry

Michał 'Amra' Macierzyński wrote:
>
> Ale zauwaz, ze za karte mozesz nie zaplacic + masz bezplatny kredyt
> nawet przez ok. 24 dni - za ten wykorzystany w rachunku - placisz za
> kazdy wykorzystany dzien (w citku nie placisz przez pierwsze 7 dni ;) +
> jeszcze prowizje za przyznanie.
> A te tansze niz 15% znowu tak latwo dostac nie jest, musisz miec
> rachunek w tym banku i takie tam rozne.
>
Jak już ktoś musi zaciągać kredyt na karcie kredytowej, to znaczy, że
jego sytuacja finansowa jest fatalna.
Ale zgadzam się. Można.

do góry

Michał 'Amra' Macierzyński wrote:
>
> Wiesz. Ale niektorzy po prostu chca wczesniej uzywac danego dobra lub
> uslugi. Czemu chcesz im zabronic tego - jak chca - to niech zaciagaja
> ten kredyt - i juz.
>
Masz rację. Tylko niech to nie będzie podstawowe kryterium w rankingu
kart predytowcyh.
Jak by to był ranking lombardów, to byłoby to super ranking.

do góry

witek <w...@g...pl.spam.invalid> wrote:
> Jak już ktoś musi zaciągać kredyt na karcie kredytowej, to znaczy, że
> jego sytuacja finansowa jest fatalna.
> Ale zgadzam się. Można.

Dlaczego? Jak ktos ma konto w takim Pekao SA czy gdzies indziej?
A kredyt mozna zaciagnac np na jeden miesiac - i juz. A normalnie go
splacac. Czy wtedy sytuacja finansowa jest fatalna?

--
Michał 'Amra' Macierzyński || http://PRnews.pl
Banki, karty, konta oraz public relations.
Zadbaj o swoje pieniądze!

do góry

witek napisał(a):


> Jak już ktoś musi zaciągać kredyt na karcie kredytowej, to znaczy, że
> jego sytuacja finansowa jest fatalna.

Opowiadasz. Przemyśl sprawę jeszcze raz. Dla kogoś kto spłaca zadłużenie
regularnie (tak jak ja) karta kredytowa jest rozwiązaniem idealnym.
Przesuwasz wydawanie pieniędzy o 1,5 miesiąca. To źle?




--
Markus Sprungk msprungk(at)post(KROPKA)pl
ICQ: 79050392
Tlen: msprungk
GG:1447098

do góry