-
1. Data: 2007-03-05 12:35:41
Temat: sprzedaz niesplaconego mieszkania
Od: "gringo" <g...@g...com>
All,
Jak to jest ze sprzedaza niesplaconego mieszkania np po 10ciu latach?
No bo przeciez na poczatku czesc kapitalowa raty jest malutka w
stosunku do odsetkowej. Po 10ciu latach splace tylko niewielka czesc
tego kapitalu oraz sporo odsetek.
Zakladajac bezpiecznie ze mieszkanie sprzedaje za tyle samo co kupilem
- to jestem w plecy o te zaplacone odsetki.
Czyli zeby wyjsc na zero, to mieszkanie musi zdrozec o te odsetki.
Czy to oznacza ze mieszkania juz zawsze beda drozec? - przeciez to
paranoja jest!
Ale moze ja tu czegos nie rozumiem ;-/
THX
gringo
-
2. Data: 2007-03-05 12:54:48
Temat: Re: sprzedaz niesplaconego mieszkania
Od: badzio <b...@n...skreslic.epf.pl>
Patrze, patrze a tu gringo porozsypywal nastepujace haczki:
> Jak to jest ze sprzedaza niesplaconego mieszkania np po 10ciu latach?
> No bo przeciez na poczatku czesc kapitalowa raty jest malutka w
> stosunku do odsetkowej. Po 10ciu latach splace tylko niewielka czesc
> tego kapitalu oraz sporo odsetek.
No jeszcze zalezy jakie masz raty - czy rowne czy malejace, ale
mniej-wiecej sie zgadza.
> Zakladajac bezpiecznie ze mieszkanie sprzedaje za tyle samo co kupilem
> - to jestem w plecy o te zaplacone odsetki.
Bledne zalozenie - raczej ciezko sprzedac mieszkanie za tyle, za ile sie
je kupilo. Zazwyczaj mieszkania sprzedaje sie za wiecej.
Poza tym - zazwyczaj trzeba gdzies mieszkac. W chwili obecnej, odsetki
od kredytu nie przewyzszaja odstepnego, jakie musialbys placic za
wynajecie takiego mieszkania (a mzoe sie zdarzyc ze odstepne byloby
wyzsze niz cala rata - odsetki + kapital) wiec nei do konca jestes do tylu.
--
badzio
-
3. Data: 2007-03-05 12:56:16
Temat: Re: sprzedaz niesplaconego mieszkania
Od: "Mithos" <f...@a...pl>
badzio wrote:
> Poza tym - zazwyczaj trzeba gdzies mieszkac. W chwili obecnej, odsetki
> od kredytu nie przewyzszaja odstepnego, jakie musialbys placic za
> wynajecie takiego mieszkania (a mzoe sie zdarzyc ze odstepne byloby
> wyzsze niz cala rata - odsetki + kapital) wiec nei do konca jestes do
> tylu.
Chyba, ze ceny spadna co jest bardzo mozliwe (juz teraz ceny sa na granicy
zdolnosci kredytowej) i wtedy bedzie sie zdecydowanie na minusie.
--
Mithos
-
4. Data: 2007-03-05 15:07:27
Temat: Re: sprzedaz niesplaconego mieszkania
Od: "gringo" <g...@g...com>
On 5 Mar, 13:56, "Mithos" <f...@a...pl> wrote:
> badzio wrote:
> > Poza tym - zazwyczaj trzeba gdzies mieszkac. W chwili obecnej, odsetki
> > od kredytu nie przewyzszaja odstepnego, jakie musialbys placic za
> > wynajecie takiego mieszkania (a mzoe sie zdarzyc ze odstepne byloby
> > wyzsze niz cala rata - odsetki + kapital) wiec nei do konca jestes do
> > tylu.
>
> Chyba, ze ceny spadna co jest bardzo mozliwe (juz teraz ceny sa na granicy
> zdolnosci kredytowej) i wtedy bedzie sie zdecydowanie na minusie.
>
> --
> Mithos
nawet nie musza spadac,
na minusie jestes nawet wtedy jak cena nie wzrosnie o dotychczas
splacone odsetki ;-/
-
5. Data: 2007-03-05 15:28:34
Temat: Re: sprzedaz niesplaconego mieszkania
Od: badzio <b...@n...skreslic.epf.pl>
Patrze, patrze a tu gringo porozsypywal nastepujace haczki:
> nawet nie musza spadac,
> na minusie jestes nawet wtedy jak cena nie wzrosnie o dotychczas
> splacone odsetki ;-/
Wiec sobie pomysl ze ta kase, ktora wydajesz na odsetki, musialbys
oddawac komus jako odstepne (no bo gdziesz mieszkac trzeba a nie kazdy
moze mieszkac przy rodzicach)
--
badzio
-
6. Data: 2007-03-05 15:53:26
Temat: Re: sprzedaz niesplaconego mieszkania
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
badzio <b...@n...skreslic.epf.pl> writes:
> Wiec sobie pomysl ze ta kase, ktora wydajesz na odsetki, musialbys
> oddawac komus jako odstepne (no bo gdziesz mieszkac trzeba a nie kazdy
> moze mieszkac przy rodzicach)
Owszem, wtedy to jeden diabel, bank albo wlasciciel dostaje pieniadze.
Zalety wynajmowania mieszkania sa jednak inne - umowe mozna
wypowiedziec w dowolnej chwili, nie ponosimy ryzyka ze cos bedzie
nie tak itd. Cos za cos.
--
Krzysztof Halasa
-
7. Data: 2007-03-07 22:26:48
Temat: Re: sprzedaz niesplaconego mieszkania
Od: Robert <k...@g...pl>
> Czyli zeby wyjsc na zero, to mieszkanie musi zdrozec o te odsetki.
Lekko z innej beczki, moze sie juz zmienilo ale jeszcze jakis czas temu,
przy sprzedazy mieszkania, trzeba bylo zaplacic podatek od wartosci
mieszkania niewazne ile rat sie splacilo.
Pamietam, ze sie mialo zmienic ale nie pamietam czy sie zmnilo.
Robert