eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiwroclawskie biletomaty
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 121

  • 101. Data: 2020-09-23 13:32:09
    Temat: Re: wroclawskie biletomaty
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Dawid Rutkowski" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:141d1094-f1e0-4b93-8891-0e34d15eb407o@g
    ooglegroups.com...
    W dniu środa, 23 września 2020 12:58:15 UTC+2 użytkownik cef napisał:
    > W dniu 2020-09-23 o 09:21, Dawid Rutkowski pisze:
    > >>> Pamiętam jeszcze płacenie w żelazku z autoryzacją telefoniczną,
    > >>> ale nie wiem czy była wtedy blokada (płaciłem wtedy kartą
    > >>> charge)
    > >> Najprawdopodobniej była - dlaczego miałoby jej nie być.
    > >
    > > A po co komu blokada na karcie z sensownym* limitem - charge lub
    > > kredytowej?

    Zeby limitu nie przekroczyc ?
    Czy zeby autoryzacja byla sensowna - bo odwiedzisz 100 sklepow, kupisz
    towarow za milion, a limit 15 tys.
    I kto ma za to beknac ?

    >> > Blokada stała się potrzebna przy debetówkach dla plebsu, z saldem
    >> > krążącym blisko wokół zera, żeby w niedozwolony debet nie
    >> > wpadali.
    > >
    >> Ale to było 20 lat temu.
    >> Nie pamiętam, żeby były blokady.
    >Ale to Krzysztof twierdzi, że mogły być.

    20 lat temu, a nawet wiecej, juz były. Kolega sie naciąl na to przy
    jednej z pierwszych kart Visa dostepnych w Polsce, w Pekao.
    Ale czy to była KK, czy tak naprawde KD - bo Pekao wymagalodo niej
    osobnego konta dolarowego ...

    >Ja uważam, że blokady są w ogóle niepotrzebne dla sensownych kart,
    >nie tylko kiedyś, ale i teraz. Ale istnienie bieda-kart niestety
    >wymusza równanie w dół :(

    No coz, moze w USA czlowiek jest odpowiedzialny za swoje czyny i nie
    przekracza limitu.
    U nas by sie zaraz zaczelo "nie moglem sie dowiedziec ile tego limitu
    wykorzystalem". Nie zawsze byl internet i SMS, a i dane o
    platnosciach wolniej splywaly.

    Dodaj do tego nieokreslone zapisy w umowie - limitu KK ma pilnowac
    klient czy bank ?

    >Np. brak możliwości zapłaty wypukłą kartą w przypadku awarii
    >terminala.
    Na swiecie duzo fraudow. Ciekawe na ile byloby mozliwe chwilowe
    zablokowanie lacznosci, aby np skorzystac ze skradzionej karty ...

    >> W pewnym sensie charge
    >> było kłopotliwe, bo musiałem mieć na koniec miesiąca
    >> saldo w wysokości co najmniej spodziewanych transakcji kartą.

    >Charge rzeczywiście bliżej do debetówki niż do kredytówki - różnica
    >tylko taka, że wydaną kasę trzeba mieć na koniec, a nie na początek
    >miesiąca.
    >Ale rozsądny człowiek i tak używa kredytówki jak charge, a miesięczną
    >sumę zakupów trzyma na osobnym koncie

    A to akurat zalezy jak stoi z kredytami i procentami ...

    >(ew. w razie potrzeby używając jako darmowego ekwiwalentu kredytu
    >odnawialnego).
    >Dodatkowy zysk w postaci dodatkowego rachunku - zakupy nie zaśmiecają
    >historii konta.

    Tylko potem problem w domowej ksiegowosci, o ile ktos takową prowadzi.
    Bo sie koszta dublują :-)

    J.


  • 102. Data: 2020-09-23 14:19:17
    Temat: Re: wroclawskie biletomaty
    Od: k...@p...onet.pl (Kamil Jońca)

    "J.F." <j...@p...onet.pl> writes:

    [...]
    >> (ew. w razie potrzeby używając jako darmowego ekwiwalentu kredytu
    >> odnawialnego).
    >> Dodatkowy zysk w postaci dodatkowego rachunku - zakupy nie
    >> zaśmiecają historii konta.
    >
    > Tylko potem problem w domowej ksiegowosci, o ile ktos takową prowadzi.
    > Bo sie koszta dublują :-)

    Niby w jaki sposób?
    KJ

    --
    http://wolnelektury.pl/wesprzyj/teraz/
    Decaffeinated coffee? Just Say No.


  • 103. Data: 2020-09-23 19:42:22
    Temat: Re: wroclawskie biletomaty
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    Dawid Rutkowski <d...@w...pl> writes:

    >> Najprawdopodobniej była - dlaczego miałoby jej nie być.
    >
    > A po co komu blokada na karcie z sensownym* limitem - charge lub
    > kredytowej?
    > Blokada stała się potrzebna przy debetówkach dla plebsu, z saldem
    > krążącym blisko wokół zera, żeby w niedozwolony debet nie wpadali.

    To są rozważania ideologiczne, z którymi nie polemizuję.
    Faktem jest, że w takich okolicznościach jak opisane blokada zostałaby
    zapewne założona.
    --
    Krzysztof Hałasa


  • 104. Data: 2020-09-23 19:43:25
    Temat: Re: wroclawskie biletomaty
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    cef <c...@i...pl> writes:

    > Ale to było 20 lat temu.
    > Nie pamiętam, żeby były blokady.

    Za to ja pamiętam.

    > W pewnym sensie charge
    > było kłopotliwe, bo musiałem mieć na koniec miesiąca
    > saldo w wysokości co najmniej spodziewanych transakcji kartą.

    Z drugiej strony, wystarczyło nie przeprowadzać transakcji na łączną
    sumę większą niż spodziewana wypłata (+ wcześniejsze saldo) :-)
    --
    Krzysztof Hałasa


  • 105. Data: 2020-09-23 19:55:30
    Temat: Re: wroclawskie biletomaty
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    Dawid Rutkowski <d...@w...pl> writes:

    > Ja uważam, że blokady są w ogóle niepotrzebne dla sensownych kart, nie
    > tylko kiedyś, ale i teraz. Ale istnienie bieda-kart niestety wymusza
    > równanie w dół :(

    "Bieda-karta" to bardzo subiektywne i IMHO niesprawiedliwe określenie.
    Przez wiele lat PRL wszyscy byliśmy "bieda-ludźmi".

    Tak czy owak, blokady służą do pilnowania limitu zadłużenia. Myślisz, że
    większym zagrożeniem dla banku jest człowiek z małym limitem, czy raczej
    z dużym?

    > Np. brak możliwości zapłaty wypukłą kartą w przypadku awarii
    > terminala.

    Blokady nie mają z tym nic wspólnego - to wymusza polityka sklepów
    i organizacji karcianych, a nie istnienie lub nieistnienie blokad.
    20 lat temu dało się często zapłacić w przypadku awarii terminala
    (ile razy się to komu zdarzyło?), a nawet dawało się zapłacić bez
    autoryzacji względnie niewielkich transakcji. Ani to, ani istnienie
    blokad się nie zmieniło.

    Różnica jest taka, że obecnie koszt i dostępność autoryzacji online
    (a także offline - chip) jest zupełnie inny niż wtedy, i stąd nie jest
    problemem np. autoryzowanie wszystkiego jak leci. Można też wydawać
    karty dużo bardziej ryzykownym klientom. Z drugiej strony, przypomnisz
    ile wynosiły prowizje karciane, np. przy rozliczeniu papierowym, 20 lat
    temu? :-)
    --
    Krzysztof Hałasa


  • 106. Data: 2020-09-23 20:02:49
    Temat: Re: wroclawskie biletomaty
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    "J.F." <j...@p...onet.pl> writes:

    > 20 lat temu, a nawet wiecej, juz były. Kolega sie naciąl na to przy
    > jednej z pierwszych kart Visa dostepnych w Polsce, w Pekao.
    > Ale czy to była KK, czy tak naprawde KD - bo Pekao wymagalodo niej
    > osobnego konta dolarowego ...

    To była karta debit, BTW IIRC konto mogło być złotówkowe, trzeba je było
    na początku zasilić kwotą $500 lub podobną w złotówkach.
    --
    Krzysztof Hałasa


  • 107. Data: 2020-09-23 21:19:02
    Temat: Re: wroclawskie biletomaty
    Od: cef <c...@i...pl>

    W dniu 2020-09-23 o 19:43, Krzysztof Halasa pisze:
    > cef <c...@i...pl> writes:
    >
    >> Ale to było 20 lat temu.
    >> Nie pamiętam, żeby były blokady.
    >
    > Za to ja pamiętam.

    Pewnie było inaczej w każdym banku.
    Tą kartą płaciłem dużo w Niemczech, bo popularną
    kiedyś w Polsce Visą elektron nie dało się zapłacić
    ani za paliwo ani za hotel bez jakiejś gimanstyki przy terminalu -
    i na pewno nie było do niej blokad, bo miałem podgląd www.

    Miałem też wypukłą charge do rachunku w PKO BP
    a nie miałem do tego konta żadnego dostępu
    poza wizytą w oddziale (ewentualnie bankomat)
    więc nawet nie mogę stwierdzić jak było.

    Tak z ciekawości:
    jaką funkcję w obliczu kompletnej onlinowości pełni obecnie wypukłość karty?
    Bo mój ojciec ma normalną debetówkę do rachunku
    w PKO BP i ona jest tłoczona. Dlaczego tak?











  • 108. Data: 2020-09-23 23:56:39
    Temat: Re: wroclawskie biletomaty
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    cef <c...@i...pl> writes:

    > Pewnie było inaczej w każdym banku.

    Z blokadami wszędzie było praktycznie tak samo. Były zakładane na pół
    roku, i czasem było tak, że rozliczenie nie sparowało się z blokadą,
    wtedy trzeba było (przy większej kwocie) interweniować w banku.

    > Tą kartą płaciłem dużo w Niemczech, bo popularną
    > kiedyś w Polsce Visą elektron nie dało się zapłacić
    > ani za paliwo ani za hotel bez jakiejś gimanstyki przy terminalu -
    > i na pewno nie było do niej blokad, bo miałem podgląd www.

    20 lat temu? W którym banku?
    W Niemczech w wielu miejscach nie działały takie karty, ale to inna
    sprawa.

    > jaką funkcję w obliczu kompletnej onlinowości pełni obecnie wypukłość
    > karty?

    Są chyba wciąż miejsca na świecie, w których w dalszym ciągu można
    spotkać żelazko. Natomiast praktycznie wszystkie karty są wypukłe, ze
    względu na to, że nie stanowi to obecnie ryzyka dla banku.
    --
    Krzysztof Hałasa


  • 109. Data: 2020-09-24 07:49:41
    Temat: Re: wroclawskie biletomaty
    Od: cef <c...@i...pl>

    W dniu 2020-09-23 o 23:56, Krzysztof Halasa pisze:
    > cef <c...@i...pl> writes:
    >
    >> Pewnie było inaczej w każdym banku.
    >
    > Z blokadami wszędzie było praktycznie tak samo. Były zakładane na pół
    > roku, i czasem było tak, że rozliczenie nie sparowało się z blokadą,
    > wtedy trzeba było (przy większej kwocie) interweniować w banku.
    >
    >> Tą kartą płaciłem dużo w Niemczech, bo popularną
    >> kiedyś w Polsce Visą elektron nie dało się zapłacić
    >> ani za paliwo ani za hotel bez jakiejś gimanstyki przy terminalu -
    >> i na pewno nie było do niej blokad, bo miałem podgląd www.
    >
    > 20 lat temu? W którym banku?

    Wtedy BZ. Tzn nie podgląd karty, tylko konta.

    > W Niemczech w wielu miejscach nie działały takie karty, ale to inna
    > sprawa.

    W wielu miejscach nie działały z definicji a w innych
    głównie z powodu nieumiejętnego
    wprowadzania danych do terminala przy użyciu.
    Chyba nawet na tej grupie opisywałem akcję
    użycia elektrona.


    >> jaką funkcję w obliczu kompletnej onlinowości pełni obecnie wypukłość
    >> karty?
    >
    > Są chyba wciąż miejsca na świecie, w których w dalszym ciągu można
    > spotkać żelazko. Natomiast praktycznie wszystkie karty są wypukłe, ze
    > względu na to, że nie stanowi to obecnie ryzyka dla banku.

    Kiedyś informowano, że wykonanie karty tłoczonej jest
    droższe, ale wytłaczanie zwykłej debetówki w obliczu
    jej sposobu rozliczania przeczyło by tej informacji.


  • 110. Data: 2020-09-24 20:51:40
    Temat: Re: wroclawskie biletomaty
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    cef <c...@i...pl> writes:

    > Wtedy BZ. Tzn nie podgląd karty, tylko konta.

    Banki typowo nie pokazywały wtedy blokad, ale pokazywały pomniejszone
    o nie dostępne środki.

    > W wielu miejscach nie działały z definicji a w innych
    > głównie z powodu nieumiejętnego
    > wprowadzania danych do terminala przy użyciu.
    > Chyba nawet na tej grupie opisywałem akcję
    > użycia elektrona.

    Tak czy owak w Niemczech nie działały karty V i MC, ze względu na
    wysokie prowizje. I to nawet nie musiało być zablokowane w terminalu,
    wystarczy że sprzedawca powiedział "nie".

    > Kiedyś informowano, że wykonanie karty tłoczonej jest
    > droższe,

    Samo wykonanie - wątpliwe (są pewne różnice związane ze scalakami,
    jakoś tam skorelowane z typem karty, ale nie chodzi przecież o samo
    tłoczenie).
    Były też pewne różnice w procedurach - gdzie można personalizować karty
    i jakie, to oczywiście wpływa na koszt, ale to nie jest kwestia
    techniczna.

    Koszt samego plastiku, nawet w najdroższej wersji, jest obecnie
    mało istotny. Oczywiście dla inżyniera, bo dla księgowego to jest pewnie
    ostra herezja.
    --
    Krzysztof Hałasa

strony : 1 ... 10 . [ 11 ] . 12 . 13


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1