-
1. Data: 2002-06-06 21:24:17
Temat: zapłata kartą....
Od: "Metaxa" <m...@s...pl>
nie ważne w jakich okolicznosciach, ale dzisiaj moja dziewczyna bez
problemu zaplaciła moją kartą w sklepie (bez mojej obecności).
jeszce pani kasjerka oddała jej karte zeby mogła zobaczyc jak sie
podpisałem.
co poradzicie, reklamować tą transakcje czy nie? moze napisać do
kierownika albo dyrektora czy cóś? nie hcodzi o kase bo to było
raptem 10 zł, ale o sam fakt...
--
Pozdrawiam,
Metaxa
m...@s...pl
http://www.ja-na-pyrypy.prv.pl
-
2. Data: 2002-06-06 21:29:19
Temat: Re: zapłata kartą....
Od: "Jarosław Popiel" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Metaxa" <m...@s...pl> napisał w wiadomości
news:adojvv$ljt$1@topaz.icpnet.pl...
> nie ważne w jakich okolicznosciach, ale dzisiaj moja dziewczyna bez
> problemu zaplaciła moją kartą w sklepie (bez mojej obecności).
> jeszce pani kasjerka oddała jej karte zeby mogła zobaczyc jak sie
> podpisałem.
> co poradzicie, reklamować tą transakcje czy nie? moze napisać do
> kierownika albo dyrektora czy cóś? nie hcodzi o kase bo to było
> raptem 10 zł, ale o sam fakt...
>
Wg regualminu karta jest nieprzekazywalna - nie powinienes tego robic a wiec
zlamales regulamin swiadomie. Ale przydalo by sie cos z tym zrobic - takie
kasjerki powinno sie wylatywac na zbity .....
--
JaKi
-
3. Data: 2002-06-06 21:30:52
Temat: Re: zapłata kartą....
Od: "Metaxa" <m...@s...pl>
to moze sie jednak wytlumacze, moje dziewcze ma taka sama karte jak
ja, a mialo obydwie w portfelu, moglo sie pomylic no nie?
to mogła też być prowokacja z mojej strony, sprawdzam zarówno
uczciwość kasjerki, jak i przyszłej żony...ale to już OT :D
--
Pozdrawiam,
Metaxa w dobrym humorze
m...@s...pl
http://www.ja-na-pyrypy.prv.pl
-
4. Data: 2002-06-06 22:49:03
Temat: Re: zapłata kart?....
Od: c...@i...pl
>to mogła też być prowokacja z mojej strony, sprawdzam zarówno
>uczciwość kasjerki, jak i przyszłej żony...ale to już OT :D
Buchachachachacha.... Jeśli chcesz sprawdzić uczciwość przyszłej
małżonki to podrzuć jej zamiast karty raczej jakiegoś przystojniaka na
weekend... :)
-
5. Data: 2002-06-07 06:53:41
Temat: Re: zapłata kartą....
Od: "Jarosław Popiel" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Metaxa" <m...@s...pl> napisał w wiadomości
news:adokca$lob$1@topaz.icpnet.pl...
> to moze sie jednak wytlumacze, moje dziewcze ma taka sama karte jak
> ja, a mialo obydwie w portfelu, moglo sie pomylic no nie?
A co robila Twoja karta w portfelu dziewczyny? Nie pilnujesz jej dobrze -
bank powinien Ci ja zabrac ;-P (karte nie dziewczyne ;-D)
> to mogła też być prowokacja z mojej strony, sprawdzam zarówno
> uczciwo?ć kasjerki, jak i przyszłej żony...ale to już OT :D
>
par 34 umowy inteligo (bo akurat ta mi w reke wpadla ;-)
karta moze sie poslugiwac wylacznie jej posiadacz (osoba, ktorej imie i
nazwisko widnieje na awersie kart)
par. 38
Bankowi przysluguje prawo uniewaznienia karty (zastrzezenia) karty ze
skutkiem natuchmiastowym gdy
- naruszenia przez klienta warunkow umowy
wiec za prowokacje bank moze Ci zastrzec karte ;-P
a sprawdzanie dziewczyne? a feeeeeeeeeeeee ;-P
--
JaKi
-
6. Data: 2002-06-07 07:47:53
Temat: Re: zapłata kartą....
Od: "fotech" <u...@p...onet.pl>
> nie ważne w jakich okolicznosciach, ale dzisiaj moja dziewczyna bez
> problemu zaplaciła moją kartą w sklepie (bez mojej obecności).
> jeszce pani kasjerka oddała jej karte zeby mogła zobaczyc jak sie
> podpisałem.
> co poradzicie, reklamować tą transakcje czy nie? moze napisać do
> kierownika albo dyrektora czy cóś? nie hcodzi o kase bo to było
> raptem 10 zł, ale o sam fakt...
Ciekawe, co by sie stało, jakby kasjerka była trzeźwa i ochrona zatrzymala
Twoja dziewczyne wraz ze skradziona karta i oboje przekazala policji...
Wojtek
-
7. Data: 2002-06-07 08:28:43
Temat: Re: zapłata kartą....
Od: "Marcin Szplit" <M...@k...chip.pl>
> Ciekawe, co by sie stało, jakby kasjerka była trzeźwa i ochrona zatrzymala
> Twoja dziewczyne wraz ze skradziona karta i oboje przekazala policji...
> Wojtek
>
Dokładnie tak to wyglądało w przypadku mojego kolegi na stacji BP w
Kielcach. Pani poprosiła go o chwilę cierpliwości i w ciągu 5 minut miał
niezbyt przyjemną rozmowę z policją. Przez pomyłkę zabrał z domu VE swojej
żony. Nosi ona inne nazwisko, no i podpis na karcie się zupełnie nie
zgadzał.
Marcin
-
8. Data: 2002-06-08 06:55:44
Temat: Re: zapłata kartą....
Od: "KK" <k...@c...pwr.wroc.pl>
Użytkownik "Metaxa" <m...@s...pl> napisał w wiadomości
news:adojvv$ljt$1@topaz.icpnet.pl...
> nie ważne w jakich okolicznosciach, ale dzisiaj moja dziewczyna bez
> problemu zaplaciła moją kartą w sklepie (bez mojej obecności).
> jeszce pani kasjerka oddała jej karte zeby mogła zobaczyc jak sie
> podpisałem.
> co poradzicie, reklamować tą transakcje czy nie? moze napisać do
> kierownika albo dyrektora czy cóś? nie hcodzi o kase bo to było
> raptem 10 zł, ale o sam fakt...
>
Swego czasu mialem przyjemnosc placenia karta kredytowa w Stanach.
Tam przy kasach staja takie male urządzonka, przez ktore przeciaga sie karte
i juz.
Kasjerka nie widzi i nie dostaje karty do reki.
Nikt w zyciu nie sprawdzal mi tam podpisu na karcie.
Zreszta pare razy bylo tak, ze ludzie dziwili sie: to jak to? Nie mogę w
Polsce zapłaćic kartą mojej mamy?
kk
-
9. Data: 2002-06-08 10:47:34
Temat: Re: zapłata kartą....
Od: "AMRA" <a...@a...com>
> Zreszta pare razy bylo tak, ze ludzie dziwili sie: to jak to? Nie mogę w
> Polsce zapłaćic kartą mojej mamy?
hmm - a jak ci jak ktos podwedzi i zaznie placic???
-
10. Data: 2002-06-09 10:43:05
Temat: Re: zapłata kartą....
Od: "Wilczek" <w...@i...com>
> > Zreszta pare razy bylo tak, ze ludzie dziwili sie: to jak to? Nie mogę w
> > Polsce zapłaćic kartą mojej mamy?
>
> hmm - a jak ci jak ktos podwedzi i zaznie placic???
Ale tak jest w Stanach, nikt nie patrzy czyja to karta a na wiekszosci
stacji benzynowych nie musisz nawet pinu wklepywac - tylko przeciagasz
karte i tankujesz.