-
1. Data: 2009-07-06 15:21:45
Temat: Citi(Sziti)bank - jakość obsługi - szok
Od: Mithos <f...@a...pl>
Właśnie byłem w Citi celem spersonalizowania swojej KK. Obsługa zero
zainteresowania. Jedynie jakiś praktykant przejawiał minimalną
inicjatywę, szkoda że nic nie wiedział i ze wszystkim latał do
"doradców". Doradcy jako, że było kilka minut po 16 (a placówka czynna
do 17) szykowali się już do domów, bo ewidentnie nie chciało im się
cokolwiek robić. Po wielkim koncylium jak dokonać takowej operacji
wręczono mi czystą kartkę aby spisał swoje żądanie i dołączył zdjęcie
(przykleił na ślinę?). Dodatkowo polecono mi wpisać PEŁNY numer swojej
karty czego oczywiście odmówiłem. Ostatecznie przyjęto więc dyspozycję
bez numeru karty ale powiedziano, że cyt. "niewiadomo czy przejdzie".
Następnie chciałem jeszcze zaktualizować adres korespondencyjny.
"Doradca" zmęczony życiem i klientami dał mi do zrozumienia, iż jestem
intruzem i zajmuje mu cenny czas, w którym mógłby np umyć kubek.
Doznałem lekkiego szoku, takiej obsługi to ja się mogę spodziewać na
bazarze, a nie w poważnym banku, który kiedyś był znany z przyzwoitej
jakości obsługi klienta.
--
Mithos
-
2. Data: 2009-07-06 15:24:36
Temat: Re: Citi(Sziti)bank - jakość obsługi - szok
Od: MK <h...@p...onet.pl>
Mithos wrote:
> Właśnie byłem w Citi celem spersonalizowania swojej KK. Obsługa zero
> zainteresowania. Jedynie jakiś praktykant przejawiał minimalną
> inicjatywę, szkoda że nic nie wiedział i ze wszystkim latał do
> "doradców". Doradcy jako, że było kilka minut po 16 (a placówka czynna
> do 17) szykowali się już do domów, bo ewidentnie nie chciało im się
> cokolwiek robić. Po wielkim koncylium jak dokonać takowej operacji
> wręczono mi czystą kartkę aby spisał swoje żądanie i dołączył zdjęcie
> (przykleił na ślinę?). Dodatkowo polecono mi wpisać PEŁNY numer swojej
> karty czego oczywiście odmówiłem. Ostatecznie przyjęto więc dyspozycję
> bez numeru karty ale powiedziano, że cyt. "niewiadomo czy przejdzie".
>
> Następnie chciałem jeszcze zaktualizować adres korespondencyjny.
> "Doradca" zmęczony życiem i klientami dał mi do zrozumienia, iż jestem
> intruzem i zajmuje mu cenny czas, w którym mógłby np umyć kubek.
>
> Doznałem lekkiego szoku, takiej obsługi to ja się mogę spodziewać na
> bazarze, a nie w poważnym banku, który kiedyś był znany z przyzwoitej
> jakości obsługi klienta.
>
>
Zlozyles jakies zazalenia na stan uslug?
-
3. Data: 2009-07-06 15:38:18
Temat: Re: Citi(Sziti)bank - jakość obsługi - szok
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
Mithos wrote:
> Doznałem lekkiego szoku, takiej obsługi to ja się mogę spodziewać na
> bazarze, a nie w poważnym banku, który kiedyś był znany z przyzwoitej
> jakości obsługi klienta.
>
>
Jaka płaca taka praca.
Przecież w tych wszystkich oddzialikach rekrutują podobnie jak w
McDonaldzie, wiec co sie dziwisz, ze im sie nie chce.
To w zasadzie wynajęta powierzchnia i ludzie z łapanki a nie oddział banku.
-
4. Data: 2009-07-06 15:40:36
Temat: Re: Citi(Sziti)bank - jakość obsługi - szok
Od: MK <h...@p...onet.pl>
witek wrote:
> Mithos wrote:
>
>> Doznałem lekkiego szoku, takiej obsługi to ja się mogę spodziewać na
>> bazarze, a nie w poważnym banku, który kiedyś był znany z przyzwoitej
>> jakości obsługi klienta.
>>
>>
> Jaka płaca taka praca.
> Przecież w tych wszystkich oddzialikach rekrutują podobnie jak w
> McDonaldzie, wiec co sie dziwisz, ze im sie nie chce.
>
> To w zasadzie wynajęta powierzchnia i ludzie z łapanki a nie oddział banku.
>
>
Nio tak ale to nie znaczy ze maja byc niemili. Poza tym Ciebie jako
klienta to malo interesuje czy oni sa zatrudniani w taki czy inny sposob
-
5. Data: 2009-07-06 15:40:46
Temat: Re: Citi(Sziti)bank - jakość obsługi - szok
Od: Mithos <f...@a...pl>
witek pisze:
> To w zasadzie wynajęta powierzchnia i ludzie z łapanki a nie oddział banku.
Ale w innych bankach (oddziałach) bywa normalnie.
--
Mithos
-
6. Data: 2009-07-06 15:41:32
Temat: Re: Citi(Sziti)bank - jakość obsługi - szok
Od: Mithos <f...@a...pl>
MK pisze:
> Zlozyles jakies zazalenia na stan uslug?
Do kogo ? Poczekam co mi wyjdzie z tej całej operacji. W przypadku
banków nie zwykłem kopać się z koniem, to oni zarabiają na mnie, a nie
ja na nich. W razie czego papa :)
--
Mithos
-
7. Data: 2009-07-06 15:44:08
Temat: Re: Citi(Sziti)bank - jakość obsługi - szok
Od: MK <h...@p...onet.pl>
Mithos wrote:
> MK pisze:
>> Zlozyles jakies zazalenia na stan uslug?
>
> Do kogo ? Poczekam co mi wyjdzie z tej całej operacji. W przypadku
> banków nie zwykłem kopać się z koniem, to oni zarabiają na mnie, a nie
> ja na nich. W razie czego papa :)
>
>
Fakt :)
-
8. Data: 2009-07-06 15:51:46
Temat: Re: Citi(Sziti)bank - jakość obsługi - szok
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
Mithos wrote:
> witek pisze:
>> To w zasadzie wynajęta powierzchnia i ludzie z łapanki a nie oddział
>> banku.
>
> Ale w innych bankach (oddziałach) bywa normalnie.
>
>
Widać w tym trafili na ambitnych, którzy traktują swoją pracę jako
przejściową.
-
9. Data: 2009-07-06 15:53:44
Temat: Re: Citi(Sziti)bank - jakość obsługi - szok
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
MK wrote:
>>
> Nio tak ale to nie znaczy ze maja byc niemili. Poza tym Ciebie jako
> klienta to malo interesuje czy oni sa zatrudniani w taki czy inny sposob
A na to to akurat masz niewielki wpływ.
Możesz im to powiedzieć, poskrażyć się wyżej, zmienić oddział albo bank
-
10. Data: 2009-07-06 15:55:04
Temat: Re: Citi(Sziti)bank - jakość obsługi - szok
Od: xbartx <b...@h...net>
On Mon, 06 Jul 2009 17:21:45 +0200
Mithos <f...@a...pl> wrote:
> Właśnie byłem w Citi celem spersonalizowania swojej KK. Obsługa zero
> zainteresowania. (...)
A to nie była jakaś placówka satelita/franczyza or sth?
Ja tam ograniczam wizyty w bankach do niezbędnego minimum, co obu stroną
niewątpliwie wychodzi na zdrowie.
--
xbartx - Xperimental Biomechanical Android Responsible for Thorough
Xenocide