On Thu, 10 Jan 2002 22:41:41 +0000 (UTC), p...@9...acn.waw.pl
(Marcin Piotrkiewicz) wrote:

> W sumie w tym zapasowym CallCenter jest pewnie sporo
> sprzętu, który się kurzy, a mógłby liczyć takie SETI (i to bez kompilatora
> za kilka k$ :)
>
Tylko jaki bank ma w tym intres ? Tylko ekstra zuzycie pradu i
sprzetu. No chyba, ze zamiast Seti wezma np lekarstwo na raka i
sprytnie to wykorzystaja w reklamie.
No ale i tak takie liczace kompy powinny przeciez miec dostep do inetu
a tego raczej takie maszyny w CC miec niepowinny.
--
Wojtek Frabinski ICQ 50443653
w...@a...net.pl
Moja strona Meat Loafa http://www.meatloaf.3a.pl/
galeria kart bankowych http://www.karty.3a.pl/

do góry

In article <g...@4...com>, Wojtek Frabinski wrote:
>On Thu, 10 Jan 2002 22:41:41 +0000 (UTC), p...@9...acn.waw.pl
>(Marcin Piotrkiewicz) wrote:
>
>> W sumie w tym zapasowym CallCenter jest pewnie sporo
>> sprzętu, który się kurzy, a mógłby liczyć takie SETI (i to bez kompilatora
>> za kilka k$ :)
>>
>Tylko jaki bank ma w tym intres ? Tylko ekstra zuzycie pradu i
>sprzetu. No chyba, ze zamiast Seti wezma np lekarstwo na raka i
>sprytnie to wykorzystaja w reklamie.

Wątek zaczął się od lużnej uwagi, że w zapasowym CallCenter kurzy się sporo
sprzętu. Rozwinął się w dyskusję o tym czy da się liczyć SETI itp na
zapasowym sprzęcie. Nikt chyba nie twierdził, że należy go do tego używać.
A tak przy okazji o SETI chodzi dowcip, że tak naprawdę to się łamie szyfry
dla CIA, a o tym projekcie 'rakowym', że to szuka się nowych rodzajów broni
chemicznej. Gdyby przypadkiem wybuchła jakaś afera Cancergate...

>No ale i tak takie liczace kompy powinny przeciez miec dostep do inetu
>a tego raczej takie maszyny w CC miec niepowinny.

To zależy. Są różne pomysły, które wymagają dostępu do inetu.
Ale dostęp do inetu dostępowi do inetu nierówny.

Pieta.

do góry

>. Całkowita rozwałka budynku, w którym znajduje
> się serwerownia może duży wpływ na pracę instytucji. Nawet jeśli
krytyczne
> aplikacje są postawione na klastrze rozproszonym, to zawsze jest sporo
> innych, które wspomagają pracę a tak dobrze zabezpieczone nie są.

Tylko że ich brak nie jest najczęściej widoczny dla klienta. Odtworzenie ich
w kilka dni nie jest problemem.
Ważne są systemy autoryzacyjne i dostępowe dla klienta.
Taki np. podsystem do produkcji kart lub zestawień nie ma znaczenia czy
zacznie pracować po 1 godzinie czy 3 dniach.


Tomasz

do góry

> Słyszałem. Problem w tym, że plany awaryjne raczej nie zakładają pełnej
> dostępności wszystkich systemów od godziny 0.

> Przy okazji, ciekaw jestem który bank ma completne CallCenter w dwóch
> lokalizacjach i jak sobie radzi z obsługą zwykłych numerów (nie 080x).

Oczywiście potrzebny jest czas choćby na transport pracowników.
Co do numerów to wydaje mi się że jest to przewidziane w planach awaryjnych
i w takiej sytuacji wystarczy przekierowanie na centrali telefonicznej.
Możliwe ś anawet przekierowania pomiędzy strefami kierunkowymi.

Większość planów awaryjnych nie zawiera 100 % odtworzenia zasobów. Sytuacja
jest awaryjna i po minięciu zagrożenia następuje powrót ..... lub
zwiekszenie posiadanego stanu w lokalizacji awaryjnej.

W najlepszej sytuacji są rozwiązania gdzie każde Centrum ciągnie na pół
gwizdka (50%) i po awari obciążenie wzrasta do 100 %. Można wtedy spokojnie
rozważać co dalej.

Wszystko zależy od założeń jak długo bank będzie bankiem beż dostępu do
takiego systemu. Pio ilu godzinach, dniach nie działania systemu utraci
wiarygodność i ..... pieniądze klientów (po odtworzeniu systemu)


Tomasz

do góry

Użytkownik Adam Płaszczyca <_...@i...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:a16sbe$cd7$...@n...onet.pl...
> Marcin Piotrkiewicz <p...@9...acn.waw.pl> wrote:
>
> > Słyszałem. Problem w tym, że plany awaryjne raczej nie zakładają pełnej
> > dostępności wszystkich systemów od godziny 0.
>
> Przepraszam, te plany awaryjne to współtworzyłem. I zakładają.

Będę polemizował. Oznacza to że wszystkie transakcje przetwarzasz równolegle
w dwóch rozdzielnych lokalizacjach ????
Nie słyszałem o takim rozwiązaniu w dużym systemie. Oczywiście dla małych
instalacji Windows, Unix jest to możliwe. Ale dużych systemów za drogie.
Musi (praktycznie) istnieć czas po którym automat zdecyduje że nastąpiła
awaria i przełącza się na zapas.


>
> > Przy okazji, ciekaw jestem który bank ma completne CallCenter w dwóch
> > lokalizacjach i jak sobie radzi z obsługą zwykłych numerów (nie 080x).
>
> Ma. Przepięcie trunka tochwila.

Tylko gdzie następuje to przepięcie gdy budynek wysadzają terroryści
(konkurencja ;-))
I właśnie o tą chwilę chodzi. Mogą to być sekundy, minuty, lub nawet dni.
Czy przewidziałeś że nie będziesz mógł przetransportować ludzi z podstawowej
lokalizacji ????
Masz zastępstwo ? Lub chociaż procedury do rekrutacji takich osób w szybkim
czasie.

Dobra plany awaryjne to takie, które są testowane raz do roku a w
międzyczasie poprawiane i nadążające za zmieniającą się funkcjonalnością
systemu.


Tomasz

do góry

In article <a1p54p$r46$1@sunsite.icm.edu.pl>, Tomasz Nowak wrote:
>> aplikacje są postawione na klastrze rozproszonym, to zawsze jest sporo
>> innych, które wspomagają pracę a tak dobrze zabezpieczone nie są.
>
>Tylko że ich brak nie jest najczęściej widoczny dla klienta. Odtworzenie ich
>w kilka dni nie jest problemem.

Może się jednak okazać, że ma znaczenie. Np. wydłuża czas obsługi.

>Ważne są systemy autoryzacyjne i dostępowe dla klienta.
>Taki np. podsystem do produkcji kart lub zestawień nie ma znaczenia czy
>zacznie pracować po 1 godzinie czy 3 dniach.

Oj nie wiem, nie wiem. Niektórzy czytelnicy pbb mogli by już uznać, że
otrzymanie karty 3 dni póżniej to już powód by zrezygnować z usług danego
banku ;)

Pieta.

do góry

In article <a1p5h1$t4j$1@sunsite.icm.edu.pl>, Tomasz Nowak wrote:
>> Przy okazji, ciekaw jestem który bank ma completne CallCenter w dwóch
>> lokalizacjach i jak sobie radzi z obsługą zwykłych numerów (nie 080x).
>
>Co do numerów to wydaje mi się że jest to przewidziane w planach awaryjnych
>i w takiej sytuacji wystarczy przekierowanie na centrali telefonicznej.
>Możliwe ś anawet przekierowania pomiędzy strefami kierunkowymi.

Ja wiem, że to jest możliwe. I nie jest to jedyne rozwiązanie. Ciekaw
jestem po prostu, czy i które rozwiązania stosowane są w praktyce.

Pieta.

do góry

In article <a1p606$2e9$1@sunsite.icm.edu.pl>, Tomasz Nowak wrote:
>>
>> > Przy okazji, ciekaw jestem który bank ma completne CallCenter w dwóch
>> > lokalizacjach i jak sobie radzi z obsługą zwykłych numerów (nie 080x).
>>
>> Ma. Przepięcie trunka tochwila.

>Masz zastępstwo ? Lub chociaż procedury do rekrutacji takich osób w szybkim
>czasie.

W przypadku dużego pracującego 7x24 CallCenter to zastępstwo masz niejako
z automatu. Wzywasz drugą szychtę. Oczywiście jest cała masa problemów
logistycznych. Jednak CallCenter to nie wszystko. A w innych działach
może być trudniej.

>
>Dobra plany awaryjne to takie, które są testowane raz do roku a w
>międzyczasie poprawiane i nadążające za zmieniającą się funkcjonalnością
>systemu.

A dobre testy to takie, które dobrze odnoszą się do rzeczywistości a nie
tylko udają, że to robią.

Pieta.

do góry

Jurek Zielinski <j...@t...debica.pl> wrote:
>> Pewnie mogło by... Jak jeszcze pracowałem w IBM to na maszynce dla ZUS-u
>> łamanie klucza 128 bitów zapuszczaliśmy... ;)

> tak c ciekawości - z jakim wynikiem?

Lepszym ;))))

--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ ul. Ludwiki 1 m. 74, 01-226 Warszawa
_______/ /_ IRC: _555, http://mike.oldfield.org.pl/
___________/ mail: _...@i...pl UIN: 4098313

do góry

Tomasz Nowak <n...@p...com> wrote:

> Będę polemizował. Oznacza to że wszystkie transakcje przetwarzasz równolegle
> w dwóch rozdzielnych lokalizacjach ????

Nie.

> Nie słyszałem o takim rozwiązaniu w dużym systemie. Oczywiście dla małych
> instalacji Windows, Unix jest to możliwe. Ale dużych systemów za drogie.
> Musi (praktycznie) istnieć czas po którym automat zdecyduje że nastąpiła
> awaria i przełącza się na zapas.

Ależ nie musi. Kłopot w tym, że to nie są maszyny strumieniowe, tylko
transakcyjne. Kiedy pierwsza maszyna nie wykona transakcji w określonym
czasie przechodzi ona do wykonania na drugą maszynę.


> Masz zastępstwo ? Lub chociaż procedury do rekrutacji takich osób w szybkim
> czasie.


Pewnie. Na jednej zmianie 100% zespołu nie pracuje.

> Dobra plany awaryjne to takie, które są testowane raz do roku a w
> międzyczasie poprawiane i nadążające za zmieniającą się funkcjonalnością
> systemu.

Istotnie.



--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ ul. Ludwiki 1 m. 74, 01-226 Warszawa
_______/ /_ IRC: _555, http://mike.oldfield.org.pl/
___________/ mail: _...@i...pl UIN: 4098313

do góry