-
11. Data: 2016-09-03 19:57:14
Temat: Re: kredyt na cudze dane
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sat, 3 Sep 2016 18:57:11 +0200, Robert Tomasik napisał(a):
> W dniu 03-09-16 o 15:36, J.F. pisze:
>>> Zmieniasz numer w oprogramowaniu, ale da się go odczytać z obudowy i
>>> przez telewizor.
>> Tylko ze trefnego dekodera do internetu nie podepne, bo i poco.
>> A innej lacznosci nie ma.
>> I musi kumaty gliniarz wpasc do domu z rewizja, zeby wykryc.
>
> Dokładnie.
Czyli ryzyko znikome.
>>> W razie rozbieżności masz przest. z art. 305 kk :-) -
>>> gorący uczynek.
>>
>> Chyba 306. I chyba nie ma zastosowania u prywatnej osoby, jak sobie sam
>> zmienie.
>> Za to swietnie pasuje do wyludzacza czy pasera, tylko trzeba go znalezc.
>> (Hm, a moze nie pasuje - czy paser pasuje do "obrotu gospodarczego" ?)
>
> Zabiorą w każdym razie jako dowód :-) Faktycznie 306.
>> A poza tym - ja zmienilem ?
>> Ten co mi sprzedal zmienil, bo musial, skoro blokuja wyludzone.
>> A ze to na pewno nie ja ... no przeciez macie zdjecie z tego dowodu w
>> aktach, ktos musial byc podobny do fotki, a ja nie jestem :-)
>> I macie jego podpis na umowie.
> Ty masz paserkę, bo masz wyłudzone urządzenie.
Ale nieswiadoma
>> A w koncu ... jaki skradziony dekoder, nie bylo przeciez zadnej
>> zgloszonej sprawy o kradziez czy wyludzenie :-)
>> Byla tylko w sprawie posluzenia sie czyimis danym :-P
> Spokojnie. Jakby co, telewizja zgłosi.
Wyludzenia na poczatku im sie nie chcialo zglosic, a teraz zglosza ?
No to mam kolejny punkt - nie moglen wiedziec ze wyludzone w chwili
zakupu. I byc moze drugi - jakie wyludzone, skoro komornik sciagna
zaleznosc z osoby trzeciej. Albo telewizja sprzedala dlug osobie
czwartej.
No ale najwazniejsze - nie bylo zgloszenia na poczatku, to jak ma
policjant wiedziec, ze to kradziony ?
>> P.S. Jates pewny, ze taka kwalifikacja by byla ? A ktory to artykul ?
> Dla tego, kto weźmie od telewizji 286 kk. Dla tego, kto przerobił numer
> 306 kk, choć widziałem już "ptrzełamanie zabezpeiczeń elektronicznych" :-)
No, przelamanie moze czasem pasowac, choc w wielu przypadkach ... nie
bardzo, z braku zabezpieczen :-)
Nadal jeste ciekaw, czy jak zmienie sobie numer w telefonie czy
dekoderze, ot tak, dla kaprysu, legalnie kupionego telefonu,
to czy podlegam pod 306.
>>> Kpisz? Z mojego doświadczenia wynika, że w tym wypadku Rosjanie są
>>> bardzo profesjonalni. Szybciej namierzę go w Rosji, jak przykłądowo we
>>> Francji czy Włoszech, o Wielkiej Brytanii litościwie nie wspominając.
>>
>> Mowisz ? Ja tam nie wiem ... ale gdzie sie mam zglosic, aby Rosjanie
>> poszukali u siebie skradzionego mi telefonu ?
>
> Do polkiej Policji. Wiesz, co to Interpol?
I co - Interpol sie takimi duperelami jak telefon zajmuje ?
>>> Jak trafisz w Polsce na tematowego policjanta, to ten złodziej w Rosji
>>> baaaardzo się zdziwi :-)
>> Mowisz ? Pisemko napisze, a tam wpadna noca i zaczna sprawdzac ?
>>
>> Bo ja mam podejrzenia co do polskich sluzb - bedzie sie naszym chcialo
>> jakis monitoring zalozyc, czy na 99% trafie na nietematowego, ktory
>> odlozy na kupke "umorzyc za 30 dni" ?
>
> I umorzą. Co nie znaczy, że rzecz nie jest szukana :-)
Mowisz ? Elektronicznie szukana, czy wpisza od niechcenia w rejestr i
beda straszyli jakis malolatow ...
>>>>> Dlatego teraz bardzo rzadko i tylko idioci kradną telefony.
>>>> Ja tam nie wiem - moze maja fachowych paserow, co wyczyszcza.
>>>> Ale IMO - nadal chodliwy towar ...
>>> Dawniej w powiecie ginęło kilka telefonów w dzień. Teraz jeden na
>>> tydzień, a i to z reguły się szybko znajduje :-)
>> Te telefony spowszednialy, ale smarfony nadal dosc drogie.
> Ale i tak nie giną. Jak już, to przywłaszczenie zagubionego.
Tak naprawde, to wlasciciel pewnie czesto nie wie - ukradziony czy
zgubiony. A jak go policjant umiejetnie pokieruje, to glosi tylko
utrate i przestepstwa nie bedzie, statystyki spadna :-)
Bo statystyki odzyskanych telefonow nie widze, czasem tylko policja
sie pochwali, jak to sprawnie dziala
http://www.policja.waw.pl/pl/dzialania-policji/aktua
lnosci/21494,Odzyskane-telefony-komorkowe.html
Choc to wyglada na sukces pelna geba :-)
http://www.gp24.pl/wiadomosci/bytow/art/4788213,poli
cja-odzyskala-przywlaszczone-telefony,id,t.html
J.
-
12. Data: 2016-09-03 22:51:13
Temat: Re: kredyt na cudze dane
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 03-09-16 o 19:57, J.F. pisze:
>>> A poza tym - ja zmienilem ?
>>> Ten co mi sprzedal zmienil, bo musial, skoro blokuja wyludzone.
>>> A ze to na pewno nie ja ... no przeciez macie zdjecie z tego dowodu w
>>> aktach, ktos musial byc podobny do fotki, a ja nie jestem :-)
>>> I macie jego podpis na umowie.
>> Ty masz paserkę, bo masz wyłudzone urządzenie.
> Ale nieswiadoma
W tym wypadku to tylko mniejsza kara - masz nieumyślną paserkę.
>
>>> A w koncu ... jaki skradziony dekoder, nie bylo przeciez zadnej
>>> zgloszonej sprawy o kradziez czy wyludzenie :-)
>>> Byla tylko w sprawie posluzenia sie czyimis danym :-P
>> Spokojnie. Jakby co, telewizja zgłosi.
> Wyludzenia na poczatku im sie nie chcialo zglosic, a teraz zglosza ?
Tak.
> No to mam kolejny punkt - nie moglen wiedziec ze wyludzone w chwili
> zakupu. I byc moze drugi - jakie wyludzone, skoro komornik sciagna
> zaleznosc z osoby trzeciej. Albo telewizja sprzedala dlug osobie
> czwartej.
>
> No ale najwazniejsze - nie bylo zgloszenia na poczatku, to jak ma
> policjant wiedziec, ze to kradziony ?
Uwierz, ze da się :-) Sposób jest trywialny :-)
> Nadal jeste ciekaw, czy jak zmienie sobie numer w telefonie czy
> dekoderze, ot tak, dla kaprysu, legalnie kupionego telefonu,
> to czy podlegam pod 306.
Tak.
>
>>>> Kpisz? Z mojego doświadczenia wynika, że w tym wypadku Rosjanie są
>>>> bardzo profesjonalni. Szybciej namierzę go w Rosji, jak przykłądowo we
>>>> Francji czy Włoszech, o Wielkiej Brytanii litościwie nie wspominając.
>>> Mowisz ? Ja tam nie wiem ... ale gdzie sie mam zglosic, aby Rosjanie
>>> poszukali u siebie skradzionego mi telefonu ?
>> Do polkiej Policji. Wiesz, co to Interpol?
> I co - Interpol sie takimi duperelami jak telefon zajmuje ?
Interpol jest od wymiany danych. Co jakiś czas leci zestaw poszukiwanych
rzeczy :-) Nie znam rosyjskiej procedury, ale po pierwsze działa, po
drugie pewnie jest podobna do naszej, czyli mają to w bazie.
>
>>>> Jak trafisz w Polsce na tematowego policjanta, to ten złodziej w Rosji
>>>> baaaardzo się zdziwi :-)
>>> Mowisz ? Pisemko napisze, a tam wpadna noca i zaczna sprawdzac ?
>>>
>>> Bo ja mam podejrzenia co do polskich sluzb - bedzie sie naszym chcialo
>>> jakis monitoring zalozyc, czy na 99% trafie na nietematowego, ktory
>>> odlozy na kupke "umorzyc za 30 dni" ?
>> I umorzą. Co nie znaczy, że rzecz nie jest szukana :-)
> Mowisz ? Elektronicznie szukana, czy wpisza od niechcenia w rejestr i
> beda straszyli jakis malolatow ...
Po prostu co jakiś czas ktoś sprawdza to, co się nie znalazło.
>
>>>>>> Dlatego teraz bardzo rzadko i tylko idioci kradną telefony.
>>>>> Ja tam nie wiem - moze maja fachowych paserow, co wyczyszcza.
>>>>> Ale IMO - nadal chodliwy towar ...
>>>> Dawniej w powiecie ginęło kilka telefonów w dzień. Teraz jeden na
>>>> tydzień, a i to z reguły się szybko znajduje :-)
>>> Te telefony spowszednialy, ale smarfony nadal dosc drogie.
>> Ale i tak nie giną. Jak już, to przywłaszczenie zagubionego.
> Tak naprawde, to wlasciciel pewnie czesto nie wie - ukradziony czy
> zgubiony. A jak go policjant umiejetnie pokieruje, to glosi tylko
> utrate i przestepstwa nie bedzie, statystyki spadna :-)
Bez sensu, bo szansa na wykrycie spora.
>
> Bo statystyki odzyskanych telefonow nie widze, czasem tylko policja
> sie pochwali, jak to sprawnie dziala
> http://www.policja.waw.pl/pl/dzialania-policji/aktua
lnosci/21494,Odzyskane-telefony-komorkowe.html
>
> Choc to wyglada na sukces pelna geba :-)
> http://www.gp24.pl/wiadomosci/bytow/art/4788213,poli
cja-odzyskala-przywlaszczone-telefony,id,t.html
No widzisz.
-
13. Data: 2016-09-04 08:42:18
Temat: Re: kredyt na cudze dane
Od: Kris <k...@g...com>
W dniu sobota, 3 września 2016 19:56:25 UTC+2 użytkownik J.F. napisał:
> Bo statystyki odzyskanych telefonow nie widze, czasem tylko policja
Statystyk nie szukałem ale z ostatnich 2 lat znam 4 przypadki w roddzinie i znajomych
że telefon ukradziono.
Policja odnalazła wszystkie 4
Zresztą teraz tylko idioci telefony kradną bo trudno to sprzedać ze względów jw.
W zeszłym roku kumplowi dom okradli- kasa, biżuteria itp zginęła, nawet dzieciaków
skarbonki wzięli telefon i laptopy zostały na miejscach nawet nie dotknęli.
-
14. Data: 2016-09-05 11:42:22
Temat: Re: kredyt na cudze dane
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Robert Tomasik" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:57cb37c8$0$12551$6...@n...neostrad
a.pl...
W dniu 03-09-16 o 19:57, J.F. pisze:
>> Nadal jeste ciekaw, czy jak zmienie sobie numer w telefonie czy
>> dekoderze, ot tak, dla kaprysu, legalnie kupionego telefonu,
>> to czy podlegam pod 306.
>Tak.
Znasz takie przypadki ?
Ziobro sie kiedys o to dopominal, zapis w KK jest, ale tytul rozdzialu
nie pasuje.
>>>>> Kpisz? Z mojego doświadczenia wynika, że w tym wypadku Rosjanie
>>>>> są
>>>>> bardzo profesjonalni. Szybciej namierzę go w Rosji, jak
>>>>> przykłądowo we
>>>>> Francji czy Włoszech, o Wielkiej Brytanii litościwie nie
>>>>> wspominając.
>>>> Mowisz ? Ja tam nie wiem ... ale gdzie sie mam zglosic, aby
>>>> Rosjanie
>>>> poszukali u siebie skradzionego mi telefonu ?
>>> Do polkiej Policji. Wiesz, co to Interpol?
>> I co - Interpol sie takimi duperelami jak telefon zajmuje ?
>Interpol jest od wymiany danych. Co jakiś czas leci zestaw
>poszukiwanych
>rzeczy :-) Nie znam rosyjskiej procedury, ale po pierwsze działa, po
>drugie pewnie jest podobna do naszej, czyli mają to w bazie.
A w takiej GB jak mowisz - nie dziala ?
>>>>> Jak trafisz w Polsce na tematowego policjanta, to ten złodziej w
>>>>> Rosji
>>>>> baaaardzo się zdziwi :-)
>>>> Mowisz ? Pisemko napisze, a tam wpadna noca i zaczna sprawdzac ?
>>>
>>>> Bo ja mam podejrzenia co do polskich sluzb - bedzie sie naszym
>>>> chcialo
>>>> jakis monitoring zalozyc, czy na 99% trafie na nietematowego,
>>>> ktory
>>>> odlozy na kupke "umorzyc za 30 dni" ?
>>> I umorzą. Co nie znaczy, że rzecz nie jest szukana :-)
>> Mowisz ? Elektronicznie szukana, czy wpisza od niechcenia w rejestr
>> i
>> beda straszyli jakis malolatow ...
>Po prostu co jakiś czas ktoś sprawdza to, co się nie znalazło.
Jak sprawdza ?
Glupota jakas - powinni miec czujke ustawiona i zaraz po zalogowaniu
odpowiednia osoba powinna e-maila dostac.
Czy tam z 24h opoznieniem, jesli sprawdzanie na biezaco jest
niewygodne ...
>>>>> Dawniej w powiecie ginęło kilka telefonów w dzień. Teraz jeden
>>>>> na
>>>>> tydzień, a i to z reguły się szybko znajduje :-)
>>>> Te telefony spowszednialy, ale smarfony nadal dosc drogie.
>>> Ale i tak nie giną. Jak już, to przywłaszczenie zagubionego.
>> Tak naprawde, to wlasciciel pewnie czesto nie wie - ukradziony czy
>> zgubiony. A jak go policjant umiejetnie pokieruje, to glosi tylko
>> utrate i przestepstwa nie bedzie, statystyki spadna :-)
>Bez sensu, bo szansa na wykrycie spora.
Tak sie wydaje ... ale ja tez slysze o innych przypadkach - telefon
zniknal, a policja po miesiacu standardowo umorzyla.
Czyzby jednak byl sens ?
>> Bo statystyki odzyskanych telefonow nie widze, czasem tylko policja
>> sie pochwali, jak to sprawnie dziala
>> http://www.policja.waw.pl/pl/dzialania-policji/aktua
lnosci/21494,Odzyskane-telefony-komorkowe.html
>> Choc to wyglada na sukces pelna geba :-)
>> http://www.gp24.pl/wiadomosci/bytow/art/4788213,poli
cja-odzyskala-przywlaszczone-telefony,id,t.html
>No widzisz.
Akurat czytajac miedzy wierszami, to czesc wpadla na "rutynowej
kontroli".
Jesli telefonu uzywala ... to znaczy, ze zadne automaty u operatorow
nie dzialaja :-)
A oficjalnej statystyki nie ma - czyzby jednak nie bylo sie czym
chwalic ?
J.
-
15. Data: 2016-09-08 10:29:40
Temat: Re: kredyt na cudze dane
Od: Tomasz Kaczanowski <kaczus@dowyciecia_poczta.onet.pl>
W dniu 2016-09-03 10:25, J.F. pisze:
> Użytkownik "Robert Tomasik" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:57c9d538$0$651$6...@n...neostrada.
pl...
> W dniu 02-09-16 o 19:49, J.F. pisze:
>> http://www.msn.com/pl-pl/finanse/najpopularniejsze-a
rtykuly/umowa-podpisana-w-kebabie-czyli-jak-wygl%C4%
85da-branie-po%C5%BCyczki-na-cudze-dane/ar-AAioVu9
>>
>
>> Sprawa z tymi kredytami, to dość złożony problem. Istnieją przepisy
>> nakazujące bankom identyfikację klientów, ale w Polsce niestety niektóre
>> banki podchodzą do tego dość swobodnie. Stąd te dziwne przypadki
>> zakładania rachunków bankowych na obce dane.
>
>> Po za tym jest spora konkurencja pomiędzy bankami i instytucjami
>> finansowymi i niestety w niektórych wypadkach usiłują one pozyskać
>> klientów "na skróty". Pracownicy są mamieni premiami za pozyskanie
>> klienta, to też robią, co mogą, by premię dostać - to, czy ostatecznie
>> bank dostanie swoje pieniądze, to im wisi.
>
>> Banki zresztą kombinują tak, że obliczają sobie prawdopodobieństwo
>> spłaty i koszty wrzucają po prostu na tych klientów, którzy spłacają - w
>> prowizjach czy odsetkach.
>
> Ale widzisz - one nawet tych kosztow nie ponosza.
> Konto klientowi zalozyc - prosze bardzo. zadne ryzyko bez limitu
> debetowego.
> Karte debetowa wydac - prawie zadne ryzyko.
>
> Dopiero jak sie klientowi pieniadze wyplaca, to trzeba sprawdzic
> dokladnie :-)
>
>>> -to wcale nie jest tak, jak sie niektorym wydaje. I jednak najpierw
>>> komornik zajmie konta, a potem sie bedzie odkrecac - latami ...
>
>> Raczej zjawisko to masowego charakteru nie ma, tym nie mniej od czasu do
>> czasu tu i ówdzie się o tym słyszy.
>
> Znajomej dowod ukradli czy zgubila - to potem masowo windykacje dzwonily.
> Ale glownie telewizje satelitarne - tam chyba bylo najlatwiej spozytkowac.
> Nie pamietam - telefonu chyba na nia nie wzieli.
> Operatorzy komorkowi lepiej dane sprawdzaja ?
>
>> W znanych mi wypadkach przeważnie
>> problem wynika z tego, że sam pokrzywdzony nie dostatecznie dba o swoje
>> interesy, a później już to bywa trudne do odkręcenia.
>
> Przy wszystkich numerach z meldunkiem co sie dziwic.
> A teraz jeszcze adres z dowodu usuneli, to juz sie z pisma z e-sadu
> dowiesz o sprawie.
> I wystarczy na dluzszy urlop wyjechac ...
Jak były adresy to tez nic nie znaczyło - koleżance ukradziono dowód,
zdążyła wyjść za mąż, przeprowadzić się i dopiero wtedy wzięto kredyt na
ten dowód (pomimo, iz był zastrzeżony). Więc listy słano na adres z
dowodu ect, ale egzekucje wszczęto na dane aktualne.... Gdyby nie szybka
reakcja pań z personalnego, że dane się nie zgadzają (inne nazwisko - bo
osoba wyszła za mąż) i nie poprosili o wyjaśnienie, co dało koleżance
czas na reakcje, miała by zajętą pensję. Tak działa prawo u nas.
>
>>> Elektroniczne dowody wprowadzic ? Beda pokazywaly jakis jednorazowy
>>> kod autoryzujacy ... Czy zlikwidowac e-sady ?
>> Moim zdaniem obecne przepisy byłyby OK!,pod warunkiem ich przestrzegania.
>
> Jak widac - nie calkiem dobre.
Bardzo niedobre jest domniemanie braku odbioru przez te 14 dni z tym, ze
osoba miała możliwość zapoznania się z pismem. Jak widać sposobów, by
skrzywdzić kogoś w ten sposób jest wiele, co któryś jest poprawiany, to
otwiera się następna luka.
--
Kaczus
http://kaczus.ppa.pl
-
16. Data: 2016-09-08 10:44:02
Temat: Re: kredyt na cudze dane
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2016-09-08 o 10:29, Tomasz Kaczanowski pisze:
> Gdyby nie szybka reakcja pań z personalnego, że dane się nie zgadzają
> (inne nazwisko - bo osoba wyszła za mąż) i nie poprosili o wyjaśnienie,
> co dało koleżance czas na reakcje, miała by zajętą pensję. Tak działa
> prawo u nas.
A co tu szybkiego? To raczej błędne działanie - reakcją powinno być
wysłanie pisma, że wskazana osoba nie pracuje w danym zakładzie, a nie
szukanie wyjaśnień u pracownika.
--
Liwiusz
-
17. Data: 2016-09-08 10:48:39
Temat: Re: kredyt na cudze dane
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Tomasz Kaczanowski" napisał w wiadomości
W dniu 2016-09-03 10:25, J.F. pisze:
>>> W znanych mi wypadkach przeważnie
>>> problem wynika z tego, że sam pokrzywdzony nie dostatecznie dba o
>>> swoje
>>> interesy, a później już to bywa trudne do odkręcenia.
>
>> Przy wszystkich numerach z meldunkiem co sie dziwic.
>> A teraz jeszcze adres z dowodu usuneli, to juz sie z pisma z e-sadu
>> dowiesz o sprawie.
>> I wystarczy na dluzszy urlop wyjechac ...
>Jak były adresy to tez nic nie znaczyło - koleżance ukradziono dowód,
>zdążyła wyjść za mąż, przeprowadzić się i dopiero wtedy wzięto kredyt
>na ten dowód (pomimo, iz był zastrzeżony).
Dawniej nie bylo mozliwosci sprawdzenia zastrzezenia.
Teraz tez jakos dziwnie to zorganizowane.
>Więc listy słano na adres z dowodu ect, ale egzekucje wszczęto na
>dane aktualne.... Gdyby nie szybka reakcja pań z personalnego, że
>dane się nie zgadzają (inne nazwisko - bo osoba wyszła za mąż) i nie
>poprosili o wyjaśnienie, co dało koleżance czas na reakcje, miała by
>zajętą pensję. Tak działa prawo u nas.
Owszem, ale dawniej bank wysylal listy na stary adres, wiec byla spora
szansa, ze trafi np do rodziny.
Dzis przychodzi Anna Nowak do banku, i oswiadcza, ze mieszka na ulicy
Jana Pawla ... i bank tam sle wezwania.
J.
-
18. Data: 2016-09-08 11:02:59
Temat: Re: kredyt na cudze dane
Od: k...@p...onet.pl (Kamil Jońca)
Tomasz Kaczanowski <kaczus@dowyciecia_poczta.onet.pl> writes:
[...]
>
> Bardzo niedobre jest domniemanie braku odbioru przez te 14 dni z tym,
Jest bardzo dobre. Tyle, że powinien być nacisk na prawdziwość danych.
KJ
--
http://wolnelektury.pl/wesprzyj/teraz/
można nie mieć nawet żadnego sensownego argumentu, a dzięki odpowiedniej
gestykulacji stworzyć poczucie wiarygodności.
Puls Biznesu
-
19. Data: 2016-09-08 11:28:52
Temat: Re: kredyt na cudze dane
Od: Tomasz Kaczanowski <kaczus@dowyciecia_poczta.onet.pl>
W dniu 2016-09-08 10:44, Liwiusz pisze:
> W dniu 2016-09-08 o 10:29, Tomasz Kaczanowski pisze:
>> Gdyby nie szybka reakcja pań z personalnego, że dane się nie zgadzają
>> (inne nazwisko - bo osoba wyszła za mąż) i nie poprosili o wyjaśnienie,
>> co dało koleżance czas na reakcje, miała by zajętą pensję. Tak działa
>> prawo u nas.
>
> A co tu szybkiego? To raczej błędne działanie - reakcją powinno być
> wysłanie pisma, że wskazana osoba nie pracuje w danym zakładzie, a nie
> szukanie wyjaśnień u pracownika.
>
Przecież nie prosili pracownika o wyjaśnienie, o wyjaśnienie, czemu
przysyłają fikcyjne dane bylo do komornika, a pracownik miał czas podjąć
działania obronne, bo dowiedział się o sprawie dopiero w tym momencie.
--
Kaczus
http://kaczus.ppa.pl
-
20. Data: 2016-09-08 11:31:37
Temat: Re: kredyt na cudze dane
Od: Tomasz Kaczanowski <kaczus@dowyciecia_poczta.onet.pl>
W dniu 2016-09-08 10:48, J.F. pisze:
> Użytkownik "Tomasz Kaczanowski" napisał w wiadomości
> W dniu 2016-09-03 10:25, J.F. pisze:
>>>> W znanych mi wypadkach przeważnie
>>>> problem wynika z tego, że sam pokrzywdzony nie dostatecznie dba o swoje
>>>> interesy, a później już to bywa trudne do odkręcenia.
>>
>>> Przy wszystkich numerach z meldunkiem co sie dziwic.
>>> A teraz jeszcze adres z dowodu usuneli, to juz sie z pisma z e-sadu
>>> dowiesz o sprawie.
>>> I wystarczy na dluzszy urlop wyjechac ...
>
>> Jak były adresy to tez nic nie znaczyło - koleżance ukradziono dowód,
>> zdążyła wyjść za mąż, przeprowadzić się i dopiero wtedy wzięto kredyt
>> na ten dowód (pomimo, iz był zastrzeżony).
>
> Dawniej nie bylo mozliwosci sprawdzenia zastrzezenia.
> Teraz tez jakos dziwnie to zorganizowane.
Była możliwość, wystarczyło, że zastrzeżenie poza policją było zrobione
w dowolnym banku - wiem - pracowałem kiedys przy systemach bankowych i
było tam miejsce na to i wiem, że dowód był zgłoszony w tej bazie, ktoś,
albo nie sprawdził, albo współdziałał z przestępcami.
--
Kaczus
http://kaczus.ppa.pl