eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseArtykułyPorady finansoweOszczędzanie pieniędzy: jeśli nie lokaty bankowe, to co?

Oszczędzanie pieniędzy: jeśli nie lokaty bankowe, to co?

2013-11-26 12:31

Oszczędzanie pieniędzy: jeśli nie lokaty bankowe, to co?

Jeśli nie lokaty, to co? © contrastwerkstatt - Fotolia.com

Przeciętne oprocentowanie oferowanych aktualnie przez banki depozytów jest najniższe w historii. Odsetki z kwartalnych, półrocznych i rocznych lokat waha się w granicach 2,45-2,65 proc. O czym można pomyśleć w zamian?

Przeczytaj także: Inwestowanie w akcje ma potencjał

W bankach i spółdzielczych kasach oszczędnościowo-kredytowych Polacy trzymają w sumie blisko 540 mld zł. Nieco mniej niż połowa tej kwoty przypada na lokaty terminowe (264 mld zł), zaś pozostałe 276 mld zł spoczywa na rachunkach bieżących, w tym – wg szacunków Open Finance – grubo ponad połowa na kontach oszczędnościowych. Tymczasem przeciętne oprocentowanie oferowanych aktualnie przez banki depozytów jest najniższe w historii. Odsetki z kwartalnych, półrocznych i rocznych waha się w granicach 2,45-2,65 proc. O czym można pomyśleć w zamian?

Fundusze pieniężne

Alternatywą dla bankowej lokaty czy też może nawet bardziej dla rachunku oszczędnościowego, mogą być fundusze pieniężne. Ich atutem jest płynność, czyli dostępność pieniędzy. Z funduszu można wycofać środki w dowolnym momencie bez utraty już wypracowanych zysków, które naliczane są po trochu każdego dnia wyceny jednostki uczestnictwa. W przypadku lokaty, jej przedterminowe zerwanie oczywiście też jest możliwe w każdej chwili, ale oznacza, że otrzymamy tylko zwrot zainwestowanego kapitału, bez odsetek lub tylko część należnego zysku. Bankowe konta oszczędnościowe oferują większą płynność w porównaniu z lokatami, bez utraty wypracowanych odsetek, ale oprocentowane są wg zmiennej stopy procentowej, nieco niższej niż w przypadku depozytów o stałym oprocentowaniu. Zazwyczaj trzeba się też liczyć z pewnymi obostrzeniami w kwestii liczby bezpłatnych wypłat w ciągu miesiąca.

Fundusze pieniężne, w porównaniu z ofertą banków mają jeden zasadniczy minus – nie ma możliwości dokładnego określenia zysku na koniec inwestycji, tak jak to jest w przypadku depozytu bankowego. Zakładając dziś lokatę na 2,5 proc. w skali roku mam pewność, że taki właśnie procent za rok otrzymamy. W przypadku funduszu, w zasadzie mogę mieć tylko nadzieję, że nie wypadnie gorzej. Poza tym, wyniki funduszy są mocno zróżnicowane, a w sumie w ofercie krajowych instytucji jest ich kilkadziesiąt. Przykładowo, średni zysk funduszy pieniężnych w ostatnich 12 miesiącach wyniósł 3,9 proc., przy czym najlepszy fundusz zarobił 8,7 proc., a najsłabszy 2,3 proc. Przed rokiem średnia dla rocznych depozytów w ofercie banków wynosiła ok. 5,2 proc.

fot. contrastwerkstatt - Fotolia.com

Jeśli nie lokaty, to co?

Alternatywą dla bankowej lokaty czy też może nawet bardziej dla rachunku oszczędnościowego, mogą być fundusze pieniężne. Ich atutem jest płynność, czyli dostępność pieniędzy.


Obligacje skarbowe

Obligacja skarbowa jest papierem wartościowym, emitowanym przez skarb państwa. Jej zakup można porównać do udzielenia jej emitentowi pożyczki. W zamian, zobowiązuje się on wypłacić nabywcy określone odsetki oraz zwrócić całą pożyczoną kwotę w określonym terminie. W stałej ofercie Ministerstwa Finansów są papiery dwuletnie o stałym oprocentowaniu (nazwa skrócona DOS), trzyletnie o zmiennym oprocentowaniu zależnym od rynkowej stawki WIBOR 6M (TOZ), czteroletnich o oprocentowaniu zmiennym, zależnym od wskaźnika inflacji (COI) oraz dziesięcioletnich, również o zmiennym oprocentowaniu uzależnionym od inflacji (EDO).

Oprocentowanie DOS-ów sprzedawanych w listopadzie br. wynosi 3,2 proc. w skali roku, przy czym odsetki doliczane są co roku, więc w drugim rocznym okresie odsetkowym, liczone są od kwoty równej wartości nominalnej powiększonej o odsetki z pierwszego okresu. Zatem po dwóch latach skumulowany zysk wyniesie 6,5 proc. Oferowane aktualnie trzylatki w pierwszym roku dadzą zarobić 3,3 proc. W kolejnych latach ich oprocentowanie będzie równe stawce WIBOR 6M, a będzie wyliczane na podstawie jej średniej na kilka dni przed rozpoczęciem nowego okresu odsetkowego. Z uwagi na fazę cyklu zmian stóp procentowych NBP w jakiej się znajdujemy, można oczekiwać, że stawka WIBOR 6M nie powinna spadać. Większe jest raczej prawdopodobieństwo wzrostów. W przypadku obligacji czteroletnich w pierwszym roku oprocentowanie wynosi 3,5 proc., a w kolejnych latach będzie to wskaźnik inflacji powiększony o marżę w wysokości 1,25 pkt. proc. Taki sam mechanizm zastosowany jest w przypadku papierów dziesięcioletnich, z tym że w pierwszym roku odsetki to 4 proc., natomiast marża w kolejnych latach wyniesie 1,5 pkt. proc. Jak wynika z listopadowej projekcji NBP, inflacja w najbliższych kilku latach powinna powoli rosnąć. Dla posiadaczy obligacji indeksowanych wskaźnikiem inflacji nie jest to najlepsza wiadomość, bo oprocentowanie dla każdego kolejnego okresu odsetkowego ustalane jest w oparciu o wskaźnik opublikowany w miesiącu poprzedzającym jego rozpoczęcie. Może się więc zdarzyć, że wzrost inflacji, który nastąpi w ciągu tego okresu odsetkowego, sprawi, że w ujęciu realnym wartość naszych oszczędności odrobinę się obniży. Wszystko zależy od dynamiki wzrostu cen dóbr i usług konsumpcyjnych.

 

1 2

następna

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć bank.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: