eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseArtykułyAnalizy i komentarzeCzy to zima w USA zamroziła rynek pracy?

Czy to zima w USA zamroziła rynek pracy?

2014-01-13 11:56

Czy to zima w USA zamroziła rynek pracy?

EUR/USD – interwał dzienny © fot. mat. prasowe

PRZEJDŹ DO GALERII ZDJĘĆ (4)

Cały poprzedni tydzień upłynął na wyczekiwaniu inwestorów na odczyt z rynku pracy w Stanach Zjednoczonych. Pomimo sporego negatywnego zaskoczenia wydaje się, że grudniowy odczyt nie powinien zmienić generalnego nastawienia do gospodarki USA.

Przeczytaj także: ECB i BoE nie zmienią swojej polityki?

Bardzo niska liczba nowych miejsc pracy, która wyniosła 74 tys. o ponad 100 tys. mniej od rynkowego konsensusu, wynikała w sporej mierze z sytuacji pogodowej w USA. Niezwykle trudno jest jednak określić rzeczywisty wpływ tego czynnika i konieczne będzie poczekanie w tym wypadku na kolejne odczyty. Choć jego dominujący wpływ można wywnioskować, po również bardzo słabych danych z Kanady, gdzie liczba miejsc pracy spadła o ponad 45 tys. także za sprawą srogiej zimy. Niestety poza samą liczbą nowych miejsc pracy, niekorzystnie wyglądają również inne parametry zatrudniania w USA, takie jak partycypacja w rynku pracy, która jest najniższa od 35 lat i obrazuje, iż coraz więcej amerykanów rezygnuje z aktywności zawodowej. Drugim problemem jest nieznacznie spadająca średnia długość tygodnia pracy, która pokazuje iż ciągle mamy do czynienia z poprawą głównie w pracach tymczasowych oraz niepełnym wymiarze godzinowym. Bardzo szybko spadająca stopa bezrobocia, może spowodować, iż FED na najbliższych posiedzeniach będzie musiał wzmocnić „forward guidance” w zakresie jej referencyjnego poziomu przy, którym ma zacząć rozważać podwyżkę stóp procentowych.

W chwili obecnej należy uznać, iż jednorazowy gorszy odczyt z rynku pracy w sporej mierze spowodowany czynnikami jednorazowymi, nie powinien być przyczyną przerwy w ograniczaniu programu skupu aktywów przez FED. Może to oczywiście budzić obawy inwestorów o przedwczesne zakończenie programu, jednak na takie wnioski przyjdzie czas dopiero po odczycie za styczeń. Z pozostałych piątkowych odczytów warto zwrócić uwagę na słabsze dane o produkcji przemysłowej w Wielkiej Brytanii, które powodowały, iż funt pozostawał pod presją i zakończył dzień osłabieniem do większości walut z wyłączeniem dolara.

Dzisiejsze kalendarium jest praktycznie całkowicie puste, co powinno zwiastować kontynuację piątkowych ruchów. Należy pamiętać także o trwającym w USA sezonie wyników, który w tym tygodniu obfituje w raporty największych banków takich jak JP Morgan, Bank of America i Wells Fargo.

fot. mat. prasowe

EUR/USD – interwał dzienny

EUR/USD – interwał dzienny


Technicznie sytuacja na EUR/USD, zaczyna wyglądać coraz bardziej prowzrostowo. Udało się pokonać linie trendu spadkowego i obecne podejście może być kontynuowane w stronę 1.3720. Należy jednak pamiętać, że do 29.01, kiedy poznamy decyzję FED rynkom może towarzyszyć większa niepewność i nie można obecnie wykluczyć zarówno ponownego podejścia w stronę 1.38, jak i spadków do najbliższego znaczącego wsparcia na 1.3520.

fot. mat. prasowe

Notowania rynkowe

Notowania rynkowe


Sytuacja na antypodach staje na głowie

fot. mat. prasowe

AUD/NZD – interwał dzienny

AUD/NZD – interwał dzienny


Zarówno dolar australijski jak i nowozelandzki znalazły wsparcie w piątkowym odczycie danych nt. sytuacji na rynku pracy w USA. Pomimo faktu, iż stopa bezrobocia nieoczekiwanie spadła do poziomu 6.7%, co najniższy odczyt od października 2008 roku, to zmiana zatrudnia w sektorze pozarolniczym była najmniejsza od trzech lat: w listopadzie powstało bowiem jedynie 74 tys. nowych miejsc pracy.

W odpowiedzi na publikacje danych rentowność amerykańskiego długu spadła do najniższego poziomu od połowy grudnia.

Od grudniowego komunikatu FED zmniejszający się dysparytet pomiędzy stopami procentowymi gospodarek na „antypodach” a stopami w USA powodował repatriację kapitału do Stanów.

Obecnie mechanizm ten został odwrócony a spadające rentowności obligacji rządu USA stanowią wsparcie dla walut wysokooprocentowanych, w tym Aussie i Kiwi. Dolar australijski może zyskać dodatkowe wsparcie w czwartkowej publikacji danych nt. sytuacji na krajowym rynku pracy jeżeli odczyt okaże się spójny z ostatnimi danymi spływającymi z australijskiej gospodarki sugerujących postępujące ożywienie gospodarcze. Z danych mogących wywrzeć istotny wpływ na kurs pary AUD/NZD zdecydowanie należy wymienić dzisiejszą publikację Indeksu zaufania biznesu za IV kw. w Nowej Zelandii.

Patrząc od strony technicznej: kursowi pary AUD/NZD nie udało się sforsować poziomu oporu stawianego przez minima z 18 grudnia 2013 roku. Wykres podąża obecnie w kierunku oporu wyznaczonego przez 23.6% zniesienie fali spadkowej Fibo, dynamika kursu sugeruje jednak, iż poziom ten może nie zostać osiągnięty.

Czy w 2014 padną nowe rekordy?

fot. mat. prasowe

USD/JPY – interwał dzienny

USD/JPY – interwał dzienny


Jen japoński na przestrzeni ostatniego roku osłabił się wobec koszyka walut krajów G10 o około 20%. Spektakularna deprecjacja waluty kraju kwitnącej wiśni była w zeszłym roku jednym z najczęściej komentowanych wydarzeń na rynkach walutowych. Wszystko wskazuje na to, iż w bieżącym roku trend wzrostowy pary USD/JPY będzie kontynuowany a Japonia ponownie będzie mogła cieszyć się wątpliwą sławą kraju z najsłabszą walutą wśród członków grupy G10.

Konieczność ciągłego pobudzania gospodarki oraz paląca potrzeba zmniejszania długu publicznego najprawdopodobniej zmusi Bank Japonii do stałego łagodzenia polityki pieniężnej.

Z technicznego punktu widzenia para USD/JPY zbliża się właśnie do dolnego ramienia kanału wzrostowego, w którym poruszała się nieprzerwanie od końcówki października.

Jeżeli w wyniku zmiany sentymentu względem dolara amerykańskiego spowodowanej niezwykle słabym odczytem danych z amerykańskiego rynku pracy, parze uda się przebić dolne ramie kanału wzrostowego, to kurs mógłby dotrzeć nawet do poziomu 103.48. tj. wyraźnego oporu wyznaczonego przez 23.6% zniesienie fali wzrostowej zapoczątkowanej w październiku.

Nawet w przypadku technicznej korekty do opisywanych poziomów spadek kursu USD/JPY powinien być krótkotrwały, gdyż czynniki fundamentalne wywierają zdecydowaną presję spadkową na jena. Obserwowany na przestrzeni ostatnich miesięcy ruch wzrostowy zapoczątkowany przez wybicie z formowanego przez kilka miesięcy trójkąta dotrzeć może do okolic 108 jenów za dolara.

Ostatnie wydarzenia
  • Australia Kredyty hipoteczne za listopad: 1.1%, prognoza: 1%
  • Japonia Święto państwowe

Kalendarz na najbliższe godziny

USD 18:40 Wystąpienie szefa FED z Atlanty
- Dennis Lockhart

USD 20:00 Bilans budżetu federalnego (USD)
prognoza: 44 mld
poprzednio: -135.2 mld

NZD 22:00 Indeks zaufania biznesu za IV kwartał
prognoza: 38

Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć bank.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: