WIG50 zbliża się do poprzedniego szczytu

Przeczytaj także: Fed spowalnia rynki

Na początku wtorkowej sesji warszawskim bykom chęć do zwyżki skutecznie odebrało pogorszenie się nastrojów na głównych giełdach europejskich. Dotyczyło to jednak wyłącznie indeksów największych spółek, które po neutralnym starcie szybko poszły w dół. WIG20 już w trakcie pierwszej godziny znalazł się poniżej 2470 punktów, tracąc 20 punktów wobec poniedziałkowego zamknięcia i zniżkując o 0,8 proc. Kolejne godziny przyniosły jednak powolne, ale konsekwentne odrabianie straconego dystansu. Efektem był powrót WIG20 wczesnym popołudniem nad kreskę. Optymizm nie utrzymał się jednak długo, zgaszony spadkiem kontraktów na amerykańskie indeksy.

Na niekorzystne wpływy tendencji w otoczeniu, niewrażliwe zupełnie pozostawały wskaźniki małych i średnich spółek, które już od kilku dni demonstrują względną siłę. WIG50 po krótkich początkowych wahaniach poszedł mocniej w górę i kontynuował ten ruch niemal przez cały dzień. Po południu zdołał on dotrzeć w okolice 3200 punktów, zyskując 0,7 proc. Nieco gorzej radził sobie WIG250, który początkowo podążał raczej śladem WIG20 i dopiero po południu wyszedł kilka dziesiątych procent nad kreskę.

W gronie blue chips w ciągu dnia nastroje mocno się zmieniały. Wyróżniające się początkowo zwyżką o 0,5 proc. akcje PGE szybko stały się liderem spadków, tracąc po południu ponad 2 proc. Z kolei zniżkujące rano o 0,5 proc. walory Pekao, z czasem znalazły się w grupie najmocniej zwyżkujących, której przewodziły rosnące o niemal 2 proc. papiery PKO. Niewiele ustępowały im akcje PKN Orlen. Nie zrażając się niepowodzeniami walorów PGE, papiery Tauronu szły w górę o prawie 1,5 proc. Pod koniec dnia akcje PKN, Tauronu i LPP rosły po ponad 2 proc. Biorąc pod uwagę niewielką ilościowo reprezentację walorów zyskujących na wartości, rynek nie wyglądał najlepiej. Indeksowi trzydziestu największych firm pomagały zwyżkujące po 1 proc. akcje ING BSK i Banku Handlowego. Sektor bankowy był niekwestionowanym bohaterem dnia. Indeks WIG Banki zwyżkował o prawie 1,5 proc. Sporą rolę w ratowaniu obu wskaźników przed głębszą przeceną miały też papiery KGHM, które po porannych spadkach, w ciągu dnia zyskiwały około 1 proc.

Banki miały swój udział także we wspomaganiu indeksu średnich firm. Jednym z liderów były rosnące o ponad 3,5 proc. akcje Getinu, które ustępowały jedynie zwyżkującym o niemal 4 proc. walorom Intercars, które efektownie wybiły się z kilkudniowej konsolidacji. W czołówce znalazły się też drożejące o ponad 2 proc. papiery Kęt, kontynuujące imponujący rajd, w wyniku którego od początku sierpnia zyskały 28 proc. Wśród średniaków nie brakowało jednak także spadkowiczów. Przewodziły im akcje Eko Exportu, taniejące o 3 proc. O ponad 2 proc. w dół szły też papiery Magellana i Netii, a około 1 proc. przecenie ulegały walory między innymi Amiki, Kruka, Farmacolu i Wawela.

Na głównych giełdach europejskich kiepskie nastroje utrzymywały się przez cały dzień. Indeksy w Paryżu i Frankfurcie zniżkowały po 0,5-0,7 proc. DAX bronił się przed spadkiem poniżej 9600 punktów, grożącym poważniejszą przeceną. CAC40 zmagał się z analogicznymi problemami w okolicach 4400 punktów. Na pozostałych parkietach przeważały niewielkie spadki. Wyjątkiem był wskaźnik w Atenach, tracący niemal 3 proc. oraz indeksy w Rydze, Pradze i Bratysławie, zniżkujące od 1 do 2 proc. O prawie 2 proc. w górę szedł rynek w Kijowie. Na giełdzie w Stanach Zjednoczonych początek handlu stał pod znakiem niewielkiej przewagi niedźwiedzi, które jednak szybko ustąpiły pola swym przeciwnikom. Po godzinie notowań S&P500 zyskiwał 0,2 proc.

WIG20, wspierany przez amerykański optymizm, zakończył dzień zwyżką o 0,35 proc., WIG30 wzrósł o 0,37 proc., WIG o 0,57 proc., WIG50 zyskał 0,94 proc. a WIG250 zwiększył swoją wartość o 0,27 proc. Obroty wyniosły 850 mln zł.

Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.