eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseArtykułyPorady finansowe6 mitów na temat ubezpieczeń turystycznych

6 mitów na temat ubezpieczeń turystycznych

2014-12-24 08:26

Przeczytaj także: EKUZ na narty to za mało


Mit czwarty: OC to zbędny wydatek


Trudno mówić o ochronie na stoku bez zabezpieczenia się od ewentualnych skutków spowodowanego przez nas samych wypadku. Opisane wyżej ubezpieczenie NNW chroni nas przed skutkami zdarzeń, jeśli to my jesteśmy poszkodowani. Turystyczne OC pokryje natomiast szkody, jakie spowodowaliśmy wobec osób trzecich: koszty hospitalizacji, naprawy uszkodzonego mienia czy zniszczonego sprzętu sportowego. Paradoksalnie koszt takiej polisy wcale nie musi być wysoki.
- Jak wynika z przygotowanego przez nas wyliczenia, średnia wysokość szkody w przypadku ubezpieczeń turystycznych jest prawie ośmiokrotnie wyższa niż średnia składka, którą zapłacili posiadacze polis – podaje Anna Materny.

Mit piąty: polisa pod wpływem alkoholu


Niestety, jeśli przed złamaniem obojczyka na stoku, zdarzyło nam się wypić przysłowiową herbatę „z prądem”, to ubezpieczyciel może nie wypłacić nam odszkodowania, nawet jeśli mamy wykupioną polisę. Picie alkoholu to typowy przykład wyłączenia odpowiedzialności. Kłopoty z wypłaceniem odszkodowania z polisy mogą mieć także osoby, które doznały uszkodzeń ciała w wyniku własnej niefrasobliwości, np. szusowały bez kasku lub poza wyznaczonymi trasami narciarsko-snowboardingowymi. Pamiętajmy, że na zwrot poniesionych kosztów możemy liczyć tylko wtedy, jeśli przestrzegaliśmy zasad bezpieczeństwa obowiązujących na stoku.

Mit szósty: wszyscy mają narty, więc po co im moje


Odpowiedni sprzęt sportowy to podstawa udanego urlopu. Niestety wiedzą o tym również złodzieje. Przypadki kradzieży na stokach wcale nie należą do rzadkości, podobnie jak uszkodzenia sprzętu w wyniku wypadku czy zejścia lawiny. Zabezpieczenie w postaci polisy pomoże zrekompensować poniesione straty, a te w przypadku markowego ekwipunku mogą być naprawdę dotkliwe. Wykupując ubezpieczenie sprzętu dokładnie sprawdźmy, co obejmuje. Złodziej może się przecież skusić nie tylko na nasze narty, ale i na kijki, gogle czy kask. Pamiętajmy jednak, że nawet najlepsza polisa nie zabezpieczy nas przed brakiem rozsądku. Możemy zapomnieć o wypłacie pieniędzy, jeśli sami zachęciliśmy złodzieja do kradzieży, pozostawiając sprzęt sportowy bez opieki przed barem lub restauracją.
WSKAZÓWKA:
Radzi Anna Materny, Dyrektor Biura Ubezpieczeń Detalicznych w Gothaer TU S.A.


Niezależnie od tego, czy wyjazd zimowy organizujemy sami czy wyjeżdżamy z biurem podróży, zawsze sprawdzajmy, co dokładnie zawiera nasze ubezpieczenie, i w jakich okolicznościach działa. Znając i respektując wszystkie zapisane w umowie ubezpieczeniowej reguły, zapewnimy sobie bezpieczny i udany wyjazd, a uroki zimowych wakacji w górach będą nas cieszyć przed długie miesiące.

poprzednia  

1 2

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć bank.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: