Pożyczka na wnuczka, kłopoty dla dziadków
2015-01-21 12:44
Wnuki biorą kredyt, dziadkowie mają kłopot © Kzenon - Fotolia.com
Przeczytaj także: Długi seniorów urosły przez rok o prawie miliard złotych
Statystyki prowadzone przez Krajowy Rejestr Długów wskazują, że 8 procent zarejestrowanych w nim dłużników to osoby przebywające na emeryturze. Biorąc pod uwagę inne kategorie wiekowe, jest to niewiele, ale uwagę przykuwa tu dość wyraźna tendencja wzrostowa - jeszcze 4 lata temu stanowili oni niespełna 3 procent zarejestrowanych w bazie KRD. Średnio emeryt zalega 6 614 złotych, co w przypadku całej grupy daje wynik sięgający ponad miliard złotych. W przeważającej ilości przypadków ich długi trafiają do firm windykacyjnych i funduszy sekurytyzacyjnych, które odkupiły dług od pierwotnych wierzycieli. To ponad 33% wszystkich wierzytelności. 17 % to niespłacone zobowiązania zaciągnięte w bankach i firma pożyczkowych, 14,5 % to długi za czynsz i opłaty za prąd, wodę i gaz. Na kolejnych miejscach telefony i mandaty za jazdę bez biletu – po ok. 12% i telewizja – nieco ponad 8%. 64% zadłużonych emerytów to kobiety.Pożyczka „na wnuczka”
Wysoki odsetek długów, które trafiły do wierzycieli, to dowód na to że seniorzy nie mogą lub nie chcą regulować swoich zobowiązań. Jakie są powody zadłużania się osób starszych?
– Zasadniczo są dwa. Pierwszy to niewystarczające dochody, zwłaszcza gdy pojawiają się niespodziewane wydatki. Dotyczy to zwłaszcza osób, które stosunkowo niedawno przeszły na emeryturę. Ale od kilku lat coraz częściej nasi negocjatorzy słyszą od starszych dłużników uwagi „przecież to wnuczka miała płacić”, „ale ja nie mam Internetu”, „to nie mój telewizor” itp. Potem w rozmowie okazuje się, że zostały wykorzystane przez młodsze pokolenie w rodzinie – tłumaczy Radosław Koński, dyrektor Departamentu Windykacji Kaczmarski Inkasso.
fot. Kzenon - Fotolia.com
Wnuki biorą kredyt, dziadkowie mają kłopot
Emeryci biorą pożyczki w imieniu swoich dzieci i wnuków lub podpisują im dokumenty kredytowe – jako osoby posiadające stały, corocznie waloryzowany dochód, są wiarygodni dla banku, firmy pożyczkowej czy operatora telefonicznego. Działając w dobrej wierze – reperując budżet któregoś członka rodziny lub spełniając marzenia wnuka o posiadaniu nowoczesnego telefonu, często wpędzają się w nie lada kłopoty. O podpisie zapominają. Wystarczy jednak, że wnuk przestanie spłacać zobowiązanie, aby pomocni dziadkowie o długu dowiedzieli się od dzwoniącego do nich windykatora.
Podpis zobowiązuje
– Osoby starsze często nie zdają sobie sprawy, że wzięcie pożyczki czy też zobowiązania abonamentowego, nawet w imieniu osoby trzeciej, oznacza, że to od nich firma oczekiwać będzie spłaty powstałego zadłużenia. Dłużnikiem nie jest przecież ich dziecko, czy wnuk, a osoba, której podpis widnieje na umowie. Działając więc w dobrej wierze, często wyrządzają sobie krzywdę. Zdarza się też, że to od nas dowiadują się o zobowiązaniach wziętych w ich imieniu przez rodzinę. Radzimy wtedy, aby sprawę wyjaśnili w krewnymi. Po takiej interwencji dług jest najczęściej regulowany – wyjaśnia Radosław Koński.
Windykatorzy, którzy dzwonią do zadłużonych osób starszych, najczęściej upominają się o spłatę niewielkich kwot – rachunków z kilku niezapłaconych abonamentów, czy też drobnej, wziętej doraźnie pożyczki. Średnia kwota zadłużenia, z jakim do seniorów zwracają się negocjatorzy Kaczmarski Inkasso to 1 119 złotych. Seniorzy, których dane trafiają do bazy danych KRD są winni pieniądze zazwyczaj więcej niż jednemu wierzycielowi.
Senior biedny, ale uczciwy
Emeryci jednak znacznie częściej niż młodsi dłużnicy starają się regulować długi, także te zaciągnięte w imieniu krewnych. To kwestia wyznawanych wartości i zasad, jakimi kierowali się przez całe życie.
– To jest bardzo dobrze zauważalne podczas naszej pracy. Zdecydowana większość seniorów w przeciwieństwie do młodszych dłużników, nie unika kontaktu z windykatorami, nie lawiruje w rozmowach, spłatę długu traktuje jako rzecz honorową. Dzięki temu jesteśmy w stanie odroczyć termin płatności lub rozłożyć ją na dogodne na raty – zauważa Radosław Koński.
Takie postawy potwierdza też sondaż Millward Brown wykonany w styczniu 2015 roku dla Programu FairPay. 68% osób powyżej 60. roku wskazało w nim, że nie chciałoby widzieć wśród swoich przyjaciół tych, którzy nie spłacają własnych zobowiązań w terminie. W grupie wiekowej 18-24 lat takich takie postawy deklarowało zaledwie 43% ankietowanych.
oprac. : Aleksandra Baranowska-Skimina / eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)