Polacy zapożyczają się na święta

Przeczytaj także: Kto robi świąteczne zakupy na raty?

Analiza dowodzi, że w grupie pożyczających dominują kobiety oraz osoby młodsze i mieszkańcy największych miast. Pewnym zaskoczeniem może być spory odsetek respondentów, którzy w odpowiedzi na pytanie o pożyczanie pieniędzy zasłaniają się niepamięcią. Wśród mężczyzn odsetek tych, którzy nie pamiętają, czy się zapożyczyli, sięga aż 17 proc. Dla porównania, wśród kobiet wynosi on zaledwie 4 proc.

Najczęstszym powodem zadłużania się są bieżące potrzeby. Tu również dominują panie. To także one zdecydowanie częściej biorą pożyczki na leczenie, okazje rodzinne i święta. Mężczyźni decydują się zadłużyć na zakup sprzętu RTV lub zakup nieruchomości, czyli na dobra, które nabywamy niezbyt często - takie wnioski płyną z tegorocznego badania Blue Media, operatora serwisu pożyczkowego Kokos.pl.

Pożyczanie na święta i okazje rodzinne

W tym roku święta Bożego Narodzenia (prezenty, żywność) będą kosztować polską rodzinę średnio 1168 złotych - wynika z analizy Deloitte. Na święta wyraźnie częściej pożyczają kobiety (11 proc.), osoby ze starszej grupy wiekowej (13 proc.) oraz mieszkańcy wsi (aż 19 proc. - dla porównania zaledwie 2 proc. mieszkańców dużych miast pożycza pieniądze na ten cel).

Tymczasem na okazje rodzinne takie jak chrzciny, komunie czy śluby nadal znacznie częściej pożyczają kobiety (13 proc. vs 2 proc. mężczyzn), ale także młodsze pokolenie, czyli osoby poniżej 45. roku życia (14 proc. vs 3 proc. starsze pokolenie). Co ciekawe, najczęściej na imprezy rodzinne zapożyczają się mieszkańcy dużych miast (11 proc.). Nic dziwnego biorąc pod uwagę fakt, że przykładowo na zorganizowanie przyjęcia komunijnego dla 20 osób w restauracji w dużym mieście, np. Warszawie, Krakowie, Wrocławiu, trzeba średnio wydać 2700 zł - wynika z danych serwisu Briefly.

Wsparcie rodziny

Zdecydowanie rzadziej niż w zeszłym roku pożyczamy od rodziny - choć to właśnie do niej wciąż zwracamy się najczęściej.

Jeszcze większy spadek dotyczy klientów banków, gdzie w ubiegłym roku pożyczało pieniądze 28 proc. respondentów. Obecnie robi to 14 proc. Rzadziej niż w ubiegłym roku Polacy pożyczają też pieniądze od internetowych firm pożyczkowych.

Jedynym źródłem pożyczek, które zyskało na popularności w stosunku do ubiegłego roku są “przyjaciele i znajomi”. Zapożyczyło się u nich 47 proc. respondentów, podczas gdy rok wcześniej skorzystało z tej formy pożyczki 43 proc. przebadanych osób.

- Coraz rzadziej pożyczamy od rodziny i maleje również skłonność do udzielania pożyczek rodzinie, choć warto śledzić trendy w kolejnych latach. Zastanawiająca jest też malejąca skłonność do udzielania pożyczek w ogóle. Może to świadczyć albo o malejącym kapitale zaufania społecznego w Polsce albo o rosnącej świadomości istniejących i dostępnych instrumentów finansowych. Z wyciąganiem bardziej kategorycznych wniosków warto się jednak wstrzymać, bo trend może nie być trwały - komentuje Joanna Tokarska, ekspertka Kokos.pl, serwisu pożyczkowego należącego do Blue Media.

Sami też chętnie pożyczamy innym. Jedynie co czwarty badany na pewno odmówiłby pomocy w tej sprawie - to prawie dwukrotny spadek w porównaniu z rokiem 2016. Bardziej skłonne do pomocy są kobiety. Trzy na pięć z nich byłoby gotowe pożyczyć pieniądze innej osobie. W ten sposób postąpiłaby mniej niż połowa mężczyzn.