Urząd nadzoru finansowego krytykowany przez MFW
2006-07-28 11:24
Międzynarodowy Fundusz Walutowy (International Monetary Fund) ostrzegł Polskę, że plany stworzenia jednego urzędu nadzoru finansowego mogą spowodować podatność systemu finansowego na naciski polityczne. "Uważam, że to słaba legislacja." - powiedział dla "Financial Times" Christoph Rosenberg, starszy przedstawiciel regionalny MFW.
Przeczytaj także: Firmy pożyczkowe i parabanki: opłaty i odsetki będą ograniczone
Rosenberg podkreślił również, że „Jednym z fundamentalnych założeń prawnych przy tworzeniu takiego urzędu jest upewnienie się, że jego działania będą w pełni niezależne od rządu. Bez takiej pewności, nadmierna ingerencja ze strony państwa może osłabić banki, obniżyć zaufanie inwestorów do złotego, a nawet doprowadzić do kryzysu finansowego.”Nowy urząd nadzoru finansowego zespoli nadzór nad rynkiem papierów wartościowych, bankami, funduszami emerytalnymi i branżą ubezpieczeniową.
Rosenberg wyraził również głębokie zaniepokojenie odnośnie zdolności nowo powstającej organizacji do zatrzymania wysoko wykwalifikowanego sztabu ekonomistów pracujących obecnie w NBP.
Ustawa tworząca nowy urząd nadzoru została w ubiegłym tygodniu zaakceptowana przez sejm i obecnie czeka na rozpatrzenie przez senat. Oczekuje się, że zostanie przyjęta na początku sierpnia.
Cezary Mech, były minister finansów, który pomógł przy projekcie ustawy jest obecnie najbardziej prawdopodobnym kandydatem na stanowisko dyrektora urzędu. Mech stwierdził ostatnio, że nowy urząd jest niezbędny do zmniejszenia kosztów i z powodu „coraz większego przeplatania się różnych segmentów rynku finansowego”.
Banki są obecnie nadzorowane przez Narodowy Bank Polski, którego prezesem jest Leszek Balcerowicz, autor ekonomicznych reform w 1989 roku. Balcerowicz jest aktualnie krytykowany przez rząd i jego populistycznych koalicjantów za wprowadzanie reform, które jak twierdzą doprowadziły wielu Polaków do nędzy oraz za wyprzedaż majątku państwa. Prezes NBP wiosną tego roku prowadził spór z Cezarym Mechem w sprawie wydania zgody na połączenie dwóch polskich banków należących do UniCedit - włoskiej grupy finansowej. Nowa komisja nadzoru finansowego odbierze Balcerowiczowi większą część uprawnień.
Sześciu z siedmiu członków urzędu nadzoru będzie wybieranych bezpośrednio przez rząd lub prezydenta, przy czym tylko prezes banku centralnego pozostanie niezależny. Rosenberg określił ten rodzaj struktury jako “dość niezwykłą”, podkreślając jednocześnie, że podobne ujednolicone agencje nadzoru jak np. brytyjska Financial Services Authority są bardziej niezależne od rządu.
Aktualnie, banki w Polsce zmagają się z powiększającą się ilością zaciąganych kredytów konsumenckich, głównie we frankach szwajcarskich. „Jest teraz czas na to by dokładniej przeanalizować nową ustawę i dokonać niezbędnych zmian w celu dostosowania jej do najwyższych standardów.” - podkreśla Rosenberg i dodaje, że taki urząd nadzoru nie jest niezbędny w Polsce.
Legislacja jest krytykowana przez NBP, niezależnych ekonomistów i przedstawicieli biznesu. Polscy bankowcy boją się komentować publicznie nowy projekt, obawiając się wezwania przed specjalną komisję parlamentarną, która bada sektor bankowy. Jeden z bankowców jednak nazwał ustawę „skrajnie niebezpieczną i że koncentruje ona większość władzy w rękach jednego człowieka – premiera”.
Europejski Bank Centralny skomentował nową legislację w marcu i doszedł do podobnych wniosków co MFW.
Przeczytaj także:
KNF: rekordowe kary dla finansistów
oprac. : Aleksander Walczak / eGospodarka.pl
Więcej na ten temat:
MFW, Międzynarodowy Fundusz Walutowy, urząd nadzoru finansowego, Narodowy Bank Polski, rynek finansowy, Komisja Nadzoru Finansowego