Rynek walutowy 28.08-01.09.06
2006-09-01 20:31
Przeczytaj także: Rynek walutowy 21-25.08.06
Zacznijmy jednak od początku. Tak dla poziom złotego jak i kondycji polskiej giełdy czy rynku długu w obecnej chwili najważniejsze znaczenie mają wydarzenia w Stanach Zjednoczonych. To,że w Polsce wszystkie wskaźniki makroekonomiczne pokazują stały wzrost może w tym wypadku nie mieć większego znaczenie dla inwestorów.Warto jednak przyjrzeć się temu, co wydarzyło się w naszym kraju w minionym tygodniu. Pozytywnym zaskoczeniem były wyniki PKB, który wzrósł w II kwartale o 5,5%. Rynek spodziewał się wzrostu o 5,4%. Różnica wiec niewielka. Jednak istota zaskoczenia tkwi głównie w dynamice wzrostu inwestycji. W II kwartale odnotowano wzrost aż o 14,4%, po wzroście o 7,4% w I kwartale. Dodatkowo popyt wewnętrzny ukształtował się na poziomie przekraczającym 5 %.
Sytuacja taka sprawia, że obecny wzrost gospodarczy można uznać już za w pełni dojrzały, a większa skłonność przedsiębiorców do przeznaczania wolnych środków finansowych na nowe inwestycje sprawia, że dobra koniunktura powinna utrzymać się jeszcze przez jakiś czas na wysokim poziomie. Pytanie na jak długu?
Optymistycznie jak zawsze na dalszy rozwój wydarzeń patrzy ministerstwo finansów, według którego dynamika wzrostu w całym 2006 roku może ukształtować się w okolicach 5,5%, a rok 2007 przyniesie wzrost również przekraczający 5%. Aby więc te warunki zostały spełnione druga połowa roku musi nam przynieść wzrost, co najmniej wynoszący 5,7%.
Wynik ten będzie trudny do osiągnięcia, szczególnie zważywszy na efekt bazy, czyli porównywaniu się do wysokich wyników rok wcześniej.
Jednak jak do tej pory to właśnie prognozy ministerstwa, chociaż zawsze cechujące się największym optymizmem, miały największe przełożenie na rzeczywistość, podczas gdy pozostała część uczestników rynku zachowuje nieznaczny dystans do sytuacji gospodarczej naszego kraju.
oprac. : Tomasz Porada / FMC Management