Obawy o deficyt handlowy osłabiają dolara
2006-09-12 11:23
Przeczytaj także: Cisza przed burzą na rynkach finansowych w końcówce tygodnia
Analiza fundamentalna
EUR/PLN
Notowania EURPLN już trzeci dzień poruszają się w bardzo wąskiej konsolidacji 3,9750 - 3,9900 i nie mogą przebić kluczowego oporu na poziomie 3,99. Wzrost zmienności i wybicie z tego przedziału wahań powinno nastąpić wkrótce, gdyż, bieżący tydzień przyniesie wiele istotnych publikacji makroekonomicznych. Według konsensusu analityków inflacja CPI (czwartek 14:30) wyniosła w sierpniu 1,4 proc. głównie za sprawą wzrostu cen żywności spowodowanego suszą (na ogół w tym miesiącu ceny spadają) i utrzymującego się na wysokim poziomie popytu wewnętrznego.
Warto dodać, że poziom 1,5 jest dolną granicą celu inflacyjnego RPP i jego osiągnięcia, wraz z inflacją płac na poziomie 5,3 proc. (publikacja w piątek o 14:00) może przyczynić się do rozbudzenie oczekiwań na podwyżkę stóp procentowych już w pierwszym kwartale 2007 roku. Dane o bilansie płatniczym w lipcu zostaną opublikowane dzisiaj o 14:00 i prawdopodobnie pokażą deficyt rzędu 145 mln. euro wobec nadwyżki 160 mln. miesiąc wcześniej. Publikacja nie powinny mieć większego wpływu na wartość złotówki, która dalej powinna poruszać się w krótkoterminowej konsoldacji.
USD/PLN
Słaby sentymentu do regionu wynika z realizacji zysków na emerging markets i rynkach towarowych. Odpływ kapitału zagranicznego wynika z oczekiwania na aprecjację dolara w średnim terminie i przekłada się na zamykania inwestycji na ww. rynkach w celu zakupu obligacji amerykańskich. Dobrym przykładem jest rynek ropy naftowej. Ceny ropy naftowej spadają systematycznie od połowy sierpnia, jednak w ciągu ostatnich sześciu sesji spadły prawie 7 procent. Możliwość wstrzymania wzbogacania uranu przez Iran i mocny dolar powodują, że proces ten jest także widoczny na rynku złota, które przebiło wczoraj ważne wsparcie na poziomie 604$ za uncję. W tej sytuacji, wszelkie korekty notowań USDPLN należy wykorzystywać do zakupów dolarów w średnim terminie. Podczas dzisiejszej sesji dobrym poziomem będzie wsparcie na 3,1150.
EUR/USD
Wczorajsza sesję przyniosła niewielką deprecjację dolara. Spadek zamówień na maszyny w Japonii o 16,7 proc. wobec oczekiwanego przez analityków spadku o 5,6 proc. wraz z słabszą rewizją tempa wzrostu w okresie kwiecień-maj przełożyły się na gwałtowną deprecjację jena, który powrócił powyżej psychologicznego poziomu 117 za dolara. Słabość japońskiej waluty i zmniejszenie oczekiwań na dalsze podwyżki stóp procentowych sprowokowały wzmożony popyt na europejską walutę.
Notowania eurodolar po przetestowaniu bardzo ważnego wsparcia na poziomie 1,2640 w poniedziałek w nocy (61,8 proc. zniesienia całej fali wzrostowej 1,2460 – 1,2940) z łatwością wróciły powyżej 1,27 napędzane bardzo jastrzębimi wypowiedziami członków ECB. Oczekiwania na dalsze podwyżki stóp procentowych w strefie euro i podwyższenie prognozy wzrostu gospodarczego skłaniają do zakupów wspólnej waluty. Większość z tych czynników jest już zdyskontowana przez rynek, dlatego zalecamy kupno dolarów powyżej 1,2770.
GBP/PLN
Słabość funta wobec dolara i euro powoduje, że sytuacja na GBPPLN się zmienia. Od środowego przetestowania ważnego wsparcia w okolicach 5,82 notowania wzrosły o 5 figur. jednak nie mogą przebić oporu na poziomie 5,87. Kluczowym oporem jest poziomie 5,90, a ewntualne spadki powinien powstrzymać poziom 5,84. Spadek notowań GBPPN poniżej strefy 5,78/80 wydaje się mało prawdopodobny.
oprac. : Dom Maklerski IDM S.A.