Wirtualna waluta banku centralnego (CBDC) coraz bliżej. Czego możemy się spodziewać?
2022-02-28 15:27
Wirtualna waluta banku centralnego (CBDC) coraz bliżej © pexels.com
Przeczytaj także: Czy Polska potrzebuje cyfrowej waluty?
W odpowiedzi na fenomen kryptowalut
Kryptowaluty są przedmiotem spekulacji, wymykają się spod kontroli instytucji finansowych, a przede wszystkim rozbudzają masową wyobraźnię. Trudno jednak traktować je jako normalny środek płatniczy, którym zapłacimy w każdej chwili za dowolne zakupy. Wciąż (jeszcze?) tradycyjnie postrzegane waluty – w formie fizycznej lub elektronicznej (na koncie) stanowią podstawę światowego systemu finansowego, a także naszej codzienności.
Cyfrowy pieniądz (nie waluta!) jest odpowiednikiem gotówki, a kryptograficzne zabezpieczenie autentyczności to odpowiednik znaku wodnego na banknotach. Rolę emitenta w świecie kryptowalut przyjmują specjalne algorytmy nienadzorowany przez zewnętrzne instytucje. Nie ma tam tradycyjnie postrzeganych izb rozliczeniowych, jest za to zdecentralizowany blockchain, czyli rozproszony rejestr nazywany łańcuchem blokowym, w którym przechowywane są dane o transakcjach.
Pewną odpowiedzią na kryptowaluty są stablecoins, czyli cyfrowe pieniądze, których wartość jest uzależniona od istniejącej waluty. Za ten rodzaj technologii odpowiadają prywatne instytucje finansowe – przykładem może być USD Coin, za którym stoi płatniczy gigant, czyli amerykańska Visa.
Rewolucja nadchodzi – czy CBDC upowszechnią się na całym świecie?
Banki centralne, takie jak Narodowy Bank Polski, nie zamierzają bezczynnie przyglądać się dynamicznemu rozwojowi rynku kryptowalut, które pozostają poza kontrolą systemu finansowego. Już kilka lat temu zrodziła się koncepcja CBDC (ang. Central Bank Digital Currency) – cyfrowych walut banku centralnego. Mają być one odpowiednikiem banknotu czy pieniędzy przechowywanych na koncie – mieć identyczną wartość, dawać takie same możliwości płatnicze. Jednak ich kreatorem będą nie banki prywatne, jak obecnie, lecz państwowe banki centralne, które będą gwarantowały ich stabilność.
W momencie powstawania tego artykułu, na początku 2022 roku, CBDC są już dostępne:
- w Nigerii,
- na Bahamach,
- w krajach Unii Karaibów Wschodnich (członkowie: Antigua i Barbuda, Dominika, Grenada, Saint Kitts i Nevis, Saint Lucia, Saint Vincent i Grenadyny, Anguilla, Montserrat).
Wkrótce do tego grona ma dołączyć Jamajka, ale istnieje jeszcze kilkadziesiąt programów pilotażowych i projektów banków centralnych na całym świecie. A co z polskim bankiem centralnym? Cytując prezesa NBP, prof. Adama Glapińskiego: „NBP uważnie monitoruje postęp prac w zakresie emisji CBDC na świecie, aby – w razie zaistnienia takiej potrzeby – móc podjąć stosowne działania także w Polsce”. Monitoring ten trwa od 2017 roku, ale zgodnie z informacjami NBP, prawdopodobnie już w 2022 roku przyspieszą prace nad wdrożeniem CBDC nad Wisłą.
Co w praktyce da nam wirtualna waluta?
Upowszechnienie CBDC stworzy możliwość m.in.:
- korzystania z cyfrowego pieniądza bez konieczności posiadania internetowego konta bankowego
- reorganizację polityki monetarnej państwa oraz przesyłu rządowych środków,
- ścisłej kontroli przez państwo obrotu środkami pieniężnymi wszystkich obywateli.
Fakt, że cyfrowa waluta da pełną kontrolę państwu nad finansami obywateli, włącznie z możliwością ustanowienia „daty ważności” pieniędzy, nie powinien zostać przesłonięty przez potencjalne korzyści wynikające z jej wdrożenia. Więcej newsów i poradników ze świata finansów znajdziesz na https://sowafinansowa.pl/, gdzie możesz również porównać aktualnie dostępne kredyty i pożyczki.
Artykuł przygotowany przy współpracy z Sowa Finansowa
oprac. : materiał partnera
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)