Najlepsze kredyty mieszkaniowe XI 2006
2006-11-17 13:32
Przeczytaj także: Najlepsze kredyty mieszkaniowe IX 2006
fot. mat. prasowe
* wymagana polisa na życie
** w ramach promocji do końca listopada
Jak zostać rentierem
Inwestowanie w nieruchomości jest w modzie i się opłaca. A jeśli ktoś już kupi mieszkanie, by zarobić na wzroście jego wartości najczęściej decyduje się na jego wynajem, by chociaż częściowo pokryć raty kredytu. Okazuje się, że dochody z wynajmu mogą być uwzględnione przez bank przy zaciąganiu kolejnego kredytu. Nic więc nie stoi na przeszkodzie, by wykorzystać już posiadane mieszkanie jako „trampolinę” do zbudowania portfela inwestycyjnego złożonego z kilku nieruchomości i to przy relatywnie niewielkiej pensji.
Wszystkie banki skłonne są uwzględnić dochody najmu pod warunkiem jednak że są one już osiągane – z reguły przynajmniej od 12 miesięcy. Przyszłe dochody z wynajmu, a więc dochody które będziemy uzyskiwać dopiero po zakupie nieruchomości na którą bierzemy kredyt może wziąć pod uwagę PKO BP (do 70 proc. przyszłych dochodów) oraz Bank Millennium ale tylko w ramach Kredytu Hipotecznego Biznes (jeśli zabezpieczeniem jest nieruchomości komercyjna lub mieszkalna ale częściowo przeznaczone na cele komercyjne).
Wiele banków „obcina” dochody z wynajmu. Polbank uwzględnia maksymalnie 81 proc. uzyskiwanego dochodu, GE Money Bank i Nykredit – 80 proc. (50 proc. jeśli płacimy podatek ryczałtem), Deutsche Bank PBC 75-85 proc., BPH 90 proc., Pekao SA od 50 do 80 proc. Praktycznie wszystkie banki, za wyjątkiem BOŚ-a, są skłonne dać kredyt w sytuacji gdy dochody z wynajmu będą jedynym źródłem dochodu kredytobiorcy.
oprac. : Maciej Kossowski / expander