Ograniczanie pozycji osłabia dolara
2006-11-22 11:29
Przeczytaj także: Cisza przed burzą na rynkach finansowych w końcówce tygodnia
Analiza fundamentalna
EUR/PLN
W stosunku do wczorajszego dnia bardzo niewiele się zmieniło. Wzrost cen ropy, surowców i spadek rentowności w USA nie przełożył się na umocnienienie złotego. Wręcz przeciwnie, pod koniec dnia widać było wyraźną realizację zysków na krótkich pozycjach w EURPLN przy spadkach w okolicy 3.7930. Uważamy, że jest to po części związane ze spadkiem aktywności inwestorów przed świętami w USA i brakiem istotnych wydarzeń, mogących być katalizatorem dalszych wzrostów wartości naszej waluty. Dzisiejsza aukcja zamiany powinna minąć bez echa. Ważne będą natomiast dane publikowane w czwartek i piątek, czyli dane o inflacji bazowej za październik, bezrobocie i sprzedaż detaliczna. Do publikacji tych danych rynek będzie konsolidował się na obecnych poziomach. Oczekujemy pozostawania dzisiaj EURPLN pomiędzy 3.7930 a 3.81.
USD/PLN
USDPLN powinien znajdować się jeszcze pod presją za sprawą wzrostów na EURUSD. Nie oczekujemy umocnienia złotego jako takiego. Zasięg wzrostów na EURUSD to według nas 1.29 i przy odpowiednim poziomie na USDPLN otwieralibyśmy długie pozycje. Przyczyna osłabienia dolara leży w zwiększonej awersji do ryzyka i mniejszej aktywności inwestorów przed Świętem Dziękczynienia. Dopiero czwartek i piątek przyniesie nowe informacje, które mogą wpłynąć na wartość naszej waluty. Sądzimy, że USDPLN powinien utrzymać się w zakresie 2.9450 i 2.9680.
EUR/USD
Wczorajsza sesja mimo spokojnego przebiegu przed południem zakończyła się deprecjacją dolara powyżej 1,2850 za euro. Brak istotnych publikacji makroekonomicznych nie sprzyjał zwiększonej aktywności inwestorów przed godziną 12-tą. Preferowana była sprzedaż euro, jednak dynamicznie zwyżkujące notowania ropy naftowej pogorszyły sentyment do amerykańskiej waluty. Zapasy paliw w USA (destylatów) spadały przez ostanie 6 tygodni i według prognoz analityków dzisiaj o 16:30 zobaczymy kolejny znaczny spadek. Zmniejszenie zapasów o 1,1 mln. baryłek powinno przełożyć się na przebicie ważnego oporu na poziomie 60,50 dolarów za baryłkę ropy Brent (w dostawie na styczeń) i dalszy wzrost notowań eurodolara. Dodatkowym powodem wyprzedaży amerykańskiej waluty było obniżenie prognoz wzrostu gospodarczego przez Biały Dom. Administracja prezydenta Busha obniżyła wcześniejszą estymację tempa wzrostu PKB w 2006 roku do 3,1 proc z 3,6 proc. poprzednio. Natomiast prognoza na 2007 roku została zmieniona do 2,9 proc. z 3,3 proc. wcześniej. Wyraźne spowolnienie koniunktury w USA nie dziwi nikogo na rynku, gdyż takiego scenariusza się spodziewaliśmy od ponad 6 miesięcy, jednak przy tak negatywnym sentymencie do dolara obniżenie prognoz było sygnałem do dalszej jego wyprzedaży. Jednym ratunkiem dla amerykańskiej waluty przed przebiciem kluczowego oporu na 1,29 mogą być lepsze od oczekiwań dane makroekonomiczne zmniejszające prawdopodobieństwo marcowej obniżki stóp procentowych przez Fed.
GBP/PLN
Zgodnie z naszymi oczekiwaniami po raz kolejny GBPPLN nie był w stanie utrzymać wzrostów, odbił się od oporu przy 5.63 i powrócił do bardziej neutralnego poziomu. Umocnienie funta do euro ma korekcyjny charakter i dzisiejsza publikacja notatek z ostatniego posiedzenia MPC BoE jest dobrym powodem do jej zakończenia. Oczekujemy, że notatki nie będą istotnie różnić się od poprzednich. BoE zwróci w notatkach uwagę na lekkie wyhamowanie inflacji, lecz podkreśli ryzyko jej wzrostu jeśli gospodarka nie zwolni tempa. Dane realne wskazują na ciągle dobrą koniunkturę. W związku z tym rynek powinien otrzymać komunikat, że podwyżki są nadal prawdopodobne. Nie będzie się to różniło istotnie od konsensusu rynkowego więc EURGBP i GBPPLN najprawdopodobniej pozostaną w ostatnich zakresach, czyli 5.6050-5.6400.
oprac. : Dom Maklerski IDM S.A.