Kredyty świąteczne: co warto wiedzieć?
2006-11-24 09:22
© fot. mat. prasowe
Koniec listopada to początek sezonu na kredyty świąteczne. Konkurencja na rynku jest z roku na rok coraz większa, a to dobra informacja dla klientów. W efekcie kredyty świąteczne są często bardziej atrakcyjne niż "całoroczna" oferta banków. Co nie znaczy, że warto z nich korzystać. Przede wszystkim powinniśmy wystrzegać się zakupów dokonywanych pod wpływem impulsu, których po świętach możemy żałować.
Przeczytaj także: Skąd kredyt na święta?
Co warto wiedzieć o kredytach gotówkowych
Dla stałych klientów jest taniej. Na przykład w PKO BP osoba będąca klientem tego banku od ponad 6 miesięcy ma obniżoną o 0,25 pkt proc. prowizję za udzielenie kredytu. Jednak większość banków oferuje swoim stałym klientom niższe oprocentowanie. Multibank obniża oprocentowanie o 2 pkt proc., a Lukas Bank nawet o ponad 5 pkt proc. Jeśli zatem chcemy skorzystać z kredytu, najpierw sprawdźmy ofertę banku w którym mamy rachunek.
Uwaga na prowizję. Prowizja w wysokości 5 proc. jest kwotowo równoważna oprocentowaniu rocznego kredytu na poziomie 9,1% spłacanego w ratach równych. Wynika to z faktu, że odsetki są liczone od coraz niższej kwoty, a prowizja od całej kwoty kredytu (czasem jest nawet doliczana do zadłużenia i spłacana w ratach). Dlatego bardziej opłaca się kredyt z niższa prowizją i nieco wyższym oprocentowaniem niż odwrotnie. W porównaniu kredytów pomaga całkowity koszt kredytu, czyli suma wszystkich odsetek oraz prowizji, które zapłacimy bankowi. Tę wartość najlepiej wykorzystywać gdy chcemy ze sobą porównać oferty różnych banków. Mniejsze znaczenie ma rzeczywista roczna stopa oprocentowania, której prawidłowa interpretacja wymaga pewnej wiedzy matematycznej.
Ubezpieczenie niewiele warte. Do kredytów dołączane są polisy od ryzyka utraty pracy lub zdolności do jej wykonywania. W przypadku niektórych banków są one obowiązkowe (Lukas Bank) inne natomiast oferują je fakultatywnie (Invest Bank). Ubezpieczenia dołączane do kredytów podwyższają ich koszt, a jednocześnie ich realna wartość nie jest zbyt duża. Jeśli mamy wybór, nie korzystajmy z tych polis. Ubezpieczenie od następstw nieszczęśliwych wypadków można wykupić oddzielnie, bez łączenia go z kredytem – wówczas będzie ono najczęściej tańsze.
Sufit niezbyt wysoko. Zgodnie z ustawą o kredycie konsumenckim maksymalne oprocentowanie kredytu to obecnie 22 proc. (4-krotność kredytu lombardowego NBP). Prawo ogranicza też wysokość wstępnych kosztów związanych z udzieleniem kredytu do 5% jego kwoty. Jeśli bank będzie chciał maksymalnie wykorzystać oba limity wówczas roczny kredyt będzie miał rzeczywiste oprocentowanie w wysokości 37 proc., a więc całkiem sporo. Trzeba też pamiętać, że koszty ubezpieczeń spłaty kredytu nie są wliczane do powyższych limitów (w efekcie rzeczywista roczna stopa oprocentowania może być wyższa). Podobnie jak ewentualne koszty usług fakultatywnych (np. dostawa pieniędzy do domu oferowana przez firmę Provident).
Przeczytaj także:
Pożyczki: zadłużenie Polaków zwiększa się w grudniu
oprac. : expander
Więcej na ten temat:
kredyty świąteczne, pożyczka okolicznościowa, pożyczka na święta, kredyt gotówkowy