Zadłużenie Polaków: skąd biorą się długi i ile wynoszą?
2024-05-15 09:29
Długi Polaków coraz wyższe © Africa Studio - Fotolia.com
Przeczytaj także: Na spłatę zadłużenia trzeba pracować prawie 4 miesiące
Z tego tekstu dowiesz się m.in.:
- Jak wygląda struktura zadłużenia Polaków?
- Mieszkańcy których województw borykają się z największym zadłużeniem?
- Od czego zacząć usuwanie wpisów w BIG?
W zeszłym roku jednym z największych wyzwań finansowych, z którym mierzyliśmy się była wysoka inflacja. W szczytowym momencie – w lutym 2023 – wynosiła ona ponad 16%. Szybko rosnące ceny towarów – w tym żywności, paliwa czy koszty utrzymania mieszkania - były dla wielu Polaków tak dużym obciążeniem, że ich zobowiązania częściej były spłacane wolniej, później lub w skrajnych przypadkach – wcale. Efektem takiej sytuacji jest wzrost średniej wartości zadłużenia o prawie 960 zł w ciągu 12 miesięcy – mówi Katarzyna Skrzypczyńska, ekspertka ERIF Biura Informacji Gospodarczej.
fot. Africa Studio - Fotolia.com
Długi Polaków coraz wyższe
6 minimalnych pensji
Według danych GUS średnia pensja w Polsce to ok. 5,6 tys. zł „na rękę”. Nie oznacza to jednak, że rzeczywiście większość pracujących osób otrzymuje co miesiąc wpływ powyżej 5 tys. zł na swoje konto. Zwłaszcza, że przeciętna pensja obliczana jest na podstawie zarobków w przedsiębiorstwach powyżej 10 osób, czyli mikro- i małe przedsiębiorstwa nie są uwzględnione w tych statystykach, podobnie jak pracownicy zatrudnieni w oparciu o umowy zlecenie czy o dzieło.
Jeśli przyjmiemy, że osoba zarabiająca minimalną pensję, czyli ok. 3261,53 zł „na rękę” ma zalegające zobowiązanie o średniej wartości - 20 022,78 zł, to 6 pełnych pensji nie wystarczy na spłatę długu. W bardziej optymistycznym wariancie, gdy osoba zadłużona otrzymuje średnie wynagrodzenie 5,6 tys. zł, to musi przeznaczyć na spłatę aż 3,6 swoich pensji – mówi ekspertka.
Ślązak w średnim wieku wybitnie zadłużony
W Polsce zdecydowanie najwięcej nieuregulowanych zobowiązań mają mieszkańcy Śląska, Mazowsza i Dolnego Śląska. Liczba długów, których nie spłacili mieszkańcy wyłącznie województwa śląskiego wynosi 193,6 tys. Natomiast za najmniejszą liczbę negatywnych wpisów w BIG odpowiada województwo opolskie, w którym jest ok. 30,5 tys. opóźnionych w spłacie zobowiązań.
Co ciekawe – na 1 tys. mieszkańców nawet 61 osób ma zadłużenie w województwie lubuskim i to zdecydowanie rekordowy wynik w skali kraju. Na drugim miejscu uplasowało się województwo dolnośląskie, gdzie na 1 tys. mieszkańców jest 58 osób z negatywnym wpisem w BIG. Na niechlubnym podium znalazły się także woj. zachodnio-pomorskie oraz warmińsko-mazurskie, które na 1 tys. swoich obywateli mają 56 osób z zadłużeniem.
Od lat Śląsk, Mazowsze i Dolny Śląsk królują w naszych zestawieniach – zarówno pod względem liczby, jaki i wartości zaległych płatności. W sumie te trzy województwa odpowiadają za 35% wszystkich negatywnych wpisów w naszej bazie. W mojej ocenie – wpływ na taką sytuację ma przede wszystkim gęstość zaludnienia w tych rejonach, ale także ich wysokoprzedsiębiorczy charakter czy wyższe koszty życia – podkreśla Katarzyna Skrzypczyńska z ERIF BIG.
Największy odsetek Polaków z zadłużeniem jest w wieku 35-44 lat. To właśnie oni odpowiadają za 27,6% wszystkich negatywnych wpisów w bazie ERIF BIG. Natomiast najmłodsza i najstarsza grupa wiekowa tj. 18-24 oraz 65+ stanowią znacznie mniejszy odsetek dłużników – zarówno pod względem liczby zobowiązań, jak i wysokości długu.
Panowie w wieku 35-44 lata odpowiadają nawet za 65,22% negatywnych wpisów w bazie ERIF BIG. W zdecydowanej większości grup wiekowych to właśnie przede wszystkim na mężczyznach ciąży więcej zobowiązań. Tendencja odwraca się dopiero wśród konsumentów w wieku 65+, gdzie panowie odpowiadają za 49,07% negatywnych wpisów.
Nie płacimy pożyczek i rachunków za multimedia
Warto też zwrócić uwagę na strukturę zadłużeń. Zdecydowanie najwięcej wpisów o nierzetelnych klientach pojawia się ze strony operatorów multimediów – w tym m.in. operatorów sieci komórkowych, dostawców internetu czy telewizji kablowej. Aż 858 tys., czyli 27,6% negatywnych wpisów stanowią właśnie te, wynikające z nieopłacenia rachunków za szeroko pojęte multimedia. Wartość długu, który Polacy mają z tego tytułu to aż 2,436 mld zł.
Nie spłacamy również pożyczek! Aż 760,6 tys. negatywnych wpisów w bazie ERIF stanowią właśnie zadłużenia z tytułu nieuregulowanych rat pożyczkowych. Kwota zadłużenia w tym przypadku to 5,147 mld zł.
Natomiast najwyższe zadłużenie tj. 16,047 mld zł – to długi z tytułu niezapłaconych alimentów. W tej konkretnej kategorii jest mniej negatywnych wpisów, bo 429 tys., ale są one na zdecydowanie wyższe kwoty, niż w przypadku innych kategorii.
Niezależnie od tego, czy nasz dług pochodzi od operatora telekomunikacyjnego, instytucji finansowej czy wynika z niezapłaconego mandatu – może skutecznie zablokować nam zawieranie kolejnych umów. Na przykład możemy mieć trudność z zawarciem umowy z dostawcą internetu czy umów związanych z zewnętrznym finansowaniem – zarówno umów kredytowych, pożyczkowych lub odroczonych płatności. Dlatego bardzo ważne jest możliwie jak najszybsze wyjaśnienie każdego negatywnego wpisu w BIG – radzi ekspertka ERIF BIG.
Od czego zacząć usuwanie wpisów w BIG?
Negatywny wpis w BIG wierzyciel powinien usunąć w ciągu 14 dni od otrzymania spłaty zadłużenia. Warto jednak samodzielnie zaangażować się w przyspieszenie tego procesu, by jak najszybciej odbudować swoją finansową reputację, a tym samym odblokować możliwość korzystania z rat czy pożyczek. Najlepiej zacząć od sprawdzenia swoich danych w biurze informacji gospodarczej. W ERIF BIG jest to proste – wymaga jedynie dostępu do internetu i założenia konta oraz pobrania raportu z informacjami na swój temat. W raporcie udostępnianym bezpłatnie raz na pół roku, znajdziemy m.in. dane o ewentualnym zadłużeniu. Raporty zawierają zarówno informacje o wartości długu, jak i dane wierzyciela. Aby szybciej rozwiązać problem z negatywem w BIG, warto samodzielnie skontaktować się z wierzycielem.
Co ciekawe, wierzyciel może ukryć negatywny wpis, nawet przed całkowitą spłatą należności przez dłużnika. Wierzycielom zależy na odzyskaniu długu i chętnie rozmawiają o możliwościach jego uregulowania. Dlatego, gdy osoba zadłużona zadeklaruje spłatę w ratach i faktycznie to robi, już wtedy może cieszyć się „czystym kontem” w BIGu.
oprac. : Aleksandra Baranowska-Skimina / eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)