Pieniądze Polaków są gorsze?
2006-12-01 11:41
© fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: Oprocentowanie lokat będzie spadać, raty kredytów raczej nie?
Polskie banki, które kontrolowane są przez zagraniczne instytucje finansowe, lubią chwalić się swoim potężnym zapleczem i zapewniają, że dzięki niemu, także możliwości klientów w Polsce wzrosły do skali globalnej. Niestety nie jest to do końca prawda. Jest bardzo trudno wytłumaczyć dlaczego Citibank w USA oferuje na lokacie rocznej 4,20 proc., a w Polsce 1,6 proc. Wszak i Amerykanie i Polacy są klientami tego samego banku, tyle że w różnych częściach świata. Ale dolary mają przecież takie same.Mniejsze banki dają więcej
Porównując oprocentowanie lokat walutowych w największych instytucjach w Polsce można dojść do wniosku, że takie banki jak Pekao czy Citibank nie zauważyły wzrostu stóp procentowych w USA i w strefie euro. Znacznie lepszą ofertę dla Polaków – lecz i tak gorszą niż w krajach należących do strefy euro – mają pod tym względem mniejsze banki jak BZ WBK czy ING Bank. Z tym, że aby skorzystać z lokaty dolarowej dającej 3,5 proc. zysku w skali roku, trzeba dysponować kapitałem rzędu 25 tys. USD.
fot. mat. prasowe
Przyjęliśmy najwyższe dostępne oprocentowanie w bankach w Polsce i przeciętne za granicą
1 Citibank Handlowy oferuje także 3-miesięczną lokatę dolarową oprocentowaną na 3 proc., jednak warunkiem jest wpłata co najmniej 100 tys. USD; 3-miesięczna lokata w euro daje 2,5 proc. zysku w skali roku – minimalna wpłata to 100 tys. EUR
2 lokata ING w USA
3 lokata ING w Austrii
Brakuje atrakcyjnych ofert
Nawiasem mówiąc oprocentowanie lokat walutowych nawet poza granicami Polski nie zachęca do trzymania oszczędności w dolarach czy euro. Również wyniki funduszy inwestujących w obligacje euro lub dolarowe nie są zbyt atrakcyjne. Przez ostatni rok stopy zwrotu z tego typu inwestycji sięgały od minus 1 do minus 10 proc., a przez trzy lata od minus 10 do ponad minus 20 proc. Wygląda więc na to, że ktokolwiek w Polsce myśli o trzymaniu oszczędności walutowych na bezpiecznych lokatach bankowych lub w miarę bezpiecznych funduszach obligacji skazany jest na straty – z racji umacniającego się złotego – bez względu na to, czy banki oferują w Polsce wyższe czy niższe oprocentowanie niż na świecie. Przynajmniej tak długo, jak długo złoty będzie zyskiwał kosztem innych walut.
oprac. : Emil Szweda / Open Finance