Faktoring: prawdy i mity
2007-01-10 00:45
Mało która usługa finansowa tak obrosła w Polsce mitami, jak faktoring. Chociaż to narzędzie nie jest już mylone z windykacją, w rozmowach z klientami faktorzy często spotykają się z niejasnościami. Jakie są najczęściej spotykane mity o faktoringu, a które twierdzenia na jego temat są prawdą?
Przeczytaj także: Faktoring a finansowanie działalności
Krzysztof Kuniewicz, dyrektor generalny Bibby Factors Polska i vice-prezes Polskiego Związku Faktorów, jest przekonany, że z mitami dotyczącymi faktoringu należy walczyć. - Wśród przedsiębiorców funkcjonuje wiele obiegowych opinii, opartych na błędnych przekonaniach lub stereotypach. Warto z nimi walczyć, bo faktoring ma rynkowi naprawdę wiele do zaoferowania – tłumaczy. Demitologizując faktoring, Krzysztof Kuniewicz przedstawia najważniejsze, jego zdaniem, błędy w pojmowaniu tej usługi.1. Nieprawda, że „faktoring jest dla słabych firm”
Kto patrzy na faktoring stereotypowo, prawdopodobnie założy, że jest on kołem ratunkowym dla firm słabych. Oferowanie kontrahentom płatności odroczonych o 30, 60 czy 90 dni to dzisiaj norma biznesu, jednak pojawienie się zatoru finansowego w firmie nie musi oznaczać, że przedsiębiorstwo to jest niewydolne lub źle zarządzane. Przypadki chodzą nie tylko po ludziach, ale i po firmach – pewnych wydarzeń nie da się po prostu przewidzieć. Nawet najlepsi odbiorcy potrafią zawieść lub zbankrutować. Dlatego faktoring przydaje się nie tylko tym, którzy już doświadczyli utraty płynności finansowej, ale też i tym, którzy chcą wyeliminować ryzyko, że brak płynności może się w ogóle pojawić.
Przede wszystkim jednak faktoring niesie wiele korzyści, które w ogóle nie wiążą się z kondycją firmy. Mowa o usługach dodanych faktoringu. Kompleksowa oferta faktorów zawiera bowiem nie tylko finansowanie bieżącej działalności klienta, ale także m.in. prowadzenie konta z jego należnościami oraz kontakty z kontrahentami. Pozwala to na outsourcing pewnych aktywności, które w przeciwnym wypadku firma – także świetnie prosperująca – musiałaby podejmować sama. Kiedy przedsiębiorca zdaje się na faktora, często może obniżyć koszty prowadzenia własnej działalności – nie ma już potrzeby zatrudniania pracownika wyłącznie do spraw związanych z kontrolą terminowości spłat odbiorców, tudzież do kontaktów z kontrahentami. Delegowanie tych obowiązków na faktora to bardzo często korzyść podwójna. Po pierwsze, za rozbudowaną opiekę nad kontem klienta faktorzy nie pobierają dodatkowych opłat, po drugie - dbają w jego imieniu o wzorowe relacje z kontrahentami.
Łukasz Tuszko, prezes firmy Eko BHL Sp. z o.o. stwierdza: - Faktoring daje nam możliwość uzyskania natychmiastowego przypływu gotówki zwłaszcza w okresie dynamicznego wzrostu sprzedaży. Dziś, kiedy szybki pieniądz jest źródłem dodatkowych korzyści, niezwłocznie zamieniamy na gotówkę nasze należności. Posiadane środki pozwalają nam uzyskać atrakcyjne rabaty u naszych dostawców co zwiększa naszą konkurencyjność na rynku. Wykorzystanie faktoringu to dla nas istotne narzędzie finansowania sprzedaży z odroczonym terminem płatności a także istotne wsparcie dla naszych odbiorców, którzy uzyskują bezpieczne dla siebie terminy płatności. Utrzymywanie jednocześnie kilku źródeł finansowania pozwala nam uniknąć lekcji z przeszłości kiedy zmiana polityki banku mocno ograniczyła nam finansowanie sprzedaży.
Przeczytaj także:
Faktoring - jakie koszty i formalności?
oprac. : Bibby Factors Polska
Więcej na ten temat:
faktoring, finansowanie działalności, zabezpieczenie działalności, nieterminowe płatności