Jak wybrać fundusz inwestycyjny?
2007-01-17 10:24
Polacy, którzy jak pokazują dane z ostatnich lat, polubili fundusze inwestycyjne mają do wyboru aż 260 różnego rodzaju funduszy i subfunduszy oraz niemały problem z dokonaniem właściwego wyboru. Jednym z kryteriów wybrania instytucji, która będzie pomnażała nasze pieniądze może być wielkość zarządzanych aktywów. Historia pokazuje bowiem, że mniejsze fundusze - zwłaszcza te, które dopiero rozpoczynają działalność - potrafią osiągać wyższe stopy zwrotu.
Przeczytaj także: Które fundusze inwestycyjne najlepsze?
Na wstępie należy zaznaczyć, że Polacy całkiem niedawno przekonali się do inwestowania w fundusze, a rodzimy rynek jest jednym z mniejszych w Europie, jeśli chodzi o zgromadzone aktywa. Jedynie dwa spośród krajowych funduszy akcyjnych zarządzają portfelem przekraczającym 1 mld PLN, co za oceanem mogłoby być dobrym powodem żartów, ale nie popadajmy w kompleksy. Wszystko wskazuje, że przygoda Polaków z rynkami rozpoczęła się na dobre i produkty inwestycyjne mają przed sobą świetlaną przyszłość. Zastanówmy się więc, jakie znaczenie ma wielkość funduszu inwestycyjnego dla osiąganych wyników.Największe portfele
Największymi graczami na naszym rynku akcji pod względem wartości zgromadzonych aktywów są obecnie: BZ WBK Arka Akcji (z portfelem o wartości 3,1 mld PLN), Pioneer Akcji Polskich (1,9 mld PLN), ING SFIO Akcji 2 (870 mln PLN) oraz Unikorona Akcji (810 mln PLN). Ubiegły rok pokazał, że na hossie najbardziej skorzystały jednak fundusze małych i średnich spółek, których aktywa rzadko wyższe niż 300 mln PLN.
Najlepszy okazał się DWS Top 25 Małych i Średnich Spółek, który przyniósł stopę zwrotu 87 proc. Tuż za nim uplasowały się Investor FIZ z wynikiem 79 proc. oraz ING FIO Małych i Średnich Spółek z 73 proc. w stosunku do początku roku 2006. W momencie dużych zawirowań na rynku małym funduszom łatwiej jest szybko przebudować skład portfela i „załapać się“ na dynamiczne wzrosty. W przypadku DWS Top 25 MS zawierał on 317 mln PLN, a dla ING FIO MSS było to ok 200 mln.
Argumentem przemawiającym za mniejszymi funduszami jest tzw. „koszt większego wpływu na rynek” występujący w większych funduszach. Kiedy aktywa powierzone funduszowi przez inwestorów rosną w szybkim tempie, zarządzający portfelem napotyka na poważny problem. Nie jest bowiem w stanie stosować aktywnych strategii inwestycyjnych bez wywoływania gwałtownych ruchów cen akcji.
Gdy duży gracz kupuje lub sprzedaje walory spółki nawet o średniej wielkości, jest to widoczne w zwiększonym wolumenie obrotu i zwraca uwagę pozostałych inwestorów, a tym samym powoduje, że przebudowa składu portfela bez wywoływania zmian cen na rynku jest bardzo utrudniona. Również wtedy, gdy w grę wchodzi próba pozbycia się znaczących pakietów akcji. Biorąc pod uwagę fakt, że pod koniec 2006 roku fundusze inwestycyjne odpowiadały za 12 proc. kapitalizacji warszawskiej giełdy, ciężko ignorować wpływ największych graczy na notowania nawet największych spółek.
Przeczytaj także:
Fundusze akcji najkorzystniejsze w 2010?
oprac. : Open Finance