Kursy walut 19-23.02.2007
2007-02-23 16:56
Przeczytaj także: Cisza przed burzą na rynkach finansowych w końcówce tygodnia
W pierwszej chwili mieliśmy do czynienia z niewielkim spadkiem EURUSD z 1,3125 na 1,3108, ale wkrótce sytuacja ustabilizowała się. Po godzinie 15:00 eurodolar dynamicznie ruszył na północ, ciągnięty przez dużych graczy dążących do włączenia zleceń stop, dla których naturalnym poziomem była strefa 1,3160 – 1,3180. Podróż eurodolara wywołała umocnienie złotego do wyjątkowo niskich poziomów 3,8780 EURPLN i 2,9475 USDPLN.Ostatnie 5 dni handlu na rynku walutowym wnosi niewiele nowych informacji, za najważniejszą uznałbym wyższy od prognoz odczyt wskaźnika wzrostu cen dóbr i usług konsumpcyjnych w Stanach (CPI bazowy na poziomie 2,7%). Dane makroekonomiczne z Polski wpisują się w ciąg dobrych wiadomości z naszego kraju – zarówno sprzedaż detaliczna, jak i produkcja przemysłowa, odnotowały ponadprzeciętne dynamiki wzrostu, przebijające nawet najbardziej optymistyczne prognozy.
Sytuacja techniczna na parach złotego wskazuje na możliwość dalszych spadków USDPLN do wsparcia na 2,93, na wykresie tygodniowym eurozłotego rysuje się bardzo prawdopodobne przecięcie średnich 7- i 55-tygodniowej w tzw. złoty krzyż, co sugerowałoby możliwość wzrostu kursu. Ostatni raz taką sytuację mieliśmy na początku czerwca, kiedy to ten sygnał był połączony z przejściową deprecjacją złotego, do poziomów powyżej 4 EURPLN. Oznaczałoby to, że standardowa korelacja między ruchami USDPLN, EURPLN i eurodolara mogłaby ulec zniekształceniu.
W przyszłym tygodniu kolejna „górka” danych w kalendarzu w środę i czwartek. Gwoździem programu jest pierwsza weryfikacja danych o PKB w Stanach – inwestorzy ocenią słuszność tez Bena Bernanke o „miękkim lądowaniu”, bazując na tym raporcie. Konsensus rynkowy wskazuje na obniżenie się tempa wzrostu do około 2,5 – 2,7% r/r. W piątek analogiczny raport z Polski – analiza ostatnich faktów utwierdza większość ekonomistów w przekonaniu, iż produkt będzie rósł szybciej, niż 6% r/r, możliwe jest przyspieszenie nawet do 7% rocznie.
Standardowo, wraz z danymi o PKB publikowany jest wskaźnik Personal Consumption Expenditure, wskaźnik według którego Fed ocenia skuteczność swoich działań. Jeśli PCE wykaże trend spadkowy, to oczekiwania co do nastawienia Fed powinny wkrótce zostać przeskalowane z „neutralnego” na „łagodne”.
Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.
oprac. : Piotr Denderski / AFS