KGHM, PKN Orlen i banki liderami wzrostów
2007-03-07 09:57
We wtorek na warszawskim parkiecie nastąpiło odbicie cen akcji po wcześniejszych spadkach. WIG20 wzrósł o 0,75% pkt, a WIG zyskał na wartości 1,45%. Obroty wyniosły 1,7 mld zł. Wśród blue chipów liderami wzrostów były największe banki oraz spółki surowcowe - KGHM i PKN Orlen, które odrabiały straty, po znacznych wcześniejszych spadkach cen.
Przeczytaj także: Słaby indeks ISM sprzyjał zniżkom
Sytuacja na rynku nadal jednak pozostaje napięta i analitycy obawiają się, że kolejna fala wyprzedaży akcji może jeszcze nastąpić. Rozwój sytuacji na GPW naturalnie uzależniony będzie od nastrojów na rynkach światowych i dalszych danych makroekonomicznych płynących z amerykańskiej gospodarki. Dzisiaj wieczorem opublikowana zostanie tzw. Beżowa Księga, czyli raport Fed o stanie gospodarki za oceanem. Wydaje się, że nawet jeśli przedstawione dane będą słabe, szef Fed - Ben Bernanke - zrobi wszystko by umniejszyć ich wagę, w obawie przed dalszymi spadkami na giełdach.We wtorek dane ekonomiczne w Stanach nie zachwyciły, mimo to inwestorzy dokonywali zakupów akcji. Zamówienia w przemyśle spadły najmocniej od 6 lat, jednak dla giełdowych graczy chwilowo ważniejsza była możliwość kupna akcji po atrakcyjnej cenie. Zyskiwały zwłaszcza spółki z sektora technologicznego, które wcześniej poddane były znacznej przecenie. Szczególnie dobrze zachowywały się walory firmy Apple i Google, które w większym zakresie zamierzają ze sobą współpracować. Ostatecznie Dow Jones zyskał 1,30%, a Nasdaq Composite aż 1,90%.
Na rynku walutowym odbicie cen akcji pomogło notowaniom złotego. Również osłabienie japońskiego jena spowodowało, że nasza waluta umocniła się. Inwestorzy w zasadzie zignorowali publikację danych, jakie napływały we wtorek - być może dopiero dzisiaj Beżowa Księga wzbudzi w nich większe emocje i wywoła wyższą zmienność kursów.
Bez większego wpływu na stabilność złotego było również wczorajsze zamieszanie w rządzie i ewentualna dymisja wicepremiera Romana Giertycha, równoznaczna z rozpadem koalicji. Rynek uodpornił się na zawirowania polityczne w Polsce i dopiero potwierdzone wiadomości o zakończeniu współpracy między partnerami politycznymi PIS a partią rządzącą, mogłyby wywołać ruch na rynku. Nie wydaje się jednak, by taki scenariusz w najbliższym czasie był prawdopodobny.
W perspektywie kilku najbliższych sesji złoty jednak powinien się lekko osłabić, nie z uwagi na ryzyko polityczne, a gospodarcze. Wśród inwestorów nadal panuje pewna ostrożność w inwestowaniu w waluty krajów typu emerging markets. W chwili obecnej USDPLN znajduje się na poziomie 2,9674, natomiast EURPLN: 3,8951.
Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.
oprac. : expander