Dziś dane z eurolandu: stopa bezrobocia, inflacja, indeksy nastrojów
2007-03-30 10:56
Wydarzeniem wczorajszej sesji GPW była wiadomość o podniesieniu przez agencję S&P500 ratingów dla polskiego długu. Po mocnym uderzeniu popytu i równie mocnym odstawieniu podaży, indeks WIG20 ponownie przekroczył barierę 3500 pkt.
Przeczytaj także: Jaka dynamika PKB w USA?
Poranek był wyjątkowo spokojny, jak na 1-procentowe spadki w USA dzień wcześniej. Bezładne falowanie rynku wokół 3450 pkt na głównym indeksie, trwało do godz. 13.40, kiedy pojawił się impuls wzrostowy. Jednocześnie złotówka zyskała skokowo o całą figurę do dolara i euro. Przyczynił się do tego ujawniony raport agencji S&P500, podnoszący rating dla Polski. Długoterminowy rating w walucie zagranicznej podniesiono do A- z BBB+, awansując również ocenę długu w walucie lokalnej. Ruch taki uzasadniono rosnącą konkurencyjnością i dywersyfikacją polskiej gospodarki oraz spadkiem zadłużenia zewnętrznego. Jako hamulec wskazano brak politycznej stabilności, przekładający się na niewystarczający postęp reform strukturalnych.Indeks WIG20 szybko zawędrował w okolice 3510 pkt i swojej zdobyczy nie oddał do końca sesji. Zamknięcie wypadło na 3511 pkt, co daje 2 procent wzrostu. Jednak obroty podsumowane na 862 mln, jak na spłynięcie informacji o takiej randze, wcale nie powalają. Zadanie ułatwiło także cofnięcie podaży na "ciężkich" spółkach. Swój istotny wkład miało również otoczenie zewnętrzne. Pozytywnie zaskoczyła druga, ostateczna rewizja PKB USA za ostatni kwartał 2006. Te dane, wcześniej skorygowane z 3,5 na 2,2 proc., pokazały dynamikę 2,5 proc. przy oczekiwaniu pozostawienia 2,2 proc. O 0,1 proc. niższe (a więc lepsze) od oczekiwań, okazały się odczyty miernika amerykańskiej inflacji zwanego deflatorem. Liczba nowych zasiłków wyniosła jedynie 308 tys.
Ogół tych informacji stanowił ważki pretekst do wzrostów giełdowych, tym bardziej, że wraz z dzisiejszą sesją kończy się kwartał na rynkach finansowych. Na zamknięciu zwyżki okazały się minimalne, jednak prawdziwy retusz rynków będzie miał miejsce dziś. Dotyczy to praktycznie wszystkich parkietów, na których operują duże instytucje, zainteresowane wypracowaniem jak najlepszych kwartalnych wyników zarządzania. Znając polskie realia, nie można wykluczyć kolejnego odcinka serialu o roboczym tytule "Giełdowe cuda nad Wisłą". Wydaje się jednak, że przy znacznej zwyżce pojawi się grupa podmiotów chcących zaksięgować realne, a nie papierowe zyski, poprzez redukcję ekspozycji na rynku.
oprac. : expander