Dow Jones ustanowił nowy rekord

Przeczytaj także: Ministerstwo Pracy blokuje małżeńskie emerytury

Najbardziej zaskakująca cyfra to napływ kapitału zagranicznego do USA w maju, który podliczono na 126,1 mld dolarów wobec oczekiwań na poziomie 75 mld dolarów i napływu 80 mld dolarów w kwietniu. Zaufanie zagranicznych inwestorów do amerykańskiej gospodarki wciąż wydaje się znacznie wyższe niż wskazywałby na to kurs dolara.

Warto też wspomnieć o wzroście zysków Johnson&Johnson o 9,3 proc., lepszych od oczekiwań wynikach Coca-Coli i wzroście zysku banku inwestycyjnego Merryll Lynch, by zrozumieć, czemu indeksy w USA rosną, podczas gdy Europa kończy dzień spadkami. I na koniec - moce produkcyjne w USA są wykorzystywane w 81,6 proc. To stan daleki od recesji.

SYTUACJA NA GPW

WIG20 zakończył notowania niemal na tym samym poziomie, na którym je zaczął, a to co pomiędzy można podzielić na okres spadków, konsolidację i odrabianie strat. Obroty wyraźnie wzrosły, ale tak naprawdę dotyczy to głównie dwóch spółek - KGHM i PKN Orlen (łącznie ponad 700 mln PLN), co w kontekście spadku ich notowań nie wygląda optymistycznie. Rynek podtrzymywała poprawiająca się wycena banków.

sWIG zdołał zakończyć dzień na plusie, a mWIG prawie ta sztuka się udała, mimo początkowej przeceny. Jednak i dziś nie można mówić o powrocie kupujących na rynek, bo nie pozwalają na to relatywnie niewielkie obroty akcjami małych i średnich firm. Wyraźna zmiana zaszła jednak w statystyce - w górę poszły akcje 163. spółek, potaniało 111. Pierwszy raz od bodaj tygodnia ta statystyka jest bycza. Dobre nastroje w USA - jeśli się utrzymają - mogą jutro pomóc w zakończeniu korekty na GPW.

GIEŁDY W EUROPIE