Stopa bezrobocia w USA wyniosła 4,7 proc. w październiku 2007

Przeczytaj także: RPP i FOMC ustalą stopy procentowe

SUROWCE

Po wczorajszych wahaniach ropy w okolicy rekordowych poziomów, które zakończyły się lekkimi spadkami, dziś baryłki znów podrożały. Impulsem do zajmowania długich pozycji przez fundusze hedgingowe był raport z amerykańskiego rynku pracy, który oddalił widmo wejścia gospodarki USA w fazę recesji. W rezultacie, późnym popołudniem londyńska brent kosztowała 90,95 USD (+1, 6 proc.), a nowojorska crude 94,60 USD (+1,3 proc.).

Z przeciwnym kierunku porusza się wykres miedzi. Po wczorajszym spadku o prawie 4 proc., dzisiaj miedź potaniała o kolejny 1 proc. i na giełdzie w Londynie jej tona kosztuje 7335 USD. Jest to wynikiem utrzymujących się na wysokim poziomie zapasów tego metalu, które podskoczyły w tym tygodniu o 9,2 proc. i są najwyższe od kwietnia.

Cena złota znów zbliża się do 800 USD za uncję (otarła się o ten poziom wczoraj rano, jednak przecena na rynku akcji umocniła dolara i złoto potaniało prawie 2 proc.). Zwiększony popyt na ten kruszec jest wynikiem niepewności na rynku akcji, bowiem część inwestorów ucieka przed nią kupując złoto.

Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.