GPW: słabszy sektor MSP
2008-01-14 17:46
Poniedziałkowa sesja na GPW ponownie przyniosła spadki. Część inwestorów spodziewała się odbicia w związku z informacjami z USA o możliwym zasileniu kapitałem niektórych amerykańskich instytucji finansowych.
Przeczytaj także: GPW: kolejne spadki WIG i WIG20
Tak się jednak nie stało. Od początku dnia na giełdzie dominowali sprzedający. Wszystkie indeksy systematycznie się osuwały, czemu towarzyszył umiarkowany obrót. GPW zachowywała się dzisiaj znacznie gorzej niż inne europejskie giełdy, na których widoczne były zwyżki indeksów.Podobnie jak w ostatnich dniach największa przecena dotknęła małe i średnie spółki. Indeksy mWIG40 oraz sWIG80 rozpoczęły dzień znacznie poniżej piątkowego zamknięcia i w kolejnych godzinach traciły coraz bardziej na wartości. Mocniejsze spadki tych indeksów, podobnie jak w zeszłym tygodniu, wynikają z dalszego umarzania jednostek uczestnictwa przez klientów TFI. Inwestorzy starają się ograniczać straty i wycofują się z rynku. Trudno się dziwić skoro indeks mWIG40 w trakcie dnia spadł poniżej 3300 punktów, co było najsłabszym wynikiem od października 2006 roku.
W ciągu dnia gracze nie poznali publikacji makroekonomicznych, które wpłynęły na przebieg notowań. Handel w dużej mierze odbywał się w oparciu o emocje, co widoczne było w zachowaniu indeksów. Warto wspomnieć o publikacji dotyczącej produkcji przemysłowej w strefie euro w listopadzie, która spadła o 0,5% (prog. -0,8%) miesiąc do miesiąca.
Druga część dnia przyniosła poprawę nastrojów na GPW. Indeksy odbiły się od dziennych minimów i zaczęły odrabiać poranne straty. Największa zmiana dotyczyła indeksu WIG20, który po porannym spadku poniżej 3200 punktów starał się powrócić powyżej tego poziomu. Podobnie zachowywały się spółki małe i średnie, jednak skala wcześniejszej przeceny nie pozwoliła indeksom powrócić w miarę blisko piątkowego zamknięcia. Lepsze nastroje na GPW przed otwarciem notowań na Wall Street wynikały ze zwyżek kontraktów terminowych na amerykańskie indeksy. Spowodowane były nadziejami amerykańskich inwestorów na bardziej radykalne cięcie stóp procentowych w USA w tym miesiącu.
Wzrosty na początku notowań za Oceanem nie przełożyły się na notowania warszawskiej giełdy. Wszystkie indeksy zakończyły dzień spadkami. Nie były one jednak tak duże, jak mogło się wydawać jeszcze kilka godzin wcześniej. Część inwestorów w drugiej części dnia zaczęła kupować akcje, licząc na dzisiejsze odbicie w USA, co pomogło poprawić ogólny obraz poniedziałkowych notowań na GPW.
Dzisiejsza sesja pokazała, że rynek nadal jest bardzo słaby, a inwestorzy przy podejmowaniu decyzji w dużej mierze kierują się emocjami. Podobnie jak w zeszłym tygodniu spadki najbardziej odczuły spółki małe i średnie, na co wpływ miało zachowanie klientów funduszy inwestycyjnych, którzy w pośpiechu umarzają jednostki uczestnictwa. Jeśli poniedziałkowe notowania za Oceanem zakończą się wzrostami, to jest szansa na odbicie również na GPW. W perspektywie kolejnych dni kluczową rolę w zachowaniu inwestorów na Wall Street odegrają raporty kwartalne spółek oraz publikacje dotyczące inflacji. Czynnik psychologiczny powoduje, że zachowanie warszawskich indeksów uzależnione będzie od sytuacji za Oceanem.
Indeks WIG stracił na zamknięciu 1,50%, a indeks WIG20 0,86%. Najwięcej straciły spółki małe i średnie, indeks mWIG40 spadł o 2,18%, a indeks sWIG80 o 2,79%. Obroty podczas dzisiejszej sesji wyniosły 2mld złotych.
Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.
Przeczytaj także:
GPW: notowania WIG20 wzrosły o 0,4%
oprac. : Maciej Dyja / Gold Finance