Chiny: wzrost PKB o 11,2 proc.
2008-01-24 12:14
© fot. mat. prasowe
Według wstępnych szacunków chińska gospodarka w czwartym kwartale rozwijała się tylko nieznacznie wolniej niż w trzecim, kiedy wzrost wynosił 11,5 proc. Spadła za to inflacja.
Przeczytaj także: Warren Buffet kupuje przecenione akcje
Inflacja w Chinach wyniosła w grudniu 6,5 proc. wobec 6,9 proc. w listopadzie i oczywiście pozostaje wysoko poza celem banku Ludowego, ale chwilowo dla rynków światowych może liczyć się fakt, że amerykańskie spowolnienie jeszcze nie odcisnęło swojego piętna na chińskiej gospodarce, a być może także na innych rynkach wschodzących. Więcej pozytywnych informacji mogłoby poprawić nastroje rynkowe. U nas dziś GUS opublikuje dane o sprzedaży detalicznej i stopie bezrobocia, w USA publikacja raportu o sprzedaży liczby domów na rynku wtórnym.SYTUACJA NA GPW
Za nami kolejna sesja o bardzo dużej zmienności nastrojów i pozostawiająca sporo miejsca na interpretację. W środę WIG20 zaczął dzień od wzrostu o 2,5 proc., co było próbą naśladowania giełd azjatyckich. Próbą niezbyt udaną, bo do godziny 15. trwał spadek, który sprowadził indeks 2,5 proc. poniżej zamknięcia z wtorku. Więc sprzedający znów byli w przewadze (choć obroty nie były w tym czasie wysokie), ośmieleni zapewne głębokimi zniżkami w Europie. Pod koniec notowań sytuacja raz jeszcze się odmieniła, a końcowy fixing wyciągnął WIG20 na plus. Wtedy też wzrosły obroty - inwestorzy instytucjonalni przeprowadzali w tej fazie notowań umówione transakcje. Najpewniej TFI sprzedawały akcje do OFE, ale pewności oczywiście nie ma.
Podrożały akcje 186. spółek, potaniały 108., obroty 3,1 mld PLN.
fot. mat. prasowe
GIEŁDY ZAGRANICZNE
fot. mat. prasowe
Po pięciu spadkowych sesjach giełda amerykańska silnie odreagowała. S&P zyskał 2,1 proc., a Dow Jones 2,5 proc., oba przy kolosalnych obrotach - największych od ponad pół roku i dwukrotnie wyższych, niż na przeciętnej sesji. Co wzbudziło aż tak dużą aktywność inwestorów? Jeszcze na godzinę przed końcem notowań wspomniane indeksy były na jednoprocentowych minusach, za sprawą rozczarowujących wyników finansowych Apple i kiepskich prognoz Motoroli. Inwestorzy najwidoczniej uznali, że jeśli indeksy spadną szóstą sesję z rzędu, na następnej musi nastąpić odbicie (tak negatywnej serii nie mieliśmy od 2002 roku), stąd szarża byków w ostatniej godzinie notowań. Pozytywne nastroje zza oceanu udzieliły się w Azji, gdzie główne indeksy rosną drugi dzień z rzędu. Nikkei zyskał 2,1 proc., Kospi 2,1 proc., a Hang Seng 0,1 proc.
Przeczytaj także:
Warszawska giełda mocno zareagowała na sankcje
oprac. : E. Szweda, Ł. Mickiewicz / Open Finance
Więcej na ten temat:
komentarz giełdowy, WIG20, giełdy światowe, obroty akcjami, prognozy giełdowe, komentarz walutowy, surowce