Sprzedaż detaliczna w USA wzrosła w I 2008
2008-02-13 18:25
Przeczytaj także: Kredyty hipoteczne we frankach znowu popularne
Niezbyt udana końcówka wczorajszej sesji w Stanach skusiła część europejskich inwestorów do realizacji zysków i na otwarciu główne indeksy Starego Kontynentu były na blisko jednoprocentowych minusach. Rynek oczekiwał na dzisiejszą publikację dotyczącą sprzedaży detalicznej w Stanach i do godz. 14.30 zachowywał się spokojnie powoli odrabiając straty. Kiedy okazało się, że dane zza oceanu są lepsze od oczekiwań indeksy podskoczyły o pół procenta i wyszły na lekkie plusy. Wprawdzie styczniowa sprzedaż wzrosła o zaledwie 0,3 proc., ale dawno nie mieliśmy pozytywnych danych makro i inwestorzy zareagowali trochę emocjonalnie. Niemniej, o godz. 16.30 niemiecki DAX zyskiwał 0,3 proc., a francuski CAC40 0,6 proc. Brytyjski FTSE radził sobie słabiej (tracił 0,4 proc.) po wypowiedzi prezesa Banku Anglii, który ostrzegł o ryzyku wysokiej inflacji i rozwiał nadzieje na głębokie obniżki stóp procnetowych. Wall Street rozpoczęło notowania 0,7 proc. na plusie.WALUTY
Nadal niewiele ciekawego dzieje się na rynku walutowym. Kurs euro spadł wprawdzie do 1,455 USD, ale działo się to już rano. Nawet zaskakująco dobry odczyt danych o sprzedaży detalicznej nie wyrwał rynku z marazmu - widać potrzebne są silniejsze impulsy, albo przynajmniej potwierdzenie informacji o tym, że gospodarka USA może wymknąć się recesji.
Natomiast jen wyraźnie stracił do dolara - aż 0,9 proc. i jednocześnie 0,7 proc. wobec euro. Widać, że apetyty na ryzyko zaczynają na świecie rosnąć.
To pomogło nieco złotemu. Dolar spadł do 2,471 PLN, euro do 3,593 PLN. Najmocniej ucierpiał na tym frank, którego kurs spadł do 2,229 PLN i znalazł się na najniższym poziomie od tygodnia.
fot. mat. prasowe
Przeczytaj także:
Warszawska giełda mocno zareagowała na sankcje
oprac. : E. Szweda, Ł. Mickiewicz / Open Finance
Więcej na ten temat:
komentarz giełdowy, WIG20, giełdy światowe, obroty akcjami, prognozy giełdowe, komentarz walutowy, surowce