Słabe wyniki Ford Motor Company
2008-07-25 11:04
© fot. mat. prasowe
W II kw. 2008 r. Ford Motor Company odnotował 8,7 mld USD straty - najwięcej w 105-letniej historii firmy.
Przeczytaj także: Ustawa kominowa nie przejdzie?
Producent samochodów działający od ponad stu lat wyraźnie nie radzi sobie w obecnych warunkach rynkowych i zapowiada zmianę strategii. Szczególną bolączką firmy jest amerykański rynek, gdzie do niedawna konsumentów interesowały głównie duże, luksusowe samochody. Od kilku lat ten trend słabnie i najbardziej opłacalne z punktu widzenia producenta samochody znajdują coraz mniej nabywców. W czerwcu sprzedaż prestiżowych Fordów była o 24 proc. niższa niż przed rokiem. Do 2012 Ford wprowadzi do USA 6 modeli mniejszych aut z Europy (np. Ford Focus ma zastąpić Explorera), a w restrukturyzacji mają pomóc cięcia płac i masowe zwolnienia pracowników.SYTUACJA NA GPW
Początek czwartkowej sesji nie dawał jeszcze sygnałów do sprzedawania akcji - indeksy rozpoczęły dzień w okolicach poziomów z poprzednich notowań, mimo ok. 1-proc. spadków za granicą. Po południu jednak szanse na kontynuację najsilniejszego jednorazowego ruchu w górę zmalały i inwestorzy przystąpili do realizacji zysków. WIG oraz WIG20 spadły o mniej niż 1 proc. przez papiery spółek surowcowych: KGHM (-5 proc.), Lotosu (-4,2 proc.) oraz CEZ (-3,3 proc.). Przed głębszymi stratami broniły dwa największe banki z rodzimego parkietu - PKO BP i Pekao, których akcjami handlowano bardzo aktywnie, a wartość transakcji dokonanych tylko na tych walorach przekroczyła 1,2 mld PLN. Tak wielkie zainteresowanie polskimi bankami można tłumaczyć wycofywaniem się zagranicznych inwestorów z sektora energetycznego na rynkach wschodzących (głównie w Rosji).
fot. mat. prasowe
GIEŁDY ZAGRANICZNE
fot. mat. prasowe
Na oceanem inwestorzy nie mogli dłużej ignorować rozczarowujących wyników spółek oraz pogarszającej się sytuacji gospodarczej i wyprzedawali akcje niemal tak dynamicznie, jak jeszcze kilka dni temu je kupowali. Zarówno DJIA, jak również indeks szerokiego rynku S&P500, spadły w czwartek o ponad 2,3 proc., a sesja w Azji nie wyglądała ani o odrobinę lepiej. Zmiany wywołane na całym świecie drogą ropą są na tyle głębokie, że linie lotnicze redukują liczbę połączeń, a producenci samochodów przestawiają się z najbardziej rentownych aut ciężarowych na mniejsze i bardziej oszczędne modele. W Europie inwestorzy będą obserwować w piątek dane z Wielkiej Brytanii, gdzie poznamy tempo wzrostu PKB w II kwartale, ale wczorajsze dane o sprzedaży detalicznej pokazują, że konsumenci w czerwcu zaciskali pasa.
Przeczytaj także:
Warszawska giełda mocno zareagowała na sankcje
oprac. : Łukasz Wróbel / Open Finance
Więcej na ten temat:
komentarz giełdowy, WIG20, giełdy światowe, obroty akcjami, prognozy giełdowe, komentarz walutowy, surowce