Dziś produkcja przemysłowa w Polsce
2008-10-17 13:56
© fot. mat. prasowe
Ekonomiści oczekują, że produkcja przemysłowa w Polsce wzrosła o 6,5 proc. po tym jak spadła o 3,7 proc. w sierpniu. Wynika to głównie z większej liczby dni roboczych we wrześniu.
Przeczytaj także: Inflacja w USA: dzisiaj dane
Trudno oczekiwać wzrostu produkcji w dłuższym terminie w sytuacji gdy główne rynki eksportowe Polski kurczą się, a na krajowym rynku przedsiębiorstwa mają ograniczony dostęp do kredytów ze względu na wzrost oprocentowania. Przy założeniu finansowania nowych inwestycji kredytem, przedsiębiorstwa musiałyby liczyć na zwrot z kapitału na poziomie 12-15 proc., zatem można oczekiwać, że rzeczywiście skala nowych inwestycji będzie niższa. Natomiast spadek cen surowców do produkcji może wpłynąć na poprawę marż. Ekonomiści spodziewają się, że tańsze surowce obniżą dynamikę cen produkcji do 2,0 proc. (z 2,2 proc. w sierpniu). Po południu poznamy liczbę wydanych pozwoleń na budowę domów w USA.SYTUACJA NA GPW
Czwartkowe notowania przyniosły sesję zmienną w nastroje. Zaczęliśmy od sporej przeceny i spadku WIG20 do 1850 pkt. Trzy lata temu właśnie z tego poziomu zaczynał się rajd indeksu, ale to raczej nie dlatego inwestorzy postanowili akcje kupować. Raczej chodziło o spekulację, obstawianie korekty wzrostowej na Wall Street. Po południu WIG20 zdołał niemal w całości odrobić poranne straty, ale wtedy seria słabych danych z USA (produkcja przemysłowa, Fed Filadelfia) znów sprowadziła indeksy w dół. Ceny akcji ściągał także tracący na wartości złoty - pokłosie obaw inwestorów o sytuację finansową na węgierskim rynku. Zresztą i ceny polskich obligacji spadały na mało płynnym rynku, więc powodów do obaw było całkiem sporo.
Obroty wyraźnie wzrosły - ich wartość podliczono na 1,6 mld PLN. Podrożały akcje 58. spółek, potaniały 230.
fot. mat. prasowe
GIEŁDY ZAGRANICZNE
fot. mat. prasowe
Poprzednia sesja w Stanach Zjednoczonych miała niezwykle burzliwy przebieg - zaczęło się od blisko 2,5 proc. wzrostów indeksów, po kilkudziesięciu minutach handlu spadki przekraczały 4,5 proc., a na koniec dnia DJIA, S&P 500 i NASDAQ zyskały od 4,3 proc. do 5,5 proc. Spółki technologiczne były chętnie kupowane, ponieważ Google zaskoczyło dobrymi wynikami finansowymi za III kwartał, a na całym rynku rozpoczęły się poszukiwania okazyjnie wycenianych akcji.
Analitycy tłumaczyli wzrost kursów sieci supermarketów Wal-Mart czy restauracji McDonald spadkiem cen paliw na stacjach benzynowych, ale obserwując ostatnie dane o wydatkach konsumentów nie do końca można zgodzić się z tą argumentacją. Pasa zaciskają nie tylko gospodarstwa domowe, ale również firmy, które we wrześniu odnotowały największy spadek produkcji przemysłowej od 34 lat.
Przeczytaj także:
Warszawska giełda mocno zareagowała na sankcje
oprac. : E. Szweda, Ł. Wróbel / Open Finance
Więcej na ten temat:
komentarz giełdowy, prognozy giełdowe, WIG20, komentarz walutowy, giełdy światowe, surowce, obroty akcjami