Rynki finansowe 22-26.06.09
2009-06-26 19:18
© fot. mat. prasowe
Rada Polityki Pieniężnej obniżyła główną stopę procentową do poziomu 3,50 proc. Bezrobocie w Polsce spadło w maju z 11 proc. do 10,8 proc. PKB Stanów Zjednoczonych w I kw. spadł o 5,5 proc. (w ujęciu zannualizowanym).
Przeczytaj także: Rynek walutowy 15-19.06.09
RYNEK WALUTOWY
Polski rynek walutowy
Złoty tracił nieznacznie na początku tygodnia, ale od środy zaczął odzyskiwać siły. Całkiem jakby inwestorzy odetchnęli z ulgą po przedstawieniu propozycji nowelizacji budżetu na ten rok. Dodatkowe 9 mld PLN okazało się kwotą do przełknięcia przez rynek, a ponieważ obawiano się nawet większego deficytu złoty zaczął się delikatnie umacniać. Na notowaniach franka zaważyła plotka, jakoby Narodowy Bank Szwajcarii interweniował w celu osłabienia franka (plotka nie została potwierdzona, ale nie była też dementowana). Oczywiście lepsza końcówka tygodnia na rynku złotego nie byłaby możliwa bez poprawy nastrojów na świecie. Pojawiają się opinie, że złoty nie będzie się dalej umacniał przed końcem miesiąca (rozliczanie opcji). W naszej opinii więcej zależy jednak od sentymentu na rynkach międzynarodowych. Na koniec tygodnia za dolara płacono 3,199 PLN czyli o 0,8 proc. mniej niż przed tygodniem, za euro 4,50 PLN (spadek o 0,1 proc.), a za franka 2,947 PLN (spadek o 1,4 proc.).
fot. mat. prasowe
Zagraniczne rynki walutowe
W tym tygodni na przemian zyskiwał to dolar to euro. Ostatnie dwa dni należały jednak do wspólnej waluty i to pomimo lepszych sygnałów makroekonomicznych dochodzących z USA. Jednak z afisza nie schodzi sprawa monstrualnego zadłużenia Stanów, co sprawia że inwestorzy odwracają się od dolara często pod byle pretekstem. Na koniec tygodnia za euro płacono 1,407 USD czyli o 0,9 proc. więcej niż przed tygodniem (z kolei tygodniowe minimum wypadło 2,5 centa niżej). W piątek wiadomością dnia było ponowne wezwanie do stworzenia ponadnarodowej waluty, zgłoszone przez Bank Ludowy Chin.
Jen zyskał 1,1 proc. do dolara i 0,1 proc. do euro, mimo iż piątkowe dane wskazały na spadek cen detalicznych o 1,1 proc. w skali roku, co może oznaczać powrót do trwałej deflacji w Japonii.
Frank po pogłoskach o interwencji na rynku wykonanej przez SNB osłabił się do euro o 1,3 proc. Maksymalnie płacono za EUR 1,538 CHF - to jest najwięcej od końca marca, kiedy milkły echa poprzedniej - potwierdzonej przez SNB - interwencji w celu osłabienia franka.
Przeczytaj także:
Rynki finansowe - podsumowanie roku 2009
oprac. : E. Szweda, Ł. Wróbel / Open Finance
Więcej na ten temat:
rynki finansowe, rynki akcji, rynek walutowy, polski rynek funduszy inwestycyjnych, inwestycje gwarantowane, surowce