PKB Korei Południowej lepiej od oczekiwań
2010-06-04 11:58
W czwartek inwestorzy z Polski "przegapili" silne wzrosty na rynkach azjatyckich, nieco skromniejsze, ale także wyraźne w Europie i spokojną sesję w USA.
Przeczytaj także: Ryzyko polityczne na świecie rośnie
Można powiedzieć, że im dalej na zachód, tym zwyżki indeksów okazywały się skromniejsze. Nikkei zyskał w czwartek ponad 3 proc., główne parkiety europejskie ponad 1 proc., podczas gdy w USA sesja zakończyła się symboliczną zwyżką, choć na początku notowań nastroje były lepsze. Te ogólnie dobre nastroje na rynkach akcji były pochodną odczytów indeksów PMI w Europie i ISM w USA, dla sektora usług. Zwłaszcza w Stanach nastroje w sektorze usług utrzymują się na wysokim poziomie trzeci miesiąc z rzędu. Niemniej w połowie sesji Dow Jones tracił już 50 pkt (choć początkowo tyle właśnie zyskiwał), co wskazuje jak grząski jest obecnie grunt na Wall Street i jak kruche bywają dobre nastroje. Ostatecznie na koniec sesji udało się zanotować niewielki wzrost.Dziś rano w Azji indeksy zanotowały niewielkie spadki, po tym jak Bank Światowy obniżył prognozę wzrostu PKB dla Chin do 9-10 proc., choć w I kwartale gospodarka ta rosła o blisko 12 proc. Z kolei Korea Południowa podała, że jej PKB wzrósł w I kw. o 2,1 proc. - a więc mocniej od oczekiwań - dzięki dobrym wynikom eksportu. Nie te jednak liczby będą miały dziś wpływ na rynki finansowe. Liczą się dane z amerykańskiego rynku pracy - według ankiety Bloomberga, ekonomiści spodziewają się - średnio - wzrostu liczby miejsc pracy w USA o 536 tys. etatów, co byłoby najlepszym wynikiem od 1983 roku. Z tej liczby 180 tys. miałoby pochodzić z sektora prywatnego, zaś resztę etatów zapewnił rząd zatrudniając ankieterów do przeprowadzenia spisu powszechnego. Stopa bezrobocia miałaby zaś obniżyć się - wedle tej samej ankiety - do 9,8 proc.
GPW ma szansę rozpocząć dzień od skromnych zwyżek (złoty zaczął dzień od niewielkiego umocnienia), co oznaczałoby nadrobienie dystansu wobec giełd europejskich, jaki powstał wczoraj.
fot. mat. prasowe
Rynki mogą też rosnąć w nadziei, że przewidywania amerykańskich ekonomistów co do kondycji rynku pracy okażą się trafne, ale najprawdopodobniej do czasu opublikowania danych, skala transakcji pozostanie niewielka, a ożywienia można spodziewać się w końcówce notowań w Warszawie. Ponieważ jest to "śródweekendowa" sesja, generalnie nie należy się raczej nastawiać na dużą aktywność inwestorów.
fot. mat. prasowe
Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.
Przeczytaj także:
Warszawska giełda mocno zareagowała na sankcje

oprac. : Łukasz Wróbel / Open Finance
Więcej na ten temat:
komentarz giełdowy, prognozy giełdowe, WIG20, komentarz walutowy, giełdy światowe, surowce, obroty akcjami